Uprowadzenia przywódców Hezbollah nową odsłoną walk Sunnitów z Szyitami

Kategorie: 

Święte miasto Szyitów, Karbala, Meczet Immama Husayna - źródło wikipedia.org

Jak już kilkukrotnie wyjaśnialiśmy przyczyny dużego konfliktu zbrojnego, jaki powstaje na naszych oczach na Bliskim Wschodzie nie jest tak prosta jak przedstawiają to media. Z promowanego punktu widzenia wynika, że jest zły reżim syryjski i irański oraz dobrzy miłujący pokój Amerykanie i państwa regionu, które ich wspierają. Nic bardziej błędnego, bo w tej konflikt ma raczej podłoże religijne zaprzęgnięte do walki z powodów politycznych.

 

Iran jest państwem szyickim podobnie cześć Syrii gdzie władze sprawują Alawici stanowiący odłam Szyizmu. Ten sam odłam Islamu jest kojarzony z Libanem, gdzie funkcjonuje organizacja 'Hezbollah". Dlatego właśnie nie dziwią uprowadzenia dowódców Hezbollah, do jakich przyznali się rebelianci syryjscy.

 

Dla Szyitów tak zwana "Wolna Armia Syryjska" walcząca z legalnymi władzami jest niczym więcej jak organizacją terrorystyczną. Na dodatek jest ona sponsorowana przez państwa sannickie takie jak Katar, Arabia Saudyjska i inne. Nikt nie kryje się z tym, że do Syrii docierają miliony dolarów na żołd dla tej tak zwanej "armii" oraz, że jest tam wysyłane uzbrojenie.

 

Z drugiej zaś strony wsparcie dla Syrii zapewnia Rosja, która też wysyła tam swoją broń a Iran podobno zaangażował nawet swoje siły specjalne, które oficjalnie uczestniczą w "zwalczaniu terroryzmu" na ziemi syryjskiej.

 

Komuś może zależeć na tym, aby oba rywalizujące odłamy Islamu chwyciły się za przysłowiowe łby i ten ktoś jest bardzo blisko osiągnięcia tego celu. Rozgrywających jest kilku. Konflikt syryjski z punktu widzenia globalnego jest traktowany, jako "proxy war" z Iranem. Rosja traktuje Syrię, jako ostatniego sprzymierzeńca w basenie Morza Śródziemnego. Po tym, do czego doszło w Afryce Północnej została im tylko Syria, więc trudno oczekiwać zmiany postawy w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

 

Amerykanie ostatecznie  zrobią to, co sugeruje im Izrael. Taka opinia może się wydawać przesadzona, ale w dużej mierze tak to wygląda. Stany Zjednoczone wręcz proszą Izrael o trochę czasu (do wyborów) i obiecują ostateczne rozwiązanie problemu atomowego Iranu w najbliższym możliwym czasie.

 

Być może właśnie, dlatego w konflikt angażowani są teraz znajdujący się w regionie Sunnici, którym wydaje się, że realizują swoje interesy, gdy tak naprawdę w tle realizują interesy tych, którzy są zainteresowani konfliktem wśród wyznawców Islamu. Ktoś przecież będzie musiał ten bałagan posprzątać. Z drugiej zaś strony Sunnici mają powody do niepokoju, bo Iran przecież zapowiada rozprzestrzenianie się tak zwanej "Islamskiej Rewolucji" a to wiązałoby się z „nawracaniem” sunnickich państw. Ajatollahowie wielokrotnie wzywali do zbrojnych powstań przeciw panującym rodom.

Państwa sunnickie na zielono, szyici na czerwono - źródło wikipedia.org

Bez względu na to jak rozwinie się sytuacja czeka nas krwawy konflikt, który może stać się przyczyną wojny na całym kontynencie a poprzez Rosje tez i na świecie. W tej wojnie paradoksalnie wspólne interesy ma Izrael, USA oraz Al Kaida, która jest zdominowana przez Sunnitów. Pokazuje nam to dobitnie jak pokręcony jest świat, w którym przyszło nam żyć.

