Syberyjski holokaust Polaków przyczyną pogromów żydowskich na Podlasiu, w tym zbrodni w Jedwabnem

Kategorie: 

Źródło: Internet

Nie mamy szczęścia do ministrów spraw zagranicznych. Najnowszy, Jacek Czaputowicz, wychowanek Bronisława Geremka, zamiast bronić polskiej racji stanu oświadczył, że to Polacy są sprawcami mordu w Jedwabnem dokonanego na tamtejszych Żydach. Dlaczego jednak nie wspomina się o udziale Niemców? Co ze wstrzymanymi ekshumacjami? I przede wszystkim daczego zbrodnia ta jest rozpatrywana bez szerszego kontekstu historycznego?

Zbrodnia w Jedwabnem z 10 lipca 1941 roku pozostaje do dzisiaj niewyjaśniona. Niestety po tym gdy Lech Kaczyński jako minister sprawiedliwości, wstrzymał ekshumacje skończyły się badania naukowe i zaczęło się budowanie mitu. Pogrom w Jedwabnem został wykorzystany jako propagandowa pałka na Polaków i wytrych do wrobienia ich w sprawstwo Holokaustu.

 

Niewątpliwie miejscowa ludność polska i żydowska nie żyli w zgodzie już przed wojną. Obie narodowości właściwie tworzyły dwa społeczeństwa. Przypomina to dzisiejszą sytuację na zachodzie Europy gdzie obok siebie żyją miejscowi i "uchodźcy" z Afryki i Azji. Tak jak u nich teraz, tak u nas Polsce przedwojennej, okazało się, że multi-kulti nie działa. W XX wieku na terenie Rzeczpospolitej nadal wielu Żydów nie mówiło po polsku, a integracja w społeczeństwie po kilkuset latach ich obecności na ziemiach polskich, wciąż postępowała bardzo powoli.

Mimo to ludzie żyli w zgodzie, najwyżej ktoś dał sobie po mordzie. Wszystko zmieniła II Wojna Światowa, która przeorała resztki stosunków społecznych łączących Polaków i Żydów. Teren Podlasia został zajęty przez Związek Radziecki, co bardzo ucieszyło miejscowych Żydów. Budowali wkraczającej Armii Czerwonej bramy powitalne i rozdawali sołdatom kwiaty.

Jedna z bram powitalnych Armii Czerwonej i NKWD na Podlasiu

Ta nielojalność to był dopiero początek. Potem zaczął się holokaust Polaków skazywanych na zsyłkę na Syberię. Żydowscy sąsiedzi Polaków z Wąsosza, Szczuczyna, Jedwabnego i innych okolicznych miejscowości, kolaborowali z żydowskim w większości NKWD. Wkroczenie Sowietów wielu miejscowych Żydów traktowało jako pozytywne zrządzenie losu.

Znaczek pocztowy wydany przez ZSRR dla upamiętnienia powitań po wkroczeniu Armii Czerwonej

Gdy zarządzono masowe wywózki Polaków to właśnie ci żydowscy sąsiedzi pomagali NKWD w wyłuskiwaniu Polaków do wywózki, skazując wielu na śmierć jeszcze w trakcie tej podróży w bydlęcym wagonie. Wywózki odbywały się często pod osłoną nocy, a polskie rodziny miały niekiedy 15 minut, aby zebrać co się da i ruszyć w drogę na Syberię w bydlęcym wagonie. Powszechna kolaboracja Żydów z NKWD stworzyła do nich potężne złoża nienawiści miejscowych polskich mieszkańców. Powszechnie winiono ich za śmierć najbliższych w obozach na Syberii.

 

Los chciał, że 22 czerwca 1941 roku III Rzesza rozpoczęła Unternehmen Barbarossa, czyli atak na ZSRR. W krótkim czasie wojska niemieckie znalazły się daleko w ZSRR, dotarli aż pod Moskwę! Wiązało się to też z tym, że Podlasie nagle znalazło się pod zarządem Niemiec, czyli III Rzeszy, która zinstytucjonalizowała zagładę narodu żydowskiego. Oznaczało to kłopoty dla pozostającej tutaj ludności żydowskiej.

 

Tłumiona dotychczas nienawiść z powodu współpracy Żydów z NKWD po prostu wybuchła i ludzie dali upust najgorszym instynktom. Wszystkie te straszne morderstwa działy się oczywiście za aprobatą niemieckich władz, które wręcz zachęcały do pogromów i dawały im asystę wojskową. 

 

Nie ma wątpliwości, że Polacy zabijali Żydów w Jedwabnem i w okolicach, ale nie może być zgody na przedstawianie tego bez kontekstu historycznego. Żydzi, którzy ginęli na Podlasiu pod niemiecką okupacją padli ofiarą okrutnej odpowiedzialności zbiorowej. Ale akurat Jedwabne promowane przez znanego żydowskiego pisarza Jana Tomasza Grossa jako symbol uczestnictwa Polaków w Holokauście może być przykładem na to, że udział władz niemieckich w tych pogromach nie może być pomijany, co teraz robi się notorycznie.

