USA nałożą sankcje na Syrię i jej sojuszników

Kategorie: 

Źródło: Pixabay

Odchodząca administracja Baracka Obamy próbuje nałożyć sankcje na Syrię oraz państwa, które współpracują z prezydentem Baszarem Assadem. We wtorek, Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych przyjęła ustawę, która potępia syryjski rząd za "zbrodnie przeciwko ludzkości".

 

Zgodnie z ustawą, Stany Zjednoczone oskarżają Assada o zbrodnie wojenne w konflikcie, który spowodował śmierć prawie pół miliona ludzi. Zarzuca mu się również doprowadzenie do wielkiego kryzysu migracyjnego w Europie oraz zapewnienie przestrzeni na nielegalną działalność terrorystyczną dla tzw. Państwa Islamskiego.

 

Zarzuty te są oczywiście bardzo mocno naciągane, gdyż konflikt, a właściwie wojna pośrednia między Zachodem a Rosją i Iranem, nie została przecież wywołana przez Assada. Amerykanie nie przyznają się do tego, że finansowali i wspierali działania terrorystów a także nie potępiają Turcji za celowe nasyłanie nachodźców do Europy. Nikomu nawet nie przeszkadza to, że francuska firma Lafarge, produkująca materiały budowalne, płaciła "podatki" bojownikom z Państwa Islamskiego w zamian za możliwość prowadzenia interesów w Syrii.

 

Niższa izba Kongresu przyjęła ustawę we wtorek, gdy Rosja rozpoczęła swoją kampanię zbrojną w Syrii. Zachodnie media twierdzą, że bomby spadają również na wschodnią część miasta Aleppo, choć Rosja utrzymuje, że nie prowadzi tam nalotów już od trzech tygodni. W grudniu, projekt ustawy trafi do Senatu, a gdy zostanie wprowadzony w życie, USA będą mogły nałożyć sankcje na każde państwo, które współpracuje z Syrią nawet w sektorze transportowym i telekomunikacyjnym lub wspiera tamtejsze komercyjne linie lotnicze. Sankcjami zostanie więc objęta przede wszystkim Rosja i Iran.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (3 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika viola

Istnieją różne narody, a

Istnieją różne narody, a raczej różne narody mają różnego ducha. Jedne można pobić i przesiedlić w celu zagarnięcia ich ziem, a świat nie podniesie wrzasku — to małe narody, plemiona. Z innych można uczynić małym wysiłkiem niewolników i będą chętnie lizali rękę pana — to narody o podłej duszy, od kolebki niegodne samostanowienia, w wielkich obszarach Azji roztopią się bez śladu. Z trzecimi wreszcie nie można zrobić ani tego, ani tego, przynajmniej nie od razu — to Polacy. Nie można zaanektować ich państwa, bo trzeba byłoby dzielić się z Prusami, Austrią, Turcją i Bóg wie z kim jeszcze; narzuca to europejska równowaga sił.Po drugie: nie można tego zrobić od ręki, gdyż są to znakomici żołnierze, a cały naród, gdy otwarcie zagrożony, przypomina wściekłego wilka w nagonce. Po trzecie: czy w ogóle należy ich anektować, biorąc na ciało imperium permanentnie ropiejący wrzód, ognisko buntu, rozpalone od kołysek po trumny, od kurnych chat po pałace, w karczmach, warsztatach, dworach i kościołach, grożące gangreną samemu zdobywcy i wiecznie narażające na konflikt z innymi mocarstwami? http://niezalezna.pl/59883-zabic-moralnosc-podzielic-i-oglupic-instrukcja-z-1983-r-jak-ujarzmic-polakow-wciaz-aktualna

Portret użytkownika keri

Teoretycznie można cofnąć.

Teoretycznie można cofnąć.

W Polsce też miała być cofnięta ustawa o bratniej pomocy 1066.... buuuu .... powstała dodatkowa.

Miały być zniesione obowiązkowe szczepienia ..... buuuuu ... jest obowiązek dodatkowych.

Co obiecywały 9 lat temu PO-PLS? Zmiejszenie biurokracji ....buuuu .... zwielokrotnili ilość urzędasów i papierów do podpisywania.

Lepszą służbę zdrowia ....buuuu... lepszą edukację .... buuuu ....

Skomentuj