Układ Słoneczny mógł kiedyś utracić piątą wielką gazową planetę

Artystyczne wyobrażenie utraconej planety

Astronom David Nesvorny z Southwest Research Institute w Teksasie twierdzi, że układ słoneczny mógł zawierać piątą dużą planetę typu gazowego, która została wystrzelona w głąb galaktyki w trakcie kosmicznego zamieszania.

 

Obserwując zagęszczenia w Pasie Kuipera, pierścieniu asteroidów za Neptunem oraz studiując historyczne pozostałości kraterów na Księżycu, Nesvorny był w stanie powiązać kilka wskazówek na temat młodości naszego układu planetarnego.

 

Odnalazł on dynamiczną niestabilność, która wydarzyła się około 600 milionów lat temu we wczesnej fazie istnienia Układu Słonecznego, która w znacznym stopniu wpłynęła na orbity gazowych gigantów i rozproszyła mniejsze obiekty. Niektóre przesunęły się do Pasa Kuipera a pozostałe przemieszczały się do wewnątrz powodując dużą ilość kolizji z planetami oraz księżycami w tym i naszym.

 

Ale scenariusz tu nakreślony ma wadę. Powolna zmiana orbity Jowisza miałaby wielki wpływ na orbity planet skalistych. Ziemia mogłaby się nawet zderzyć z Marsem lub Wenus. Coś, zatem musiało się zmienić.

 

Współpracownicy naukowca zaproponowali sprytny sposób na obejście tego problemu sugerując, że zmiana orbity Jowisza mogła być gwałtowna, co wpłynęłoby znacznie bardziej na zewnętrzna część naszego układu niż na wewnętrzną. Mimo to symulacje komputerowe powtarzane wielokrotnie wciąż wskazywały, że gdyby tak się stało to i Uran i Neptun powinny wylecieć z systemu, czegoś wciąż brakowało.

 

Zwrócono się, więc ku koncepcji, że wczesny Układ Słoneczny miał nie cztery, ale pięć gazowych planet. Dopiero po dodaniu piątej symulacje zaskoczyły i udało się wytworzyć układ planet zbliżony do aktualnego.

 

Możliwość wyrzucenia planety z układu planetarnego długo była możliwa tylko teoretycznie, ale niedawno odkryto wiele samotnych planet przemierzających przestrzeń kosmiczną a to uprawdopodabnia tą teorię i może wskazywać na to, że tego typu kosmiczne katapulty zdarzają się wszędzie we Wszechświecie.

 

0
Brak ocen

Przepraszam admin, ale cos nie tak z tymi "600 milionów lat temu we wczesnej fazie istnienia Układu Słonecznego," 

Uklad Sloneczny - historia jego powstania zaczyna sie okolo 4,6 miliarda lat temu. Historia Ziemi to okolo 4,1miliarda lat temu, Czy 600 milionow lat temy to nadal wczesna faza istnienia?

Pozdrawiam bardzo serdecznie

 

0
0

Nasuwa się odniesienie do Nibiru, jednakże przecież to tylko teoria i symulacja.

0
0

"(...),niedawno odkryto wiele samotnych planet przemierzających przestrzeń kosmiczną(...)"

 

Wie ktoś coś więcej na ten temat?

0
0

A może to słynna Nibiru? Według niektórych teorii Nibiru to gazowy olbrzym, tzw. "brązowy karzeł" (lub gwiazda-niewypał)), planeta, której trochę zabrakło masy, żeby zaczęły się w niej reakcje termojądrowe i nie stała się gwiazdą.

0
0

"kosmiczne zamieszanie", "sprytne obejście problemu"

A gdzie w tym tworzeniu zamglenia miejsce na naukę? Kolejne chłopczyki z pecetem i programem opartym o modelowanie stochastyczne.

Wystarczyło dorzucić co-nieco i model "zadziałał".

Przypomina mi to odpowiedź dziecka na pytanie skąd bierzemy mleko; brzmi ona: "z lodówki". Czyli każdy postrzega rzeczywistośc wg tego co widzi, a to nie jest nauka tylko wprowadzanie dogmatów w jej miejsce.

 

0
0

He found that a dynamic instability, which occurred about 600 million years INTO the solar system’s life... 

Czyli gdy System Słonaczny miał 600 milonów lat, nie 600 milionów lat temu. 

0
0

Są dwa ale:

- nie istnieje żadne kosmiczne zamieszanie, tak samo jak nie ma dużych ciał niebieskich poruszających się po losowych orbitach, fizyka tak mówi, amen,

- po drugie, Układ Słoneczny stracil planetę, wcale nie gazową... Tiamat - i nie był to wypadek, tylko akt celowej destrukcji (przy okazji oberwało się Marsowi, Ziemi i Wenus),

- a co do tych "gazowych olbrzymów" to.. to jest taka hipoteza, nigdzie nie potwierdzona, a istnieją przesłanki, mówiące, że te planety wcale "gazowe" nei są (tyle, że mają po prostu ogromną i grubą atmosferę - proporcjonalną do wielkości samej planety).

 

0
0

Marznę od kąd gdzieś poleciawszy przestała wygrzewać kołderkę...

0
0