Aby zakończyć te wątpliwości trzeba wznowić przerwane nagle ekshumacje w Jedwabnem, którym sprzeciwia się obecnie Naczelny Rabin Polski. Zanim zaczniemy za to przepraszać, najpierw trzeba poznać kontekst historyczny tych wydarzeń, bo za kolaborację z NKWD i wydawanie Polaków na śierć na Syberii, naród żydowski też powinien przeprosić. Trzeba też rozwikłać tajemnicę tego konkretnego pogromu w Jedwabnem i ostatecznie odpowiedzieć na pytania odnośnie tego, co tam się wtedy wydarzyło, ile osób rzeczywiście zginęło oraz kto zabijał i w jaki sposób.

 

Dowiemy się dzięki temu na przykład czy ofiary nie miały śladów po kulach, bo według niektórych przekazów, spędzonych w stodole Żydów ( około 200), których wcześnej zmuszono do zniszczenia wziesionego przez sowietów pomnika Lenina, potem przyprowadzono do stodoły, ale przed podpaleniem budynku, wszystkich rzekomo rozstrzelano. Czy tak było? Jeszcze nie wiadomo, ale na te pytania trzeba w koncu odpowiedzieć, bo pewność pana ministra Czaputowicza, że tylko Polacy, a nie Niemcy mordowali w Jedwabnem nie jest po prostu poparta żadnymi dowodami, a jedynie jego odczuciami.

"W Jedwabnem Polacy zabili Żydów i tego nikt się nie wypiera. Ustawa nie zmienia historii. Nie można jednak piętnować narodu za działania jednostek, a nawet grup osób, które zabijały lub wydawały Żydów" – stwierdził szef MSZ Jacek Czaputowicz.

Zastanawia też uwielbienie jaką obecny szef MSZ wykazuje w kierunku szkalującego Polaków Jana Tomasza Grossa. Szef MSZ zdaje się nie zauważać, że w powieściach pana Grossa brak jakiegokolwiek naukowego warsztatu. Brak przypisów czy wiarygodnych źródeł. Zamiast tego jest pisanie powieści pod tezę. Mimo to pan Gross, który jest z zawodu socjologiem, a nie historykiem, zdobywa uznanie pana ministra Czaputowicza, który niemal przed nim czapkuje.

"Prof. Gross jest naukowcem i mimo że nie zgadzam się z tezami jego prac, to ustawa go nie dotyczy. Jest swoboda prowadzenia badań naukowych i ma prawo do swoich poglądów. On nie używa określenia polskie obozy śmierci.” - powiedział szef MSZ

Gdy praktycznie codziennie jesteśmy smagani kłamstwami historycznymi i półprawdami na temat rzekomego współudziału narodu polskiego w Holokauście, pamiętajmy, że pogromy na Podlasiu miały miejsce, ale nie wystąpiły z powodu organicznego antysemityzmu Polaków tylko były prymitywnym i niedopuszczalnym w cywilizowanych społeczeństwach sposobem zemsty na lokalnej społeczności żydowskiej obwinianej za jej rzekomy współudział w syberyjskim holokauście Polaków.

 

 

 

Ocena: 

4
Średnio: 3.2 (5 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Adsumus

Dla autora nie ma wątpliwosci

Dla autora nie ma wątpliwosci, a dla historyków np. pani dr Ewy Kurek są. Jak długo nie ma ekshumacji tak długo nie wiadomo, czy wogóle ktoś kogoś tam zabił. Autor w wyrafinowany sposób dokłada antypolską cegiełkę.;-/

Portret użytkownika Pędnik-NieŁągiewki

A mój wczorajszy post zniknął

A mój wczorajszy post zniknął: "Dziwić się pretensjom Żydów biadających jakich to strasznych czynów się na nich-jako lelyje niewinnych dopuszczano może tylko ten, kto nie zna żydowskiej definicji "krzywdy": otóż dzieje się ona wyłącznie wtedy i tam, gdzie dzieje się...Żydom! Stąd - z przekonania że "jeśli Kali krzywdzić innych to obiektywnie i subiektywnie nie dzieje się krzywda, ale jeśli za wcześniej wyrządzane krzywdy ktokolwiek skrzywdzić Kalego - to jest to Krzywda przez "K" o której trzeba ryć w kamiennych tablicach"!!! Znakomicie ten stan żydowskiego pojmowania krzywdy ujął znienawidzony przez archeparchów Żyd Gilad Atzman, cyt: "Z żydowskiej perspektywy historia krzywd ludzkich zaczyna się tam gdzie mamy do czynienia z cierpieniem Żydów".
"W całym żydowskim pojmowaniu historii i polityki brak miejsca na rozumienie związku przyczynowego zjawisk. W ramach plemiennego, żydowskiego dyskursu każda narracja rozpoczyna się od rozpoznania żydowskiego cierpienia", i dalej: "Z żydowskiego punktu widzenia historia zawsze zaczyna się tam gdzie dostrzega się żydowskie cierpienie".
Tu coś, co znakomicie oddaje sytuację opisaną w powyższym artykule: "Nigdy nie widziałem by jakiś Izraelczyk lub Żyd usiłował zrozumieć sytuację, która doprowadziła do widocznej niechęci Europejczyków wobec ich żydowskich sąsiadów w latach 1920-1940".
"W celu ocalenia się od fatalnego losu Izrael potrzebowałby spojrzeć na siebie w lustrze. Ale tak się nie stanie. Kiedy to zrobi, już będzie się sam nienawidził". - Gilad Atzmon http://www.bibula.com/?p=24289

