W piątek w nocy 13 czerwca w Szwajcarii, grupa działaczy homoseksualnych zakryła pomnik generalissimusa Aleksandra Suworowa w Andermatt (kanton Uri) tęczową flagą. Flaga - symbol ruchu gejowskiego i lesbijskiego – pół dnia zasłaniała monument. Następnie, po interwencji rosyjskiej ambasady, kolorowe płótno usunięto.

Według prasy szwajcarskiej, rosyjska ambasada w Bernie zażądała specjalnego traktowania i nakazała usunięcie symbolu ruchu LGBT. Sprawa została zgłoszona na policję. W wyniku incydentu pomnik nie został uszkodzony, a geje sami zdjęli swoją flagę wieczorem w piątek.

Odpowiedzialność za działania wzięły na siebie organizacje „Outdoor Sports for gay" i „Pink Cross”. Były one widoczne na Zurych Pride. Działacze chcieli w ten sposób uświadomić, że na całym świecie, a zwłaszcza w Rosji, nie ma tolerancji i przyzwolenia na funkcjonowanie ludzi, kochających inaczej, podaje MKE.

Krzyż na skale został wzniesiony w 1898 roku na pamiątkę Suworowa, który przekroczył Alpy we wrześniu 1799 roku po bitwie o Diabelski Most. Ostatnio zorganizowana społeczność Andermatt dobrze oznaczyła trasę wokół Diabelskiego Mostu i Gorges Shollenen, dzięki czemu pieszy turysta może poczuć moc masywu Gotthard. W każdym razie dla turystów i miłośników historii wojskowej otwierają się teraz nowe perspektywy i szanse.

Zdjęcie pomnika, zasłoniętego  tęczową flagą, zamieścił na Facebooku Igor Petrov, szef portalu Swissinfo. Sprawa wywołała mały skandal w stosunkach rosyjsko – szwajcarskich. W tym roku mija 200 lat, jak oba kraje nawiązały stosunki dyplomatyczne.