Kategorie:
Kilkadziesiąt minut temu pojawiły się bardzo niepokojące informacje z frontu wojny w Syrii. Wygląda na to, że turecka obrona powietrzna zestrzeliła jakiś samolot bojowy, który według nich, wleciał w turecką przestrzeń powietrzną. Najprawdopodobniej był to rosyjski Su-24 prowadzący bombardowanie pozycji nieprzychylnych prezydentowi Assadowi Turkmenów, którzy są popierani przez Ankarę.
Trudno uwierzyć, że Turcy podjęli decyzję o zestrzeleniu samolotu, którego pochodzenia rzekomo nie znają. Wiadomo jednak, że w przeszłości dochodziło do incydentów w postaci wlatywania rosyjskich maszyn bez pozwolenia w turecką przestrzeń powietrzną.
Turcy prowadzą w tym regionie świata własną, często brutalną i cyniczną politykę. Wcześniej udawali, że bombardują pozycje ISIS, podczas gdy bombardowali znienawidzonych przez nich Kurdów. Nie przeszkadzało im to jednak w wyrażaniu, oburzenia, że w konflikt syryjski wmieszała się Rosja. Jest to zresztą bardzo nie w smak Izraelowi, USA i Arabii Saudyjskiej, które do tej pory robiły tam co chciały.
Rosjanie oczywiście nie bombardują samego ISIS, ponieważ ich celem jest wsparcie szyickiego prezydenta Baszira al Assada. W związku z tym na ich celowniku, oprócz ISIS znaleźli się też bojownicy Al Kaidy, którzy udają tak zwaną "syryjską opozycję". To bardzo nie podoba się niektórym państwom NATO, które przez kilka ostatnich lat bezmyślnie finansowały tych terrorystów.
Ostatnio Rosjanie zaczęli też atakować pozycje nieprzychylnych Assadowi Turkmenów. Ankara ma do nich stosunek dokładnie odwrotny jak do Kurdów, czyli zamiast ich zabijać wspierają ich. Wcześniej ostrzegali Rosjan przed kontynuowaniem ofensywy na tym kierunku frontu.
Dzisiejsze zestrzelenie rosyjskiego bombowca Su-24 to bardzo niebezpieczna sytuacja. Rosyjski MON twierdzi, że samolot nie naruszył przestrzeni powietrznej Turcji. Nawet jednak jeśli doszłoby do takiego naruszenia zestrzelenie jest zawsze ostatecznością, ponieważ może prowadzić do sprowokowania jeszcze większego kryzysu.
Właśnie w takiej sytuacji się znaleźliśmy. Piloci zestrzelonego Su-24 zdołali się katapultować i opadli na spadochronach właśnie nad obszarem kontrolowanym przez Turkmenów. To może oznaczać, że Turcja zestrzeliła rosyjską maszynę nad Syrią. Przypomnijmy, że kraj ten jest członkiem NATO, a więc ewentualny konflikt militarny oznacza kłopoty dla całego paktu, w tym dla Polski.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990
Strony
Skomentuj