Nigdy jeszcze tak niewielu nie zniszczyło tak wiele u tak licznych. 1051 lat wiary w cud - dziki kraj, ciemny lud...

Portret użytkownika Odważniak

Wszystko wygląda na

Wszystko wygląda na zaprojektowaną prowokację. Jedyna dobra sprawa to taka, że o prawdzie się mówi, zaczęliśmy się edukować sami, przestaliśmy wierzyć szkołom i propagandzie, a najważniejsze - że oto właśnie potwierdza się  kto jest kim i komu służy. Naszym zadaniem teraz jest edukować zagranicę zajętą swoją walką między białym feminizmem a kolorowym feminizmem, że koleją tejże sztucznie napędzanej walki są czystki etniczne i rasowe plus kłamstwa historyczne w celu wydarcia kasy. Oj komuś się spieszy depopulować, czyżby umierał? 

Naszym, Polaków zdaniem, jest ujawnić prowokację i prawdę. Wszyscy, którzy mówią w innych językach, powinni edukować swoich zagranicznych znajomych. Logicznie, bez emocji, bo oni też są nieźle okłamani. 

Przydałyby się jakieś memy w obcych językach do rozsyłania, rząd tego nie zrobi za nas, musimy sami... wklejajcie proszę co znajdziecie, żeby inni nie musieli szukać, by przeprowadzić zmasowaną akcję informacyjną, niech kontrolerzy internetu nie śpią z nadmiaru roboty. Niech internet się zapcha, niech prywatne maile fruną, koszulki niech się drukują, ulotki fruną o Prawdzie Historycznej, która nas wyzwoli. Niech płynie Słowo Prawdy.

Portret użytkownika lipka

Stoi tyle nie wykorzystanych

Stoi tyle nie wykorzystanych budynków w obozach, zrobić hotele, kawiarnie, restauracje, muzea, sale kncertowe, park z ławkami i fontanną, dużo zieleni, sklepy z pamiątkami, a utrzymywać to wszystko powinna gmina żydowska i oni powinni tam pracować, czysty handel czysty zysk. Tylko jak od swoich ciągnąć kasę. Wszystko musi się kiedyś zmienić.  

Portret użytkownika debaucher

Najbardziej "wkurza" mnie to

Najbardziej "wkurza" mnie to,że im więcej czasu mija od tej pieprzonej II WŚ,tym więcej pierdzielenia o Cydach Sad

Wszystko przez te media,które w olbrzymiej większości są w łapskach cydowskich.

To całe Auschwitz powinno się zaorać...Ale byłoby Aj waj Smile

Albo uruchomić na nowo Wink

P.S.

Słowo "cyd" nie ma nic wspólnego z rycerzem z dramatu Corneille'a.

Każdy ma z tego życia dokładnie tyle,ile SAM sobie weźmie.

Portret użytkownika ***

"Żydzi naród wybrany" -

"Żydzi naród wybrany" - wybrani z ludzi jako najwięksi grzesznicy i zbrodniarze,; wybrani do naprawy wewnętrznego zła, które w nich siedzi,; wybrani do służenia ludziom i światu,; wybrani do zmazania swego grzechu pierworodnego przez czystość wewnętrzną i ubóstwo,; oczekujący na przychylny znak z niebios o zakończeniu tułaczki,; oczekujący na przebaczenie i powrót do rodzaju ludzkiego; sędzią który będzie ich osądzić będą inne narody Ziemi;".

Bez komentarza.

Portret użytkownika OTTOOT

bardzo przepraszam ale wydaje

bardzo przepraszam ale wydaje mi się że zdjęcie z pożarem ma jeden szkopuł a mianowicie ludzie tam przedstawieni mają mundury brytyjskie zarówno kobiety i mężczyźni czy stojący maszt mógł stać przed Stodołą chyba nie ....to zdjęcie z pożaru lotniska w Anglii ....proszę skorygować tą tragiczną pomyłkę :)

Strony

Skomentuj