Światowe ceny żywności szybko rosną co widać już w sklepach

Image

Źródło: pixabay.com

Globalny wzrost cen żywności, który dotyka konsumentów na całym świecie, nie wykazuje żadnych oznak spowolnienia. Mimo że ceny zbóż odetchnęły z powodu dobrych perspektyw plonów, szacunki ONZ dotyczące światowych kosztów żywności wzrosły w marcu do najwyższego poziomu od 2014 r. 

Ceny żywności rosną najdłużej od ponad dziesięciu lat w związku ze wzrostem plonów w Chinach i kurczącymi się dostawami wielu podstawowych artykułów spożywczych, co grozi wyższą inflacją. Jest to szczególnie zauważalne w niektórych z najbiedniejszych krajów zależnych od importu, które mająograniczoną siłę nabywczą oraz borykają się dodatkowo z pandemią Covid-19.

 

Indeks cen żywności ONZowskiej agendy FAO ( Food and Agriculture Organisation) wzrósł o 2,1% w porównaniu do lutego. Ceny oleju roślinnego wzrosły o 8% do najwyższego poziomu od czerwca 2011 roku. Ceny mięsa i produktów mlecznych wzrosły zgodnie z popytem w Azji.

Image

Ceny zboża ostatnio wzrosły do ​​wieloletnich maksimów, ponieważ Chiny importują ogromne jego ilości, aby nakarmić swoje stada świń. Eksperci nie pozostawiają złudzeń twierdząc, że żywność w najbliższej przyszłości nadal będzie drożała. Proces ten może jeszcze przyspieszyć gdyby okazało się, że pojawią się niedobory niektórych towarów.

 

Obecnie zerwanie łańcuchów dostaw, przy aktualnej polityce pandemicznej, jest bardziej realne niż kiedykolwiek. Na dodatek zadłużające się w szalonym tempie państwa wygenerowują inflację, ukryty podatek, który również ma sporą kontrybucję w cenach żywności.

 

 

0
Brak ocen

"Chiny importują ogromne jego ilości, aby nakarmić swoje stada świń" - oj nieładnie tak pisać

0
0

w najbiedniejszych krajach nie zauważyłem wzrostu cen żywności ale w najbogatszych owszem... koryto w Szkocji, Anglii i północnej Irlandii wyjebało w kosmos...
kupa rodaków których spotkałem chciałaby stamtąd powrócić ale mają niewąski dylemat: grzać do dover 1000 km i umoczyć na testach albo siedzieć na dupie na zimnej północy i robić w zasazie na opłacenie zimnej nory i miski jedzenia :-)
hmm.... a pisałem zeby się do Ojczyzny zawijać, i bo to raz...
a byndzie jeszcze gorzej, bo uny planują "zrównoważony " rozwój, czyli luzik w krajach biednych żeby mogły się podnieść i dokręcona śruba w bogatych żeby mogły się trochę cofnąć w rozwoju i wyrównać w szeregu... a jako że szereg nie przewidziany jest jako zamożny no to oznacza to że wg unych wszyscy będą jednakowo biedni i jednakowo nieszczęśliwi

0
0

Dodane przez baca w odpowiedzi na

Baca ja tu ciągle jestem i uwierz mi tak zle jak w Polsce to tu nigdy nie będzie :) pozatym ceny poszły w górę 10-15 procent a w Polsce to z 25. Także nie czarujmy się w Polsce zawsze było ciezko a teraz to się tylko niestety pogłębi. W UK najniższa krajowa wciąż starczy na wszystkie opłaty, żywność i zawsze zostanie ci kilka stów. W Polsce można o tym pomarzyć. 

 

Pozdrawiam

0
0

Wkrótce wszystkie mysie pysie odkryją, że redukcja gospodarki oznacza redukcję karmnika. No, ale macie swoich Korhnahuserów i Jarosławów, którzy na pewno soliarnie zabiorą wam ostatnie ziemniaki, bo niestety jako podzwierzęta nie kwalifikujecie się do programu "piątka dla zwierząt".

0
0

aha, już szczekaczki w komentarzach muszą sobie poszczekać. Polusie... Dużo wycia mało mleka jak u krowy. a sedes to już pierwszy komentuje.

0
0

Użycie słowa "wyszczepić" nie jest przypadkowe. Podświadomość patusów dochodzi do głosu dlatego nie mogą normalnie powiedzieć "zaszczepić". Wybić, wyczesać (np. wszy), wypisać, wyrzucić, wydalić.... wyszczepić.

0
0