Kategorie:
Ukraina zakazała rosyjskom mężczyznom w wieku 16-60 lat wjazdu na terytorium kraju w okresie trwania stanu wojennego.
Ruch Ukrainy jest odpowiedzią na nasilający się konflikt pomiędzy oboma krajami. Napięcie przybrało na sile w związku z wydarzeniami z poprzedniej niedzieli, gdy rosyjska straż graniczna otworzyła ogień do trzech ukraińskich statków.
Prezydent Petro Poroszenko przyznał, że nowy zakaz powstrzyma wroga przed wysłaniem kolejnych "prywatnych jednostek wojskowych", które w rzeczywistości są oddziałami rosyjskiej armii.
Rosja prezentuje odmienny punkt widzenia i uważa, że Ukraińcy naruszyli ich granicę, co zresztą potwierdzili pojmani członkowie załogi na opublikowanym w sieci filmie. Ukraina poddała w wątpliwość autentyczność nagrania, jednocześnie oskarżając Rosjan o sfabrykowanie dowodów. Kijów podtrzymuje stanowisko, że ich statki poruszały się zgodnie z międzynarodowymi przepisami morskimi.
Szef ukraińskiej służby granicznej, Petr Tsigikal, przyznał, że jego zespół został postawiony w stan najwyższej gotowości i zastosuje szczegółowe kontrole nie tylko wobec Rosjan, ale wobec wszystkich obcokrajowców. Specjalne przepustki otrzymają jedynie osoby podróżujące z powodów humanitarnych, takich jak np. pogrzeby. Najwyższa mobilizacja na granicach będzie obowiązywała aż do zakończenia stanu wojennego.
Nowe ograniczenia mogą poważnie skomplikować życie wielu osób mieszkających w regionach przygranicznych. Poroszenko uspokoił jednak społeczeństwo, że wprowadzenie stanu wojennego nie wpłynie na prawa obywatelskie Ukraińców.
Ocena:
Opublikował:
ZychMan
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl od ponad 2 lat. Specjalista z zakresu Internetu i tematyki naukowej. Nie stroni również od bieżących tematów politycznych. |
Komentarze
W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!
ZNAJDZIE SIĘ KIJ NA BANDEROWSKI RYJ
„Nieposłuszeństwo jest prawdziwą podstawą wolności, posłuszni muszą być niewolnicy” – George Orwell.
Strony
Skomentuj