Terroryści ISIS wchodzą w szeregi Kurdów wspieranych przez wojska USA

Kategorie: 

Źródło: YouTube

Po przejęciu kontroli nad Rakką w październiku zeszłego roku, samozwańczą stolicą ISIS, Kurdowie i siły zbrojne Stanów Zjednoczonych ewakuowały z miasta setki islamistów wraz z całym uzbrojeniem. Bojownicy zostali przekierowani na wschód, gdzie trwała syryjsko-rosyjska ofensywa przeciwko Państwu Islamskiemu, a zatem dokonano tego umyślnie. Terroryści, którzy ostrzegali, że będą walczyć aż do śmierci ze znienawidzonymi Amerykanami nagle stali się łagodni jak baranki.

 

Dowodów na współpracę USA i ISIS jest więcej. Pod koniec września 2017 roku Rosja udostępniła zdjęcia satelitarne, które wskazują, że Kurdowie i wojska amerykańskie nie prowadziły żadnej ofensywy przeciwko islamistom. Zamiast walk zaobserwowano, że rzekomo zwalczające się siły zwyczajnie zmieniały swoje pozycje. Bojownicy ISIS zostawiali znienawidzonym Amerykanom cały sprzęt wojskowy.

Teraz otrzymujemy informacje, że terroryści wchodzą w skład Syryjskich Sił Demokratycznych (SDF), czyli sojuszu zdominowanego przez Kurdów, które otrzymuje wsparcie od Stanów Zjednoczonych. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka (SOHR), które powołuje się na swoich informatorów twierdzi, że kurdyjskie ugrupowanie SDF uwolniło 400 bojowników ISIS po kilku tygodniach od ich aresztowania, a 120 z nich zostało nawet wcielonych do organizacji.

 

Gdy w sieci pojawiają się takie wiadomości, jak ta powyżej to ciężko mieć zaufanie do amerykańskich wyzwolicieli, którzy najwyraźniej nie mają nic przeciwko mieszaniu ISIS z Kurdami, skoro nawet nie zabierają głosu w tej sprawie. Interwencja wojsk Stanów Zjednoczonych miała przyczynić się do upadku kalifatu zwanego Państwem Islamskim - taka jest przynajmniej oficjalna wersja. Teraz Pentagon twierdzi, że siły okupacyjne będą musiały jeszcze przez długi czas kontrolować duży fragment obcego państwa, aby nie dopuścić do powstania "ISIS 2.0". Oczywiście narodziny nowego kalifatu są możliwe, skoro Kurdowie, sojusznicy USA, wypuszczają z więzień członków upadłego Państwa Islamskiego i pozwalają im stanąć ramię w ramię z ludźmi, z którymi podobno walczyli.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Rozbrojony

Widać ze świat się szykuje do

Widać ze świat się szykuje do wielkiego krachu finansowego  , amerykański system petrodolara znajduje się obecnie w śmiertelnym niebezpieczeństwie, ponieważ najwięksi eksporterzy ropy, Rosja, Wenezuela i Iran, sprzedają ropę bez przechodzenia przez system dolara. Próby amerykańskich agencji zmiany reżimu w Iranie i Wenezueli do tej pory zawiodły; ośmielając innych głównych eksporterów energii, takich jak Katar i Indonezja, do myślenia o ominięciu petrodolara. Ponadto Rosja właśnie podwoiła swoje możliwości eksportu ropy naftowej do Chin 1 stycznia dzięki nowemu rurociągowi. Pakistan również zadał poważny cios staremu systemowi, ogłaszając, że będzie używał chińskiego juana w handlu, jednocześnie wypędzając 1,4 miliona Afgańczyków i zapraszając Chiny do zbudowania tam bazy wojskowej. Oznacza to, że przychody z heroiny z Afganistanu mogą być zagrożone. Ponieważ petrodolar jest trafniej opisywany jako petro-narko-dolar, jest to także wielki cios dla starego systemu finansowego USA i banku światowego .Na tym tle Chiny rozważają 18 stycznia jako datę rozpoczęcia handlu kontraktami terminowymi ropą denominowanymi w chińskim juanie i złocie  co jeszcze bardziej zachwieje gospodarką USA.
Coś się na pewno szykuje  bo UE po coś ściąga islamskich uchodźców i dopływają do UE kontenerowce wypełnione bronią , do tego widać ze pęka UE na naszych oczach , euro nie ma realnego oparcia w dobrach materialnych i co miesiac na dodruk 40 mld co nie koryguje jego wartości na rynku światowym a wiadomo ze to pusty pieniądz.  Do tego utrata dominacji USA na rynku ropy i upadek petrodolara  - więc żyjemy w ciekawych czasach i  jedynie możemy skorzystać z mądrości ludowej " Lepiej być przygotowanym na NIC , niż nie przygotowanym na COS" .

Wygląda na za kulisowe wielkie rozdanie w UE a  rządzą Niemcy - Berlin lobbuje za wciągnięciem do strefy euro aby rozłożyć rozłożyć na łopatki jak najwięcej krajów europejskich i samemu być w lepszej kondycji w czasie kryzysu i znów wieść prym jako najwspanialsze i bogate państwo które wszystkich uratuje w zamian za przystąpienie znowu do jakiegoś dziwnego tworu w stylu Orwelowskim ?

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

Skomentuj