Sztuczna siatkówka przywróci widzenie całkowicie niewidomym pacjentom

Kategorie: 

Źródło: youtube.com

Naukowcy z Federalnej Szkoły Politechnicznej w Lozannie (EPFL) w Szwajcarii przedstawili prototyp sztucznej siatkówki zdolnej do przywracania wzroku całkowicie niewidomym pacjentom - informuje The Engineer. Technologia przekształca obrazy z kamer w inteligentnych okularach na sygnały świetlne i przesyła czarno-biały obraz do elektrod połączonych implantem z własną siatkówką użytkownika.

 

Seria testów na modelu wirtualnym już potwierdziła skuteczność rozwiązania. Twórcy zapowiedzieli, że system jest gotowy do badań klinicznych z udziałem rzeczywistych pacjentów.

 

Podstawą nowego systemu jest sztuczna siatkówka i inteligentne okulary pracujące w tandemie. Siatkówka składa się z 10,5 tysiąca elektrod, z których każda generuje jeden punkt świetlny. Okulary są dostarczane z kamerą i mikrokomputerem wbudowanym w jedno z ramion, które przetwarzają przychodzące informacje i przekształcają je.

 

Podczas pracy kamera przekazuje strumień wideo do mikrokomputera, który przekształca obrazy w zestaw sygnałów świetlnych. Te ostatnie są przenoszone na elektrody, które stymulują komórki prawdziwej siatkówki poprzez nałożoną sztuczną. Proces przebiega w czasie rzeczywistym. Zdaniem twórców, właściciel gadżetu będzie widział rozgrywające się wydarzenia z minimalnym opóźnieniem.

 

Obecna wersja siatkówki wyświetla czarno-biały obraz w stosunkowo niskiej rozdzielczości. Nie jest to wybitna liczba dla nowoczesnych aparatów i urządzeń, które pomagają przywrócić wzrok, ale duży przełom dla całkowicie niewidomych pacjentów. Zdaniem twórców, właściciele sztucznej siatkówki będą mogli nauczyć się rozpoznawać obrazy i różne kształty oraz obiekty z różnych punktów świetlnych.

 

„To tak, jakby patrzeć na gwiazdy na nocnym niebie - możesz nauczyć się rozpoznawać pewne konstelacje. Niewidomi pacjenci zobaczą coś podobnego w naszym systemie”- wyjaśnił kierownik badania Diego Ghezzi.

 

Aby przetestować system, zespół opracował program rzeczywistości wirtualnej, który naśladuje to, co pacjenci mogą zobaczyć dzięki nowym implantom. Model mierzył jakość urządzenia za pomocą dwóch parametrów, tj. rozdzielczości i pola widzenia. Naukowcy przeprowadzili testy elektrofizjologiczne, w tym rejestrację aktywności komórek zwojowych siatkówki, i odkryli, że każda z 10,5 tys. elektrod dokładnie wyświetlała nadchodzącą falę świetlną.

 

Osiągnięty maksymalny kąt widzenia dla sztucznej siatkówki to 45 stopni, ale system pokazał optymalny wynik przy 35 stopniach. Przy takim ustawieniu obiekty na obrazie pozostawały wyraźne i łatwo rozróżnialne. Autorzy technologii stwierdzili, że teraz sztuczna siatkówka jest gotowa do testów na ludziach.

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: tallinn
Portret użytkownika tallinn

Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt


Komentarze

Portret użytkownika Quark

"Synchronizować" - to znaczy

"Synchronizować" - to znaczy dostroić jedno do drugiego .. a nie odizolować , co zapewne chciałeś powiedzieć. A tak wogóle , to wyłącz sobie "udar" , żeby Ci żyłka nie pękła bo sam mądrością też się nie popisałeś.

ps. - nie przemęczyłbyś się chyba , gdybyś zaczął używać polskiej pisowni . Bo jak napisano : "Wpierw wyjmij belkę z oka swego , abyś mogł lepiej dojrzeć słomkę w oku bliźniego !".

Portret użytkownika dąb-rozwadowski

jeżeli zrozumiałem co miał

jeżeli zrozumiałem co miał autor na myśli to chodzi o stymulowaie oryginalnej siatkówki oka czy to zdegenerwanej czy uj wie. na razie to są rzeczy proste ale postęp jest taki że za 20 lat może być tak ze szruczny wzrok będzi elepszy od naturalnego a taki implant będzi eepszy od lornetki. nie wiem czy chcę dożyć czasów gdy sąsiad z kilometra będzie mi zaglądał przez oczka firanki.

człowiek ma niby wolną wolę, ale niech tylko dupa zechce srać a w związku z tym lepiej być tak mądrym że aż głupim czy tak głupim że aż mądrym ?

Portret użytkownika Ted

" ... do mikrokomputera,

" ... do mikrokomputera, który przekształca obrazy w zestaw sygnałów świetlnych. Te ostatnie są przenoszone na elektrody, które stymulują komórki prawdziwej siatkówki poprzez nałożoną sztuczną."

Nie znam sposobu przenoszenia sygnałów świetlnych na elektrody. Możliwe jest niejako przenoszenie sygnałów świetlnych, na elementy światłoczułe.

I nie ma w końcu informacji gdzie i w jaki sposób jest umieszczona sztuczna siatkówka i jak jest połaczona z resztą, nie mówiąc o zasilaniu jej. 

Jakieś dodatkowe informacje ??

Zniszczę tą planetę.

 

Portret użytkownika Ted

Artykuł stał się dla mnie

Artykuł stał się dla mnie inspiracją, dla szukania rozwiązania - jak to może działać. Są to własne rozważania na ten temat a nie informacja znaleziona w internecie.

Podstawową kwestią jest umieszczenie wewnątrz oka, na siatkówce, światłoczułego implantu. Może istnieje już taka możliwość w chirurgii oka, może powstanie. Implant - sztuczna siatkówka musi zostać umieszczony bezpośrednio na nie działającej siatkówce - mieć z nią dobry kontakt. 

Działanie opiera się na pobudzeniu prądem elektrycznym ( wytworzoną różnicą potencjału ), komórek naturalnej siatkówki. 

Elementem takim jest fotodioda, której dwie elektrody znajdują się na grupie komórek siatkówki, a wytwarzany pod wpływem oświetlenia, przepływający prąd pomiędzy elektrodami, wytwarza sygnał w nerwach wzrokowych i jest analizowany przez mózg - w świadomości człowieka pojawia się punkt/obszar światła.

Cała sztuczna siatkówka składa się z wielu fotodiod z elektrodami wyprowadzonymi - leżącymi na naturalnej siatkówce. A technologia polimerowa, ( przypuszczalnie również elektrody ) podobna do tej w której są wytwarzane oledy.

W postaci okularów, czy opaski na głowie znajduje się, przed okiem rodzaj projektora monochromatycznego, może laserowego, niekoniecznie w zakresie światła widzialnego. Rzuca on obraz przetworzony przez mikrokomputer, na sztuczną siatkówkę a pojedyncze fotodiody pobudzają elektrycznie, niedziałające normalnie komórki siatkówki - w zależności od natężenia światła z projektora powinien być widoczny jaśniejszy lub ciemniejszy obszar tworzący widziany obraz.

Człowiek " widzi " obraz, który może po jakimś czasie, jak proteza, pozwoli na normalne życie.

 

 

Zniszczę tą planetę.

 

Skomentuj