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika xes23

Iran jest sprzymierzony z

Iran jest sprzymierzony z Syrią i Libańskim Hezbollahem. Co wazniejsze terytoria tych sojuszników graniczą bezpośrednio z Izraelem. Tylko z tych terenów jest możliwa ewentualna skuteczna odpowiedź na Izraelską agresję. Irański odwet z własnego terytorium jest właściwie bez znaczenia, chyba że ktoś wierzy w skuteczność Irańskich rakiet wystrzeliwanych z odległości ponad 2tys. km.Dlatego obecna "rewolucja" w Syrii jak i próby rozciągnięcia konfliktu szyicko-sunnickiego na Liban są niczym innym niż przygotowaniami na szeroką skalę do agresji na Iran. Wiedzą o tym USA, Rosja, Chiny i inni czołowi gracze. Co do Sunnickich panstw typu S.Arabia, Turcja czy Katar te również doskonale zdają sobie sprawę z planów Izraela oraz nieuchronności ataku i wygląda na to że mimo wszystko chcą przy tej okazji ugrać jak najwięcej dla siebie a ewentualny problem izraelski odkładają na później. Zapewne się na tym solidnie przejadą w swoim czasie

Portret użytkownika xes23

Iran jest sprzymierzony z

Iran jest sprzymierzony z Syrią i Libańskim Hezbollahem. Co wazniejsze terytoria tych sojuszników graniczą bezpośrednio z Izraelem. Tylko z tych terenów jest możliwa ewentualna skuteczna odpowiedź na Izraelską agresję. Irański odwet z własnego terytorium jest właściwie bez znaczenia, chyba że ktoś wierzy w skuteczność Irańskich rakiet wystrzeliwanych z odległości ponad 2tys. km.Dlatego obecna "rewolucja" w Syrii jak i próby rozciągnięcia konfliktu szyicko-sunnickiego na Liban są niczym innym niż przygotowaniami na szeroką skalę do agresji na Iran. Wiedzą o tym USA, Rosja, Chiny i inni czołowi gracze. Co do Sunnickich panstw typu S.Arabia, Turcja czy Katar te również doskonale zdają sobie sprawe z planów Izraela oraz nieuchronności ataku i wygląda na to że mimo wszystko chcą przy tej okazji ugrac jak najwięcej dla siebie a ewentualny problem izraelski odkładają na później. Zapewne się na tym solidnie przejadą w swoim czasie

Portret użytkownika rik

Dwadzieścia lat temu, tacy

Dwadzieścia lat temu, tacy ludzie jak Wałęsa, Tusk, Pawlak, Mazowiecki, Kwaśniewski, Michnik i reszta sekty tuskonsomolskiej, co stoi teraz tam, gdzie stało ZOMO, zablokowali lustrację. To co w demokratycznych Niemczech, Czechach i innych krajach było normą, zdrajcy pokazani w filmie J. Kurskiego "Nocna zmiana" w Polsce nazwali patologią. Oni dziś rządzą Polską. Polską, gdzie przedsiębiorców zalewa się betonem, niszczy politykę prorodzinną, zastrasza opozycję, bije kobiety, mataczy historię. Dość.

Portret użytkownika kimbur

Przecież to oczywiste jak dwa

Przecież to oczywiste jak dwa a dwa cztery! Izrael ma posiąść ziemie od rzeki Egipskiej po Eufrat. Po drodze jest oczywiście i Liban z umiłowanymi cedrami. Nikt tych ziem nie odda za darmo, a Izrael też ich nie kupi. Pozostaje zdobyć je siłą a do tego prowadzi tylko wojna. Ponieważ Biblia i jej zapisy istnieją, to i istnieć będzie pragnienie realizacji obietnic biblijnych. Tak więc wojna jest nieunikniona a pytaniem jedynie pozostaje kiedy nastąpi. Czas upływa i zbliża nas do tego coraz bardziej. Ponieważ w sytuacjach nadzwyczajnych Izraelowi pomagały Zastępy Pańskie, to ciekawe czy i teraz może te Zastępy się pojawią, czy może wystarczą jedynie sprzymierzone siły ziemskie?

Portret użytkownika Pilot6

Wojna z rejonu Bliskiego

Wojna z rejonu Bliskiego Wschodu przeniesie się na cały świat,i to może nie być z powodu Rosji,a Chin.Czas pokaże,tyle,że prawie każdy scenariusz wojenny będzie dla świata zgubny. Potrzebny pretekst.Czy znów wszystko ma się zacząć od Polski-kraju,który tak wiele już wycierpiał?Euro 2012-,,zróbmy wszystko,aby to lato było wyjątkowe"Często się to słyszy w TV.Oj na nasze nieszczęscie to lato będzie prawdopodobnie bardzo wyjątkowe. 

Portret użytkownika legdom

Tylko jedno jest pewne, III w

Tylko jedno jest pewne, III w ś na pewno rozpocznie się w Azji i prawie na pewno na Bliskim Wschodzie, ale czy teraz jej czas nadchodzi?  Wiemy, że nic nie wiemy, na razie  toczą się dyplomatyczne gadki szmatki odnośnie programu atomowego Iranu i póki Żydzi nie stracą cierpliwość i sami nie zaatakują, by w ten sposób postawić USA przed faktem dokonanym, III wojny nie będzie, ale jak zaatakują to będzie niezła kaszanka....... 

Skomentuj