Jak się okazało sprawca ostatniego ataku pod katedrą Notre Dame jest Farid Ikken. To algierski dziennikarz, który został laureatem Nagrody Przeciw Dyskryminacji ufundowanej przez Komisję Europejską. 

Dżihadysta rzucił się na trójkę policjantów z nożem i młotkiem. Jednego zdołał ranić, ale szybko został postrzelony i w konsekwencji trafił do szpitala. Ten zadeklarowany zwolennik Państwa Islamskiego jest kolejnym muzułmaninem w Europie, który odpowiedział na wezwanie, aby zabijać "niewiernych" wszelkimi metodami. Terrorysta miał przynajmniej na tyle honoru, aby nie atakować ludzi nieuzbrojonych.  

Farid Ikken mieszkał przez jakiś czas w Szwecji i to właśnie tam w 2009 roku nakręcił reportaż o islamskich imigrantach, którzy są rzekomo dyskryminowani w kwestii dostępu do opieki zdrowotnej. Jego film spodobał się zwolennikom islamizacji z Komisji Europejskiej i został nagrodzony za temat jaki poruszył.

Coś bardzo złego stało się ostatnio z Europą. Jej upadek, choć oczywiście nieunikniony, dramatycznie przyspieszył. Dochodzi do tego, że islamskie zamachy stają się codziennością, a w Paryżu ataku terrorystycznego dokonuje laureat nagrody KE. Dodatkowo okazało się, że jeden z terrorystów, Khuram Shazad Butt (pseudonim medialny - Brytyjczyk), który dokonał niedawnego krwawego zamachu w Londynie grał nawet w filmie o Dżihadzie i służby nie uważały go za groźnego ekstremistę. 

Wygląda na to, że tamtejsze służby po prostu nie mogą strzec porządku publicznego, bo nie ma przyzwolenia władz na walkę z islamskim terroryzmemm. Komuś chyba na tym zależy, aby wciąż dochodziło do kolejnych zamachów, aby nadal ginęli ludzie, żeby był wszechobecny strach i żeby dzięki temu otworzyła się droga do głębokich zmian na całym kontynencie, które są prawdopodobnie celem tego szaleństwa z islamizacją Europy wspieraną przez masonerię rządzącą w UE.