Kategorie:
Rząd wyspiarskiego kraju Kiribati rozważa możliwości radzenia sobie z rosnącym poziomem oceanu. Wiele z wysp wchodzących w skład archipelagu leży poniżej poziomu morza. Dlatego właśnie trwają rozmowy z rządem Fidżi na temat możliwości zakupu gruntów, na które w razie zagrożenia można byłoby przenieść mieszkańców Kiribati.
Według słów prezydenta Kiribati, Anote Tonga, rząd zamierza nabyć na wyspie Fidżi do pięciu tysięcy hektarów wolnej ziemi.
"To jest ostatnia ostoja, gdy nie będzie już wyjścia. Nasi ludzie muszą odejść, gdy fale oceanu osiągną progu ich domów".
Według prezydenta Kiribati, "powinniśmy myśleć o jednorazowym przeniesieniu 100 tysięcy osób, imigranci muszą znaleźć pracę, a nie żyć jak uchodźcy". Dodał, że "realizacja tego programu, wymaga wsparcia z międzynarodowych funduszy."
Kiribati funkcjonuje na 32 maleńkich atolach koralowych, ale większość ze 113 tysięcy osób mieszkających w tym kraju, przebywa w obszarze Tarawa, centrum administracyjnym wyspy.
Należy zauważyć, w ubiegłym roku amerykańscy naukowcy z Uniwersytetów Columbia i Cornell stwierdzili, że w wyniku globalnego ocieplenia i wzrostu poziomu morza Nowy Jork może być pod wodą w ciągu 10 lat .
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Jeszcze dzien najwyzej dwa wszystko sie odmieni i zrozumiesz ile jest szczęścia tu na Ziemi...
marcinulu1981
Pozdrawiam !STRACH odbiera rozum, STRACH zabija duszę !
Strony
Skomentuj