Kategorie:
Islamizacja Europy, zwana dla niepoznaki kryzysem migracyjnym powoduje, że partie prawicowe zyskują coraz większe poparcie. Należy jednak zauważyć, że Europa najpierw przyjmuje miliony muzułmanów z Bliskiego Wschodu a następnie próbuje rozwiązać problem "nielegalnej imigracji", która spotęgowała nienawiść między mieszkańcami tego kontynentu a wyznawcami islamu, co może teraz doprowadzić do wybuchu wojny.
Szefowa eurosceptycznej partii AfD (Alternatywa dla Niemiec) Frauke Petry jest przeciwna przyjmowaniu uchodźców i uważa, że służby w ostateczności powinny mieć prawo do użycia broni palnej aby powstrzymać nielegalną imigrację. Jej zdaniem byłoby to zgodne z prawem ale strzelanie do ludzi to ostateczność, której należy unikać za wszelką cenę.
W Niemczech, podobnie jak w wielu innych krajach Europy, rośnie nienawiść do imigrantów a partiom takim jak AfD stale rośnie poparcie. Wypowiedź Frauke Petry spotkała się z powszechnym oburzeniem i stwierdzono, że niemiecka prawica jest skrajna i niebezpieczna. Mimo tego, partia AfD jest trzecim najsilniejszym ugrupowaniem politycznym w Niemczech, natomiast poparcie dla kanclerz Angeli Merkel drastycznie spadło.
W przypadku gdyby prawica doszła do władzy, Niemcy obrałyby zdecydowanie antyimigrancki kurs. Zresztą już w niektórych regionach policja zaczęła odbierać dobytek uchodźców tłumacząc iż jest to zapłata za pobyt na terenie kraju. Całe te darmowe zasiłki były najwyraźniej wabikiem na muzułmanów, którzy teraz po przybyciu do Europy będą traktowani jako tania siła robocza, choć zmuszenie przybyszów do pracy może okazać się niezwykle trudne.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Strony
Skomentuj