Kategorie:
Władze francuskie potwierdziły, że odnaleziona pod katedrą Notre Dame furgonetka z butlami gazowymi, miała być wykorzystana w planowanym zamachu terrorystycznym. Na szczęście został on udaremniony a policyjna obława dotarła do zamieszanych w jego przygotowanie.
Wczoraj wieczorem w Boussy-Saint-Antoine pod Paryżem doszło do operacji antyterrorystycznej, w wyniku której zatrzymano trzy kobiety w wieku 19,23 i 39 lat. Jedna z nich rzuciła się z nożem na policjanta i została postrzelona.
Paryż przestaje być już bezpiecznym miejscem i praktycznie każdego dnia może tam dojść do zamachu terrorystycznego. Jednak ludzie nauczyli się już z tym żyć, a gdy jest się w tym mieście, atmosfera grozy nie jest odczuwalna.
Mimo to zagrożenie ze strony islamskich ekstremistów jest cały czas realne. Któregoś dnia znowu usłyszymy o strzelaniu z AK47 i o masowej rzezi. Trudno aby było inaczej skoro ze względu na zakaz posiadania broni, jedynymi uzbrojonymi są terroryści, którzy dzięki temu mogą łatwiej mordować nieuzbrojone społeczeństwo.
Francuski problem polega na tym, że za przemoc i terroryzm nie odpowiadają tylko nadesłani przez ISIS "uchodźcy". To tak zwani "młodzi Francuzi", czyli zradykalizowanie młodzi Arabowie i Afrykanie, którzy urodzili się już we Francji. Reprezentują oni taki sam poziom jak "uchodźcy" ubogacający kulturowo Niemcy, a zwłaszcza niemieckie kobiety.
Nie widać na horyzoncie szans na to, aby mogło być lepiej w zakresie bezpieczeństwa. Jednak panoszący się terroryzm jest też korzystny dla rządzących, bo wzbudza strach i zachęca do oddania swobód obywatelskich kosztem złudzenia bezpieczeństwa. Powoduje to, że władza może łatwiej wprowadzić totalną kontrolę. Taką, jaką po 11 września urządzili Amerykanie.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj