Tajemnicza kolizja niszczyciela USS John S. McCain z tankowcem - czy okręt padł ofiarą ataku elektronicznego?

Kategorie: 

Źródło: US Navy

Trwa operacja poszukiwawczo-ratunkowa u wybrzeży Singapuru. Amerykański niszczyciel USS John S. McCain płynął z rutynową wizytą do tego państwa, lecz tuż przed osiągnięciem swojego celu zderzył się z liberyjskim tankowcem Alnic MC. W wyniku kolizji doszło do uszkodzenia okrętu wojennego.

 

Zdarzenie miało miejsce minionej nocy na wschód od Cieśniny Malakka, która odgrywa ogromną rolę w międzynarodowym transporcie ropy naftowej, gdyż łączy Ocean Indyjski z Pacyfikiem. USS John S. McCain doznał uszkodzeń tylnej lewej burty, a w konsekwencji nastąpiło zalanie pobliskich przedziałów. W wyniku tej kolizji, pięciu marynarzy zostało rannych a czterech z nich natychmiast przetransportowano z pomocą helikoptera do singapurskiego szpitala. Obecnie trwają poszukiwania dziesięciu marynarzy, którzy zostali uznani za zaginionych. Z kolei niszczyciel zdołał samodzielnie dopłynąć do bazy morskiej Changi Naval Base.

Bardzo podobna kolizja miała miejsce 17 czerwca również w środku nocy około 100 kilometrów od japońskiego portu Jokosuka. Niszczyciel USS Fitzgerald został staranowany przez filipiński kontenerowiec ACX Crystal. Statek uderzył w prawą burtę okrętu wojennego, niszcząc przede wszystkim kabinę kapitana. Nastąpiło również zalanie części maszynowni oraz kilku kabin załogi. Śmierć poniosło siedmiu marynarzy, dowódca niszczyciela Bryce Benson w ciężkim stanie został przetransportowany do japońskiego szpitala, zaś uszkodzony USS Fitzgerald został odholowany do portu Jokosuka.

Dowódca oraz załoga niszczyciela zostali ukarani przez marynarkę wojenną USA, gdyż byli odpowiedzialni za nawigację i cała wina za to zdarzenie spadła na nich. Sprawa wygląda jednak o wiele bardziej tajemniczo, niż mogłoby się wydawać. Gdy zwrócimy uwagę na niektóre fakty możemy dojść do wniosku, że USS Fitzgerald mógł paść ofiarą ataku elektronicznego, zaś przepływający kontenerowiec miał zamiar zatopić okręt. Choć miał duże szanse, aby tego dokonać, ostatecznie zdołał go jedynie mocno uszkodzić. Warto przyjrzeć się manewrowi, jaki wykonał filipiński statek w pobliżu USS Fitzgerald - płynął przed siebie, następnie zawrócił, uderzył w okręt, po czym ponownie zawrócił, zgłosił kolizję i odpłynął.

Co łączy przypadek niszczyciela USS Fitzgerald z uszkodzonym minionej nocy USS John S. McCain? Otóż okręty te wyposażone są w zaawansowane systemy radarowe, które z jakiegoś powodu zawiodły i nie ostrzegły załogi przed zbliżającym się zagrożeniem. Podobnie jest w przypadku załogi kontenerowców, które najwyraźniej celowo uderzyły w amerykańskie okręty. Do dziś nie wiadomo np. dlaczego ACX Crystal zgłosił kolizję dopiero po 55 minutach.

Alternatywna wersja wydarzeń zakłada, że USS Fitzgerald i USS John S. McCain padły ofiarą ataku elektronicznego, który wyłączył systemy ostrzegania. Dlaczego akurat te okręty miałyby zostać zniszczone? 10 sierpnia, niszczyciel USS John S. McCain wkroczył na sporne terytoria Morza Południowochińskiego, mimo protestów ze strony Chin. Co więcej, te dwa amerykańskie okręty wojenne wyposażone są w morski system antybalistyczny AEGIS, który pozwoliłby się obronić w przypadku ataku rakietowego ze strony Korei Północnej.

 

Śledztwo w sprawie tych dwóch incydentów trwa. Wiele wskazuje na to, że nie były to zupełnie przypadkowe kolizje, a celowe działania. Komu mogłoby zależeć na uszkodzeniu lub zniszczeniu dwóch niszczycieli, które posiadają system odpowiedni do strącania północnokoreańskich rakiet? Można założyć, że w tle toczy się cicha wojna między Chinami a Stanami Zjednoczonymi, a jej efektem było właśnie wyłączenie systemów elektronicznych na amerykańskich okrętach.

 

Źródła:

http://www.navy.mil/submit/display.asp?story_id=102034

http://edition.cnn.com/2017/08/17/politics/uss-fitzgerald-leadership-removed/index.html

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika ACHILES

I AŻ STRACH I AŻ ŻAL POMYŚLEĆ

I AŻ STRACH I AŻ ŻAL POMYŚLEĆ, że szalony antek pcha MILIARDY ZŁOTYCH POLSKIEGO PODATNIKA w ten szmelc szatański, NADAJĄCY SIĘ JEDYNIE DO ZŁOMOWANIA . 

ALE MEGA STRACH POMYŚLEĆ, ŻE ta banda szaleńców z szatańskiego nadania, MA ZA CEL PRZEZNACZENIA NASZEGO PIĘKNEGO KRAJU, DO UCZYNIENIA Z NIEGO POLIGONU ATOMOWEGO z tym chłamem szatańskim, DO WOJOWANIA, Z POTĘŻNYMI ROSJANAMI, ZA KTÓRYMI TEŻ CHIŃCZYCY STOJĄ ZE SWĄ POTĘGĄ MILITARNĄ I ARMIĄ WIELOMILIONOWĄ .

