Kategorie:
W grudniu zeszłego roku oficjalnie zapowiedziano wycofanie wojsk amerykańskich z Syrii. Donald Trump stwierdził, że USA pokonały ISIS, więc można już wycofać siły zbrojne z tego regionu Bliskiego Wschodu. Dziś okazuje się, że odwrót pozostaje jednak dość odległą perspektywą.
Gdy Trump publicznie powiedział, że wojska amerykańskie już „wkrótce” opuszczą Syrię, spotkał się ze sprzeciwem w swoim najbliższym środowisku. James Mattis nawet zrezygnował z pełnienia funkcji Sekretarza Obrony USA tłumacząc to tym, że on i Trump mają zupełnie inne poglądy. Inni politycy zaczęli go jakby poprawiać, że odwrót nie będzie wcale taki szybki i łatwy.
Teraz prezydent Stanów Zjednoczonych zarzucił, że został źle zrozumiany. Na Twitterze napisał, że odwrót z Syrii będzie się odbywał „w odpowiednim tempie”, a w tym czasie, Stany Zjednoczone będą kontynuować walkę z ISIS. A podobno tzw. Państwo Islamskie, do powstania którego przyczyniła się głównie Turcja, zostało już pokonane.
Odesłanie amerykańskich żołnierzy z północno-wschodniej Syrii byłoby dla Erdogana doskonałą okazją, aby zaatakować proamerykańskich Kurdów. Gdy tylko Trump wspomniał o planach odwrotu, Turcja zaczęła jawnie przygotowywać się do ataku. Wtedy Stany Zjednoczone nagle zaczęły zmieniać swoje stanowisko. Na dzień dzisiejszy wiemy, że USA spowolniły odwrót, a Turcja tymczasowo zawiesiła przygotowania do inwazji.
Władze USA zaczęły stawiać Erdoganowi żądania. John Bolton, doradca Trumpa stwierdził, że Turcja musi zagwarantować nieagresję wobec Kurdów. Padł również warunek, że Iran i Syria nie mogą przejąć kontroli nad tym obszarem.
Erdogan zaproponował już stworzenie zróżnicowanych „sił stabilizacyjnych”, w których znajdą się nie tylko Kurdowie, ale też protureccy bojownicy. Północno-wschodnie obszary Syrii miałyby znaleźć się pod kontrolą Turcji i Kurdów. Tymczasem Kurdowie rozważają nawiązanie bliższej współpracy z rządem w Syrii, obawiając się zdrady Amerykanów i agresji ze strony Turcji.
Tak czy inaczej, Kurdowie znaleźli się w fatalnej sytuacji, gdyż o ich losie decydują teraz mocarstwa. Zresztą już to skądś znamy. Z kolei Donald Trump, który chce uniknąć trwałego i kosztownego zaangażowania wojsk USA w Syrii, być może rzeczywiście chce odesłać żołnierzy do domu, ale Turcja, będąca pod wpływem Rosji, może sprawić, że odwrót może potrwać miesiącami, jeśli nie latami.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
+ Jesteś naszym bogiem - Jesteś naszym idolem
(Ban - Cosiek)
+ Jesteś naszym bogiem - Jesteś naszym idolem
(Ban - Cosiek)
DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!
Strony