Kategorie:
W Syrii obserwujemy właśnie zarzewie nowego konfliktu. Turcja mimo krytyki ze strony wszystkich państw postanowiła rozpocząć kolejną operację zbrojną w sąsiednim kraju. Na celowniku Erdogana ponownie znaleźli się Kurdowie, którzy zyskali właśnie ważnego sojusznika - jest nim sam syryjski rząd.
Podczas gdy Stany Zjednoczone postanowiły nie udzielać pomocy Kurdom w regionie Afrin w obliczu najazdu Turków, Damaszek zadecydował wysłać tam swoje wojska, aby pomóc przeciwstawić się armii inwazyjnej sułtana Erdogana. Decyzja ta była raczej do przewidzenia. Dla Assada zdecydowanie korzystniejsze jest udzielenie pomocy Kurdom niż oczekiwane na Turcję, znacznie potężniejszego gracza aż odbierze kolejny fragment terytorium.
Pogłoski o pomocy wojskowej dla Kurdów krążyły od kilku dni. Turcja utrzymywała, że to są tylko bezpodstawne plotki. Erdogan twierdził, że dogadał się wcześniej z przywódcami Rosji i Iranu i nie będzie żadnej mowy o ingerencji syryjskich wojsk w Afrin. Jak się później okazało, był w poważnym błędzie.
The moment when #Syrian militias entered #Afrin while ago. pic.twitter.com/N3GFv0mhld
— Barzan Sadiq (@BarzanSadiq) 20 lutego 2018
We wtorek kurdyjscy dziennikarze potwierdzili, że prorządowe i proirańskie bojówki zmierzają do Afrin. Wtedy trasa, po której przemierzał konwój została niespodziewanie ostrzelana przez turecką artylerię. Bojownicy zostali zmuszeni do wycofania się. Nie ma obecnie informacji o ewentualnych stratach. Turcja zamierza teraz przyspieszyć działania zbrojne i jak najszybciej oblężyć miasto Afrin, aby udaremnić działania Assada.
Sytuacja pokazuje nam jak bardzo skomplikowane są relacje wszystkich państw uczestniczących w tej wojnie. Z jednej strony mamy Turcję, która wraz z USA jest członkiem NATO a jednocześnie zabija Kurdów, którzy są wyszkoleni i wyposażeni przez Amerykanów. W tym samym czasie Erdogan grozi Stanom Zjednoczonym wojną pośrednią. Mamy również Rosję, która prowadzi szeroką współpracę wojskową z Syrią i Iranem, a po części nawet z Turcją, choć żaden kraj nie poparł operacji zbrojnej w Afrin. Syria i Iran nawet przeciwstawiają się agresji i chcą powstrzymać inwazję. Wymienione wyżej państwa są podzielone w wielu kwestiach, ale łączy je jedno - mianowicie domagają się wycofania amerykańskich wojsk z Syrii.
Źródła:
http://aa.com.tr/en/middle-east/erdogan-pro-regime-groups-in-afrin-issue-closed/1069066
https://www.zerohedge.com/news/2018-02-20/syrian-fighters-enter-afrin-turkey-retaliates-im...
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
,,Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz." (Mahatma Gandhi)
,,Si vis pacem, para bellum." („Jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny.”)
Skomentuj