Od połowy kwietnia tego roku w zachodniej części japońskiej wyspy Kiusiu, od czasu do czasu zdarzają się podziemne wstrząsy. W ostatnich dniach zanotowano 1190 zdarzeń sejsmicznych, które były odczuwalne przez mieszkańców.

Najwyższy szczyt aktywności przypadł na 14, 15, 16 i 17 kwietnia br. W tym okresie dochodziło do ponad stu trzęsień ziemi dziennie. Warto również podkreślić, że 14 i 16 zdarzyły się dwie podziemne katastrofy o sile ponad siedmiu stopni w skali Richtera.

Podziemne żywioły zniszczyły ponad szesnaście tysięcy domów, a trzydzieści tysięcy osób ciągle przebywa w ośrodkach ewakuacyjnych. W katastrofie zginęło czterdzieści dziewięć osób, a jedną uznaje się za zaginioną. Dwustu ludzi z poważniejszymi obrażeniami trzeba było hospitalizować.

W rezultacie w ostatnich tygodniach kilka razy na pewien czas wstrzymano ruch uliczny i kolejowy.