Obecny kryzys związany z uchodźcami został spowodowany głównie przez destabilizację Libii, Iraku i Syrii. Jeśli to samo spotka inne kraje, Europę czeka katastrofa. Minister Obrony Wielkiej Brytanii Michael Fallon ostrzegł, że nie można dopuścić do upadku Afganistanu.

W ostatnich miesiącach, sytuacja w Afganistanie uległa znacznemu pogorszeniu. Coraz częściej dochodzi do ataków i zamachów na siły rządowe. Zdaniem tamtejszych władz, tzw. Państwo Islamskie wzmocniło swoją pozycję w tym kraju i nieoficjalnie współpracuje z talibami, co dodatkowo utrudnia sprawę.

Wielka Brytania planuje wysłać do Afganistanu dodatkowych żołnierzy, którzy będą pełnić rolę szkoleniowców. W chwili obecnej, przebywa tam około 500 żołnierzy. Pod koniec 2014 roku, Wielka Brytania oficjalnie zakończyła wojnę w Afganistanie i wycofała swoje wojska z ostatniej bazy, lecz tamtejsze siły rządowe zaczęły mieć poważne problemy z odpieraniem ataków ze strony talibów.

Minister Obrony ostrzegł, że jeśli Afganistan nie będzie otrzymywał wsparcia, rząd w Kabulu może upaść, a to oznacza, że Europa zostanie zalana milionami uchodźców. Zanim Michael Fallon opowiedział o swoich obawach, Angela Merkel ogłosiła, że nasz kontynent "ma obowiązek" przyjmować kolejnych uchodźców. Nikt oczywiście nie wystosował podobnego ostrzeżenia w kwestii możliwego upadku syryjskiego rządu - twierdzono wręcz, że obalenie Assada jest konieczne dla przyszłości Syrii, tak jak zabójstwo Kaddafiego było rzekomym priorytetem ku "wyzwoleniu" Libii. Jeśli Afganistan faktycznie może upaść, Europa już dziś powinna przygotowywać się na najgorsze.