Teleskop Kosmiczny Hubble'a wciąż nie działa. Agencja NASA od kilku tygodni próbuje go ponownie uruchomić, lecz jak dotąd bezskutecznie. Wkrótce odbędzie się kolejna, ryzykowna próba przywrócenia do życia słynnego teleskopu.

Problem wystąpił 13 czerwca. Od tego czasu Teleskop Kosmiczny Hubble'a nie prowadzi obserwacji i znajduje się w tzw. trybie bezpiecznym. Agencja NASA początkowo podejrzewała, że awarię spowodował komputer pokładowy NASA Standard Spacecraft Computer-1 (NSSC-1). Odpowiada on za sterowanie i koordynację instrumentów naukowych oraz ich monitoring. Na drodze dalszych badań naukowcy doszli do wniosku, że winne mogą być systemy powiązane z komputerem, które odpowiadają za zarządzanie danymi i zasilanie.

Dotychczasowe próby ponownego uruchomienia Teleskopu Kosmicznego Hubble'a kończyły się niepowodzeniem, jednak teraz pojawia się nowa nadzieja. Agencja NASA zamierza przełączyć teleskop na jednostki zapasowe. Obecnie trwają przygotowania do ważnego testu, który może odbyć się w przyszłym tygodniu.

Źródło: NASA

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Teleskop Kosmiczny Hubble'a powróci do życia i znów będzie mógł prowadzić obserwacje kosmosu. Jednak ten test jest ryzykowny, ponieważ NASA chce przełączyć teleskop na jednostki, które nigdy nie były uruchamiane w kosmosie. Jeśli coś pójdzie nie tak, może dojść do poważniejszych uszkodzeń w teleskopie.

Amerykańska agencja kosmiczna jest świadoma tego, że Teleskop Kosmiczny Hubble'a ma już 31 lat. Kolejna próba ratowania tego urządzenia niesie ze sobą większe ryzyko. Nie można wykluczyć, że teleskop już nie wróci do pracy, ale pewnym pocieszeniem jest to, że wkrótce na orbicie okołoziemskiej pojawi się jego następca - Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, który może rozpocząć swoją misję pod koniec 2021 r.