Tytoń może się stać antybiotykiem przyszłości

Kategorie: 

źródło: pixabay.com

Po dokładnym zbadaniu rośliny zwanej tytoniem, naukowcy doszli do wniosku, że może być ona nie tylko przyczyną zmartwień ze względu na wciąż dużą ilość jej palaczy, ale też okazało się, że tytoń może ocalić ludzkość od śmiercionośnych bakterii chorobotwórczych. 

 

Jak wiadomo trwa antybiotykowy kryzys i świat rozpaczliwie potrzebuje zupełnie nowego rodzaju leków przeciwbakteryjnych, ponieważ niektóre bakterie zaczęły aktywnie przyzwyczaić się niemal do wszystkich istniejących antybiotyków.

 

Naukowcy z Uniwersytetu La Trobe odkryli w kwiatach tytoniu peptyd, który może stać się antybiotykiem nowej generacji. Specjaliści sugerują, że może to być antybiotyk przyszłości, który pozwoli uratować ludzkość od śmiertelnie niebezpiecznych i odpornych bakterii.

 

Obecnie naukowcy aktywnie poszukują nowych substancji chemicznych, które mogłyby stanowić podstawę do stworzenia skutecznych środków przeciwko drobnoustrojom. Bez działających antybiotyków, każda zakaźna choroba będzie stanowiła globalny problem i ryzyko dla całej ludzkości.

Eksperci są zdania, że odporność na antybiotyki ostatecznie może doprowadzić do skutecznego wyczerpania się istniejących leków. W związku z tym, po prostu trzeba szybko szukać nowych preparatów. Naukowcy poszukują ich przeważnie w przyrodzie tak jak w tym przypadku.

 

Rosnący tytoń zabezpiecza się poprzez wytworzenie przeciwgrzybiczej cząsteczki. Australijski zespół naukowców stwierdził, że można wydobyć tą substancję, zwaną peptydem i powinien działać również jako środek przeciwbakteryjny do zastosowania u ludzi.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 4.3 (3 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika CzarnyOlo

Palenie tytoniu u indian było

Palenie tytoniu u indian było rytualne, związane z przekraczaniem granicy ze światem duchowym podczas szamańskich ceremoni w których oprócz samego tytoniu stosowano nierzadko także inne rośliny o silnym działaniu halucynogennym. Często podczas narodzin z którymi wiązały się określone rytuały, cała rodzinka i krewni razem z rodzącą mamą palili tytoń w fajkach i papierosach owiniętych w liście kukurydzy co traktowano jako dobry omen i dodatkowo uśmierzało bóle porodowe. Młodych wojowników zwłaszcza obowiązywało ograniczenie i palili tylko podczas określonych ceremonii. Nałogowo pozwalano palić tylko starcom. W niektórych plemionach palić mógł tylko szaman lub szamanka. To ciekawe jak to wpływa w naszej kulturze gdzie rytuał na ogół polega na szybkim przywaleniu w płuca powiedzmy umownie tytoniu tylko że z dodatkami chodowcy i producenta które robią z papierosa niezły psychotrop. Być może a może otwieramy tym jakąś furtkę przed kimś lub czymś. Ciekawe ja

Portret użytkownika Medium

Jeśli szkodzi to nie tak, jak

Jeśli szkodzi to nie tak, jak powszechnie się mówi, że grozi rakiem. Ta propaganda jest kłamliwa. Rak grozi wszystkim po całej serii eksplozji jądrowych oraz awarii elektrowni atomowych, a palacze są że tak powiem mniej wrażliwi, bo ich bronchit jest barierą dla cząstek radioaktywnych.

Palenie tytoniu obciąża naczynia krwionośne, a w oskrzelach wywołuje przewlekły bronchit, co czasem kończy się przewlekłą obturacyjną chorobą płuc POChP. Rozedmę też wiąże z paleniem choć nie tylko..

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

jak mam ci siebie pokazac?

jak mam ci siebie pokazac? Fotografii pewnie nie pokażę... Mam 70-tkę i nima raka...  Smile

 Za to:

1. jem 20 jaj dziennie

2. zjadam co 3-ci dzien 30 dkg tatara

3. warzywa

woda

kawa

kakao

mleko bezglutenowe

sok z buraków szklanka na podwieczorek

sok z granatu ( prawdziwy 100%) szklanka rano

 alkohol jak muszę... tylko nalewki z orzechów i innych owoców, oraz wina własnego wyrobu...

 Zadnych innych napoi, pepsi, fanta ect

słodzę cukrem kawę i mleko...

żadnych fasfudów

łazanki z kiszoną kapustą

czasem karkówkę duszoną

mało ziemnaków

surówki

sery białe

sery żółte

ryby słodkowodne

... to by było na tyle

 aqcha.... pojemność płuc powyżej 5 l (aparat nie wytrzymuje ciśnienia)

 

Portret użytkownika dziiadek ze wsi

Raka dostaje się od chemii,

Raka dostaje się od chemii, którą dosypują do tytoniu oraz chemii którą posypują tytoń jak jeszcze rośnie na polu. Jak ma swój własny tytoń taki nie-GMO to prawdopodobnie ma tylko samą smołę w płucach bez dodatków rakotwórczych. Smoła zdrowa nie jest to prawda. Tytoń u indian służył jako środek leczniczy do osuszania płuc i organizmu z nadmiaru wody, bardzo jest on potrzebny ludziom żyjącym na bagnach albo bezpośrednio nad samą rzeką. Cała reszta może się bez niego obejść.

Strony

Skomentuj