Syria upadła, Baszir al-Asad uciekł z kraju, władzę przejmują dżihadyści!
Image
Po 24 latach żelaznych rządów, Syria pogrążyła się w bezprecedensowym chaosie. Nagłe zniknięcie prezydenta Baszara al-Asada, który według niepotwierdzonych doniesień znalazł schronienie w Iranie, wywołało lawinę wydarzeń, które mogą na zawsze zmienić oblicze Bliskiego Wschodu. Damaszek, historyczna stolica kraju, znalazł się w rękach tak zwanych „sił opozycyjnych”, a entuzjastyczne tłumy wyszły na ulice, świętując koniec dyktatury Assada. Pytanie brzmi, czy ten umęczony naród nie wpadnie teraz w jeszcze większe kłopoty.
Radość z upadku reżimu może okazać się przedwczesna. W powstałej próżni władzy ścierają się interesy różnych grup i państw, które dążą do przejęcia kontroli nad strategicznie położonym krajem. Iran, dotychczasowy sojusznik Syrii, intensyfikuje swoje wysiłki, by utrzymać wpływy w regionie. Wspierając alawickie milicje i dążąc do utworzenia korytarza lądowego do Libanu, Teheran próbuje zabezpieczyć swoje strategiczne interesy. Działania te spotykają się z niepokojącym sprzeciwem ze strony innych regionalnych potęg.
Szczególnie aktywna pozostaje Turcja, która od lat angażuje się w konflikt syryjski. Ankara, wykorzystując powstały chaos, zwiększa swoją obecność wojskową w północnej części kraju. Oficjalnym celem tej operacji jest powstrzymanie kurdyjskich dążeń niepodległościowych oraz ograniczenie wpływów radykalnych ugrupowań dżihadystycznych. Jednak wielu obserwatorów postrzega te działania jako próbę rozszerzenia tureckiej strefy wpływów.
Izrael, obserwując rozwój wydarzeń z rosnącym niepokojem, podejmuje działania zaczepne. Tel Awiw obawia się przede wszystkim wzmocnienia pozycji Iranu i wspieranego przez niego Hezbollahu. Izraelskie siły powietrzne przeprowadzają precyzyjne uderzenia na konwoje z bronią i instalacje wojskowe, co zwiększa ryzyko bezpośredniej konfrontacji między regionalnymi mocarstwami.
Największymi ofiarami tej skomplikowanej układanki geopolitycznej pozostają zwykli obywatele Syrii. W kraju narasta fala przemocy, czystek etnicznych i masowych naruszeń praw człowieka. Szczególnie niepokojące są doniesienia o porwaniach kobiet przez radykalne grupy zbrojne. W obliczu narastającego terroru, kolejne fale uchodźców opuszczają swoje domy, kierując się głównie w stronę Europy. Eksperci przewidują, że liczba nowych uciekinierów może sięgnąć nawet dwóch milionów osób, co stanowi ogromne wyzwanie dla europejskich systemów azylowych.
Image
Upadek reżimu al-Asada ma również poważne implikacje dla układu sił w szerszej perspektywie globalnej. Rosja, która przez lata wspierała reżim w Damaszku, stoi w obliczu utraty strategicznych baz wojskowych w Syrii. Osłabienie pozycji Moskwy w regionie może mieć daleko idące konsekwencje dla jej globalnych ambicji. Równocześnie Stany Zjednoczone i Europa muszą zmierzyć się z nowymi wyzwaniami związanymi z terroryzmem i nieuniknionym nowym kryzysem migracyjnym, co wymusza redefinicję ich polityki bliskowschodniej.
Arabia Saudyjska i inne państwa Zatoki Perskiej dostrzegają w obecnej sytuacji szansę na osłabienie wpływów Iranu. Ich zaangażowanie w konflikt syryjski może jednak doprowadzić do eskalacji tzw. wojen zastępczych (proxy wars) w całym regionie. Historia pokazuje, że tego typu konflikty często prowadzą do długotrwałej destabilizacji i pogłębienia kryzysu humanitarnego.
Upadek reżimu al-Asada, może przynieść więcej szkód niż korzyści. Brak spójnego planu stabilizacji kraju i narastająca rywalizacja między regionalnymi mocarstwami grożą przekształceniem Syrii w pole permanentnego konfliktu. Społeczność międzynarodowa stoi przed niezwykle trudnym zadaniem wypracowania rozwiązania, które zagwarantuje pokój i stabilność w regionie, jednocześnie chroniąc podstawowe prawa syryjskich obywateli.
- Dodaj komentarz
- 1386 odsłon
"Równocześnie Stany…
"Równocześnie Stany Zjednoczone i Europa muszą zmierzyć się z nowymi wyzwaniami związanymi z terroryzmem"
Aby na pewno? Przecież to USA doprowadzily do całej rozpierduchy. Przecież to USA przez lata finansowało i szkoliło terrorystów. I przecież to USA jest po drugiej stronie oceanu i nie musi się z niczym mierzyć.
Al Kaida pod przywództwem…
Al Kaida pod przywództwem USA i Brukseli przejęła władzę w Syrii co doprowadzi do powstania państwa wyznaniowego na wzór Afganistanu , wszyscy innego wyznania niż Talibowie muszą opuścić kraj , płacić haracz lub zginąć . Nie wiadomo czy w tej sytuacji ziści się marzenie europejskich polityków o rurociągach z ropą i gazem przez Syrię , takie plany były już od dawna ale na przeszkodzie stali Rosjanie , teraz jednak kraj jest bardziej niestabilny i może zagrozić sąsiadom a nawet Turcji która też przyłożyła się do upadku Syrii . Mamy też jeszcze jeden element do różnych przepowiedni gdzie upadek Syrii był częścią III wojny .