Portret użytkownika Dr Piotr

Czyli stare, dobre praktyki

Czyli stare, dobre praktyki całodobowej wachty z lornetką w rękach odeszły u Amerykanów w przeszłość, bo według nich nowoczensa elektronika widzi wszystko i jest nieomylna ZAWSZE hehehe. Przecież manewr ominięcia albo chociaż zrównoleglenia kursu, to dla takiego okrętu może z minuta, a kontenerowiec to nie speed boat z szalonymi imprezowiczami. z Drugiej strony i na kontenerowcu też ufają tylko elektronice i nie wystawiają obserwatorów na wachcie.

Poza tym będąc już w bezpośredniej bliskości okrętu jest coś takiego jak syrena okrętowa i sygnały świetlne, a to powinno wystarczyć niszczycielowi do wykonania szybkiego manewru....chyba część z osób widziała, jak taki okręt potrafi wykonać szybki manewr przy konieczności uniknięcia torpedy.

I to jest tu dziwne, że w przypadku obu kolizji, obie strony tak się zachowały, że były ślepe, nie nadały żadnych sygnałów i zaliczyły zderzenie. No chyba, że tam faktycznie doszło do jakiegoś ciekawego ataku blokującego nie tylko elektornikę i sygnalizację, ale też możliwości manewrowe obu okrętów.

Portret użytkownika Zenek ;)

Po internecie krąży taki

Po internecie krąży taki dowcip (na faktach) jak to dowódca floty usa KAZAŁ LATARNI MORSKIEJ ustąpić im z kursu bo ...... amerykańskie NAD-okręty wprost na nią płynęły..... Tu mogło być podobnie..... z tym iż 300 metrowce tylko na holywoodzkich filmach "zawracają w miejscu"....

Portret użytkownika witek

ponoszą dotkliwe klęski

ponoszą dotkliwe klęski wizerunkowe, jakby ktoś napluł im w twarz, kontenerowce taranujące niszczyciele to poniżenie w oczach sojuszników, szczególnie biorąc pod uwagę sytuację z Korea Północną, mit ameryki upada myślę że także wśród jej obywateli

Portret użytkownika dd

Może i wizerunkowo trochę USA

Może i wizerunkowo trochę USA obrywają. Do końca nie wiemy co się wydarzyło - może w amerykańskiej armii też jest totalna opozycja jak w PL?

A może niszczyciel przygotował się do zatopienia transportowca ale kapitan odpuścił i dał się stuknąć. Ale tak czy inaczej, bardzo dziwnie wygląda faktycznie trasa tego dużego statku - może to nowa wojna hybrydowa?

Portret użytkownika Szalony Iwan

Jakoś statki z całgo świata

Jakoś statki z całgo świata nie lubią tej padliny jankeskiej, dryfujacej piracko po oceanach i celowo je taranują. Tak trzymać Smile

Gdzie te wasze super-hiper-turbo-radary nadprzestzrenne, jak amerykanofile wytłumaczą rzeczywisty stan techniki Usraela? No bo są tylko dwie możliwości, albo wam ten super-hiper radar zakłócili, ale jak to, przecie pisaliscie że nie można zakłócić waszych hiper-radarów, albo druga możliwość... wasz hiper radar nie widział wielkiego jak wieżowiec kontenerowca... Obie możliwości obnazają tą waszą jankeską propagandę, że niby wszystko macie najlepsze, a tu odwrotnie - wasz złom dryfuje i zagraża żegludze handlowej Smile Oj nie spodoba to się żołtym ludzikom...

Portret użytkownika J

Jeśli młodzi islamerzy mogą

Jeśli młodzi islamerzy mogą kasować ludzi w europie za pomocą samochodów, to gdziekolwiek indziej można się posłużyć np tankowcem. To są czasy w których technologia życia codziennego zaczyna działać przeciwko nam samym bo zaczyna być wykorzystywana do zabijania. To powoduje że każdy człowiek od teraz musi sam stanowić o sobie, być uważny, mieć oczy z tyłu głowy, mieć przy sobie jakąś broń do samoobrony, mieć kondycję i trochę siły żeby uciec dzikim ludziom. To dokladnie tak, jak było w paleolicie, tylko zamiast tygrysów szablozębnych są patoludzie.  Technologia technologią ale są wśród nas tacy, których mentalność, to czasy prehistorii.

Portret użytkownika gość111

nie dalej jak wczoraj był

nie dalej jak wczoraj był artykuł o manipulowanie pozycją gps na morzu czarnym, o anomaliach, że statki widzą swe połozenie o kilka kilometrów dalej! połączmy fakty: czy ktoś jest zdolny przejać nawigację na statkach i rakietach? wtedy o zgrozo już po nas! niedługo wróg przejmie sterowanie rakietą, która może zawrócic do miejsca wystrzelenia.

"Przeciwstawiać się zbliżeniu Polaków i Rosjan, podsycać ich wrogość do siebie, pamiętając, że sojusz rosyjsko-polski jest zagrożeniem dla Ukrainy" Fragm.uchwały OUN z 22.VI.1990

Portret użytkownika sceptyyk

Coś jest na rzeczy... To nie

Coś jest na rzeczy... To nie możliwe, żeby niszczyciel nie potrafił uniknąć kolizji z taką "krową" jak tankowiec... Niszczyciele, to są szybkie i zwinne okręty. Są tylko dwie możliwości: albo poziom wyszkolenia marynarzy US Navy osiągnął dno, albo kitajce lub Rosja, posiada systemy, potrafiące wyeleminować czasowo elektronikę okrętów przeciwnika.

Strony

Skomentuj