Kolejny zamach terrorystyczny może wstrząsnąć nie tylko Francją, ale także całym światem. Nagranie zawiera między innymi groźby wobec prezydenta Francji i przedstawia fragment filmu pt.: "G.I. Joe: Czas Kobry", a konkretniej scenę upadku słynnej wieży Eiffla. Możemy mieć jedynie nadzieję, że ma to tylko charakter symboliczny i nie trwają właśnie przygotowania do ataku na ten zabytek.

W przeciwnym wypadku należy spodziewać się najgorszego. Terroryści zagrozili atakiem znacznie przewyższającym to, co widzieliśmy 11 września 2001 roku w Stanach Zjednoczonych. Jeśli weźmiemy pod uwagę to, że incydent 9/11 mógł zostać wyreżyserowany, tak i teraz władcy tego świata mogą straszyć społeczeństwa samozwańczym Państwem Islamskim, którego bojownicy zniszczą symbol Francji, wieżę Eiffla, podobnie jak World Trade Center było kiedyś symbolem USA.

W ten sposób być może próbuje się coś uzyskać, wpłynąć na sposób myślenia Europejczyków lub próbuje się po prostu uzasadnić konieczność dalszej walki z terroryzmem. Ewentualnie może to być próba napuszczania na siebie wyznawców chrześcijaństwa i muzułmanów, co może doprowadzić jedynie do wojny religijnej. Można wręcz stwierdzić, że Francja jest w tej wojnie państwem frontowym a Europie pozostało się bronić przed inwazją.