Kategorie:
Naukowcy po raz pierwszy zbliżyli się do tego aby odnaleźć dowód na istnienie wszechświatów równoległych. Ma nim być tajemnicze "zimne miejsce" w przestrzeni kosmicznej. Obszar ten ma około 13 miliardów lat, a według pomiarów jest chłodniejszy od otaczającej go przestrzeni o 0,00015 stopni Celsjusza.
Eksperci z dziedziny fizyki kwantowej oraz astrofizycy, sugerują, że ta niezwykła anomalia może być pierwszym dowodem na prawdziwość teorii wieloświata. Naukowcy nie byli w stanie ustalić przyczyn tego zjawiska, a najnowsze badania wykonane przez specjalistów z Durham University wskazuje na to, że obszar ten prawdopodobnie w ogóle nie istnieje.
Uznano, że nie jest prawdopodobne, aby dało się takie odstępstwo potraktować jako fluktuację w ramach modelu standardowego cząstek elementarnych, a skoro tak, możliwe są inne egzotyczne wyjaśnienia. Jedno z nich zakłada, że "zimne miejsce" to skutek kolizji naszego wszechświata z innym. Jeśli uda się to udowodnić będzie to pierwszy obserwowalny dowód na istnienie wszechświatów równoległych, co dotychczas jest jedynie hipotezą.
Astronomowie analizowali również zachowanie galaktyk, które znajdując się w okolicy tej anomalii w przestrzeni, zachowują się dziwnie. Nowe badanie sugeruje, że galaktyki rozciągają się w regionie jak pęcherzyki i że jest tylko dwa procent szans, że tworzy się to losowo.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj