Kategorie:
Od miesięcy nieustannie słyszymy jak biedna Turcja nie radzi sobie z syryjskimi migrantami a wielu z nich "przypadkiem" udaje się przedostać prosto do Europy. Media opisują Erdoğana jako dobrego partnera, który chętnie pomoże rozwiązać problem uchodźców, ale on sam również potrzebuje rzekomej pomocy. W rzeczywistości, Unia Europejska strzela sobie w kolano ulegając tureckiemu szantażowi, czego wielu obserwatorów jakoś nie potrafi dostrzec.
Sformułowania "kryzys migracyjny" i "negocjacje" należy w tym przypadku odbierać jako islamizację Europy i szantaż. Turcja od wielu lat chciała przyłączyć się do unijnej wspólnoty, lecz Europejczycy w znacznej większości po prostu tego nie chcą. Dlatego Erdoğan sprytnie wykorzystał uchodźców i wysyłał ich na nasz kontynent, a następnie zaczął stawiać żądania.
Jak się okazuje, Turcja postawiła na swoim. Unia Europejska, nie widząc innego wyjścia, zgodziła się dać Erdoğanowi w sumie 6 miliardów dolarów. Już w czerwcu wprowadzony zostanie program ruchu bezwizowego dla Turków i oczywiście przyspieszone zostaną rozmowy w sprawie przyłączenia się do UE. Prezydent tego państwa podczas wcześniejszych rozmów zaznaczał iż wcale nie interesują go problemy Europy. Również teraz wypowiadał się w tej kwestii z pogardą.
"Podczas gdy Turcja gości u siebie trzy miliony uchodźców, ci którzy nie są w stanie znaleźć miejsca dla garstki migrantów, którzy w środku Europy trzymają niewiniątka w haniebnych warunkach, powinni najpierw spojrzeć na siebie" - powiedział Recep Tayyip Erdoğan.
Zgodnie z jego wymaganiami, już od niedzieli wszyscy azylanci zmierzający do Grecji będą odsyłani do Turcji. Jednak za każdego odesłanego migranta, Europa musi przyjąć jednego uchodźcę z tureckich obozów. Nie ma pewności czy Erdoğan dotrzyma słowa i faktycznie powstrzyma falę uchodźców, lecz Unia Europejska jest obecnie w bardzo niekorzystnym położeniu, dlatego musi zadowolić się jedynie obietnicami.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |