Tempo topnienia "lodowca zagłady" z Antarktydy okazało się nieoczekiwanie powolne

Kategorie: 

Źródło: AI

Pomiary przeprowadzone przez naukowców wykazały, że lodowiec Thwaites traci około 2-5,4 m miąższości (grubości warstwy) rocznie w wyniku kontaktu z ciepłą wodą, czyli kilkakrotnie mniej niż wynikało to z  alarmistycznych wcześniejszych obliczeń teoretycznych, używanych przez naukowców do snucia katastroficznych scenariuszy zalania obszarów przybrzeżnych.

 

 

Po raz pierwszy klimatolodzy dokładnie zmierzyli tempo topnienia u podstawy lodowca Thwaites, jednej z najbardziej wrażliwych mas lodowych Zachodniej Antarktydy i odkryli nieoczekiwanie powolne ogólne tempo topnienia u podstawy tej masy lodowej. Odkrycie pogłębia tajemnicę nienormalnie szybkiego kurczenia się lodowca Thwaites, poinformował w środę British Antarctic Survey (BAS).

 

Wyniki pomiarów są zaskakujące, bo mimo wszystko zdaniem ekspertów istnienie lodowca Thwaites wciąż jest zagrożone. Nawet jeśli jego podstawa topnieje wolniej, niż myśleliśmy, to lodowiec ten wciąż gwałtownie się cofa, co wskazuje na jego dużą podatność na kolejne zmiany w bilansie wodnym Antarktydy.

 

Brytyjscy eksperci wykonali pierwsze szczegółowe pomiary tempa topnienia podstawy lodowca Thwaites. Ta informacja jest kluczowa nie tylko dla oceny, jak bardzo dana masa lodowa się ociepla i ile masy bezpośrednio traci w wyniku kontaktu z ciepłą wodą oceaniczną, ale także dla zrozumienia szybkości, z jaką lodowiec Thwaites wsuwa się w morze.

Aby uzyskać takie informacje, naukowcy wywiercili otwór o głębokości 587 m w odległości 1,5-2 km od krawędzi lodowca Thwaites i zanurzyli w nim zestaw instrumentów naukowych. Pozwoliło to klimatologom na bieżąco śledzić prędkość ruchu wody, jej zasolenie, temperaturę i wiele innych parametrów na głębokości półtora metra od linii styku podnóża masywu lodowego z wodą oceanu.

 

Pomiary przeprowadzone przez naukowców wykazały, że lodowiec Thwaites traci około 2-5,4 m miąższości rocznie w wyniku kontaktu z ciepłą wodą, czyli kilkakrotnie mniej niż wyniki obliczeń teoretycznych opartych na obserwacjach ogólnego zmniejszenia masa tego lodowego masywu. Zdaniem klimatologów sugeruje to, że wkład topnienia podstawy lodowca Thwaites w ogólną redukcję jego masy jest obecnie mocno przeceniany.

 

Jak sugerują naukowcy, nienormalnie szybkie zmniejszenie objętości lodowca Thwaites można wytłumaczyć faktem, że wewnątrz niego znajduje się duża liczba pęknięć, szczelin i innych defektów, przez które woda swobodnie wnika. Prowadzi to do ich nasycenia ciepłem i solą, co dramatycznie przyspiesza topnienie lodowca w poszczególnych jego rejonach. Trzeba to wziąć pod uwagę, budując prognozy dla przyszłości Zachodniej Antarktydy, podsumowali klimatolodzy.

 

Powierzchnia lodowców Antarktydy w ostatnich latach gwałtownie się kurczy, ponieważ temperatury wzrosły o 4 do 9 stopni Celsjusza więcej niż w minionych stuleciach. Szczególnie niepokojące dla klimatologów są dwa duże masywy lodowe na Antarktydzie - lodowce Thwaites i Pine Island, położone na zachodnim wybrzeżu najbardziej wysuniętego na południe kontynentu Ziemi.

 

Niedawno naukowcy ustalili, że podstawy lodowców takich jak Thwaites omywają strumienie ciepłej wody oceanicznej, która wyraźnie przyspieszyła topnienie w ciągu ostatnich trzech dekad. Takie odkrycia wzbudziły ogromne zainteresowanie klimatologów badaniem tego, co dzieje się u podnóża lodowców Thwaites i Pine Island oraz tego, jak te procesy wpływają na prędkość przemieszczania się tych mas lodu w kierunku morza.

