Tysiące tajnych dokumentów, które nie miały ujrzeć światła dziennego, trafiły w ręce arabskiej telewizji al-Dżazira. Dokumenty te zawierają informacje służb wywiadowczych kilku krajów (między innymi USA, Wielka Brytania, Francja, Izrael, Jordan, ZEA i kilka krajów afrykańskich) i opisują kontakty między nimi, do jakich dochodziło od 2006 roku do dnia dzisiejszego.

Najbardziej kontrowersyjna stała się sprawa irańskiego programu jądrowego. Premier Izraela ostrzegał kiedyś na forum ONZ, że Iran jest coraz bliżej opracowania broni jądrowej w ramach prowadzonego programu jądrowego. Tymczasem z tajnych dokumentów wynika, że Mossad nie potwierdził tej informacji - w rzeczywistości Iran nie pracował nad bronią masowej zagłady, którą jeszcze kilka lat temu straszono cały świat.

Al-Dżazira otrzymała również wiele innych informacji. Niektóre z nich opisują ze szczegółami plany i działania między innymi wobec Al-Kaidy i organizacji ISIL. Opisano w nich również to, że CIA próbowało skontaktować się z palestyńską organizacją Hamas choć Biały Dom na to nie zezwalał, a służby Południowej Afryki szpiegowały Rosję i wymieniały się danymi z innymi państwami.

Dowiadujemy się również, że Afryka została wciągnięta w kampanię, która ma na celu zatrzymać irański program nuklearny i uniemożliwić rozprzestrzenianie się wpływów tego kraju. Kontynent ten ma coraz większe znaczenie dla Zachodu w kwestii globalnego szpiegowania. Widać zatem wyraźnie, że Iran nie jest i nigdy nie był zagrożeniem dla bezpieczeństwa - jest najwyraźniej zagrożeniem dla interesów Zachodu.