Na niebie nad Ekwadorem mieszkańcy uchwycili coś niezwykłego - żółtą poświatę, która wyglądała jak zachodzące słońce, choć tak na pewno nie było, bo zachód był w zupełnie innym miejscu na widnokręgu. Na nagraniu widać coś jak rodzaj blasku, który wzrastał powoli z poziomu gruntu. Anomalia miała miejsce 03 marca br. i została zarejestrowana przez przypadkowego świadka.

W stosunkowo krótkim czasie nagranie zostało rozpowszechnione w sieci. Ludzie próbowali wyjaśnić, co tam się stało. Niektórzy są pewni, że związek z pojawieniem się żółtego światła mają jakieś czynniki paranormalne. Niektórzy sugerowali, że to jakiś rodzaj portalu. Inni są bardziej skłonni wierzyć, że blask jest wynikiem naturalnych procesów związanych z chmurami i odbitym światłem słonecznym.

Warto zauważyć, że w ostatnich latach na niebie pojawiło się wiele niewytłumaczalnych anomalii. Być może mnogość takich nagrań w stosunku do lat poprzednich, wynika to z rozpowszechnienia smartfonów, ale nie można wykluczyć, że w atmosferze ziemskiej dzieje się coś niezwykłego. Niektórzy eksperci przypisują te nietypowe zdarzenia niepoznanym wielkoskalowym procesom.