Kategorie:
Milioner, oskarżany wielokrotnie o pedofilię i handel nieletnimi, popełnił samobójstwo w swojej celi w więzieniu w Nowym Jorku. Bez wątpienia jest to jedna z największych afer w historii USA, w którą mogą być zamieszani Bill Clinton i Donald Trump.
Jeffrey Epstein był już skazany za przestępstwa pedofilskie. Udowodniono mu seksualne wykorzystanie 15 latki. Z kimś takim zadawali się liczni celebryci. Na pokładzie jego samolotu, wyposażonego w pokój z łóżkiem, aż 26 razy gościł były prezydent USA Bill Clinton. Zachowały się dokumenty przelotów potwierdzające obecność Clintona na pokładzie.
Samolot zwany Lolita Express, gościł zresztą również brytyjskiego księcia Andrzeja, znanych amerykańskich adwokatów czy izraelskich polityków. Problemy ma również Donald Trump, który wcześniej wypowiadał się o Epsteinie w superlatywach. Po jego aresztowaniu stwierdził tylko, że nie utrzymywał z nim kontaktu od 10 lat.
Po zaledwie miesiącu w areszcie Epstein jest już martwy. Można wierzyć w przypadki, bo to wydaje się bezpieczniejsze, ale w oczywisty sposób śmierć ta wydaje się podejrzana, ponieważ Jeffrey Epstein mógł zagrozić wielu wpływowym osobom, które mogłyby pogrążyć oskarżenia o pedofilię. Uważana za falszywkę rosyjskiego wywiadu afera Pizzagate z poprzedniej kampanii wyborczej w USA, mogłaby się wtedy bardzo szybko uprawdopodobnić.
Nie wiadomo czy wraz ze śmiercią Epsteina skończą się też problemy znanych ludzi, którzy mogli być klientami jego pedofilskiego domu publicznego. Niewątpliwie jednak jego nagłe odejście jest im bardzo na rękę, bo wyeliminowany został niewygodny świadek, który mógł zacząć współpracować z wymiarem sprawiedliwości i pociągnąć za sobą wiele osób znajdujących się na świeczniku.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
4 Niemożliwe jest3 bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego
Strony
Skomentuj