Tajne porozumienie USA z ISIS. Setki terrorystów zostało ewakuowanych z Rakki
Image
Upadek samozwańczej stolicy Państwa Islamskiego ponownie ukazał prawdziwe oblicze Stanów Zjednoczonych. Zachodnia koalicja zawarła tajne porozumienie z ISIS - setki dżihadystów otrzymało zgodę na opuszczenie Rakki wraz z całym uzbrojeniem. Islamiści zostali przetransportowani do regionów, w których ofensywę prowadzi rosyjska i syryjska armia. Innymi słowy Amerykanie i Kurdowie świadomie podesłali terrorystów, aby utrudnić syryjskim siłom zbrojnym walkę o odzyskanie kontroli nad państwem.
Walka o Rakkę prawdopodobnie trwałaby dłużej, lecz miasto zostało oczyszczone z islamistów w połowie października. Dokonano tego dzięki umowie zawartej z bojownikami ISIS. Już wtedy mówiło się o pewnym porozumieniu, lecz szczegóły pozostawały tajne. Dopiero dziś wszystkie informacje wyszły na światło dzienne i ujawniają, że Stany Zjednoczone raz walczą, a raz współpracują z islamistami.
BBC donosi, że ugoda została zawarta po 4 miesiącach walk. Do Rakki przyjechały ciężarówki, które zabrały setki terrorystów wraz z ich rodzinami. Uciekinierzy mogli zabrać ze sobą całe uzbrojenie wraz z amunicją i pojazdami. W ramach tego porozumienia, samozwańczą stolicę ISIS opuściło około 4 tysiące osób - wśród nich byli nie tylko Syryjczycy, Turcy czy Saudyjczycy, ale także Chińczycy i Europejczycy. Konwój swobodnie wyjechał z miasta i kierował się na wschód w kierunku granicy z Irakiem. Tam dżihadyści mogli dołączyć do swoich i kontynuować walkę z rosyjskimi i syryjskimi wojskami albo skorzystać z pomocy przemytników i opuścić Bliski Wschód.
Powyższa wiadomość prawdopodobnie pokrywa się z ujawnieniem przez Rosję kooperacji między Kurdami i USA a bojownikami ISIS. Opublikowane we wrześniu zdjęcia satelitarne pokazały, że wojska amerykańskie nie miały większych problemów w zajmowaniu syryjskich pól naftowych. Siły zbrojne Stanów Zjednoczonych zdobywały je praktycznie bez walki, ponieważ islamiści zostawiali cały sprzęt wojskowy i skupiali się na walce z syryjską i rosyjską armią.
IMPORTANT NOTE: Omar fields falling into hands of SDF could well have been part of a Quid pro quo deal that allowed ISIS to leave Raqqa for allowing SDF to capture Omar oil field after ISIS attacks #SyrianArmy positions. If you read 1 article today, make sure its one by BBC below https://t.co/FFQhOIjPEC
— EHSANI2 (@EHSANI22) 13 listopada 2017
Informacja o ewakuacji terrorystów z Rakki pojawiła się w tym samym czasie co absurdalna wypowiedź Sekretarza Obrony USA. James Mattis powiadomił, że amerykańskie wojska pozostaną w Syrii na dłużej, aby nie dopuścić do powstania "ISIS 2.0". Tak więc z jednej strony Amerykanie wypuszczają na wolność niebezpiecznych dżihadystów, którzy grozili zamachami w Europie, a z drugiej tłumaczą, iż okupacja części Syrii jest konieczna, bo terroryści mogą utworzyć kolejny kalifat. Jest to oczywiście nic innego jak szukanie pretekstu dla ciągłej obecności amerykańskich wojsk w Syrii.
Źródła:
http://www.bbc.co.uk/news/resources/idt-sh/raqqas_dirty_secret
http://www.reuters.com/article/us-mideast-crisis-usa-syria/u-s-to-fight…
- Dodaj komentarz
- 4993 odsłon
To już dawno przestało być
To już dawno przestało być sensacyjne. Na szczęście prawda o niesieniu "demokracji" przez Waszyngton, staje się coraz bardziej powszechna.
Paradoksalnie uratować nas
Paradoksalnie uratować nas może duża katastrofa naturalna. Erupcja Yellowstone albo uderzenie asteroidy. Wówczas ten totalitarny grajdoł na glinianych nogach wreszcie przestanie istnieć a wraz z nim rację bytu straci światowy podjudzacz na Bliskim Wschodzie. Byłem w usraelu kiedyś służbowo i niech ich szlag. Państwo policyjne, w firmach też reżim, rzygać się chce.
Nie po to ich szkolili, żeby
Nie po to ich szkolili, żeby ich zabijac albo brać w niewolę.