02 maja br. w odległości około 100 tysięcy kilometrów od Ziemie przeleciała asteroida 2017JA, poinformowały służby prasowe Planetarium w Nowosybirsku.

Według specjalistów, asteroida leciała z prędkością ponad 16 km / s. Ciało niebieskie zostało znalezione przez ekspertów obserwatorium Mount Lemmon (Arizona, USA) w dniu 01 maja br., mniej niż jeden dzień do czasu maksymalnego zbliżenia do naszej planety.

Asteroida została odkryta dość późno ze względu na swoje niewielkie rozmiary – 9 metrów średnicy. Dla porównania, meteoryt czelabiński, o którym głośno było w 2013 roku, był prawie dwa razy większy (około 16 metrów).

2017JA to 17 ciało niebieskie od początku roku, które przeleciało w księżycowej orbicie obok Ziemi. Według szacunków naukowców, ciała niebieskie około dziesięciometrowej wielkości zderzają się z Ziemią raz na 8-10 lat i raczej nie powodują znacznych szkód.

Wydarzenie było jednak dość stresujące dla pracowników planetarium, bo myśleli, że wykryli coś niebezpiecznego. Poszukiwaniem obiektów w okolicach Ziemi zajmuje się coraz więcej astronomów – amatorów.