Lodowiec Thwaites jest nazywany "lodowcem zagłady" ze względu na jego wielkość i znaczenie dla topnienia lodowców na Antarktydzie oraz dla wzrostu poziomu oceanów na całym świecie. Jest to jeden z największych i najszybciej topniejących lodowców Antarktydy Zachodniej, o powierzchni około 192 000 km². W ostatnich latach został zauważony znaczny wzrost prędkości jego przepływu, co sugeruje, że topnienie się lodowca może postępować coraz szybciej.

 

Lodowiec Thwaites jest ważny ze względu na swoją potencjalną zdolność do wprowadzenia znacznych ilości lodu do oceanu, co prowadziłoby do wzrostu poziomu oceanów i zagrożenia dla wielu społeczności przybrzeżnych na całym świecie. Ponadto, gdyby lodowiec Thwaites się rozpadł, mógłby wywołać efekt domina, powodując destabilizację sąsiednich lodowców i prowadząc do jeszcze większego topnienia Antarktydy Zachodniej.

 

Dlatego nazwanie lodowca Thwaites "lodowcem zagłady" odzwierciedla jego potencjalne konsekwencje dla globalnego klimatu i ekosystemów, a także dla ludzi na całym świecie.

Ocena: 

4
Średnio: 4 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Hannto

Ale to nawet nigdy nie było

Ale to nawet nigdy nie było zagrożenie bo przecież to nie tak że z dnia na dzień podniesie się poziom wody. Zanim cokolwiek by się zdążyło stać to ludzie zdążyliby się ewakuować 3 razy i nawet wybudować sobie zupełnie nowe całe miasta. Taka z tego zagłada jak z krowich pierdów.

Słowian dobrej woli jest więcej - Słowiański WIEC, Słowiański ZEW , Słowiańsk DUCH , Słowiańska KREW - na pohybę .......

„Dopóki nie staną się świadomi, nigdy się nie zbuntują, a dopóki się nie zbuntują, nie mogą stać się świadomi”.
-George Orwell, 1984

Portret użytkownika r.abin

Publikacje naukowe (zwłaszcza

Publikacje naukowe (zwłaszcza o ociepleniu Antarktydy), są jak - publikacje brukowych czasopism. Najpierw straszą (biedną Gretę) - katastrofą, a potem - zamieszczają sprostowanie (drobną czcionką). Jest wielką zasługą Admina - że to wyciągnął - na światło dzienne. Tylko, ile osób - czyta tą stronę. A każdy zna - świętą (i przestraszoną) Gretę. Biedne dziecko. Sprawdziłem różnicę 10-letnich średnich, dziennych temperatur (2000-2022) - całej powierzchni Antarktydy (z materiałów NASA). Wychodzi oziębienie 0,01ºC. Śpijcie spokojnie

Portret użytkownika Emeryt

Widzę błędy logiczne tego

Widzę błędy logiczne tego przepięknego z innych źródeł artykułu. tempo zmalała ale anormalnie szybko się kurczy! Na o2 było na interi było na wp było wszędzie to było! Mi to się jaja obkurczają jak czytam te kopiuj wklej!

Portret użytkownika Hannto

No i co z tego? Od wieków

No i co z tego? Od wieków jedne lodowce się topią tylko po to by inne utworzyły się w innym miejscu. Ot normalna kolej rzeczy. A to że to będzie ludziom nie na ręke nie ma znaczenia bo i tak nic się na to nie poradzi w końcu prędzej czy później musi do tego dojść. Nazywanie tego lodowcem zagłady też jest na wyrost bo ludzie podobnie jak karaluchy przetrwają niemal wszystko (karaluchy lepiej sobie radzą tylko z promieniowaniem). Zresztą skoro ludzie pierwotni byli w stanie przetrwać epokę lodowcą i formowanie się kontynętów do obecnego stanu to człowiek współczeny też sobie poradzi lepiej lub gorzej. A może chcecie mi powiedzieć że ludzkość jest tak słaba że jest w stanie wyginąć od byle pierdnięcia?

Skomentuj