Świat szykuje się na rzekomą apokalipsę przewidzianą przez Majów

Kategorie: 

źródło: dreamstime.com

Kwestia końca świata opanowała bez reszty umysły większości ludzi na Ziemi. Nie ma, po co tłumaczyć teraz, że Majowie nie przewidywali żadnego końca świata, tylko początek nowego cyklu. Do tej symbolicznej daty rzekomo przepowiedzianej przez Majów, zostało już mniej niż miesiąc. To jednak nie pierwszy "koniec świata”, jaki przepowiedziano w ciągu ostatnich lata.

 

Rozmaici astrolodzy i różnego rodzaju przywódcy sekt przewidywali koniec świata już wielokrotnie. Ostatni koniec świata na duża skalę miał miejsce w 2000 roku i był pieszczotliwie określany Y2K. Jak pamiętamy miały wtedy przestać działać komputery w wyniku błędu programistów, którzy nie założyli, że ich oprogramowanie może być stosowane również po skończeniu lat dziewięćdziesiątych. Jak się okazało nic szczególnego się wtedy nie stało a nasze pieniądze w bankach pozostały bezpieczne.

 

Niektórzy uważali, ze koniec świata może wywołać pierwsze uruchomienie zderzacza hadronów LHC znajdującego się w okolicy Genewy w Szwajcarii. Na razie nic takiego nie wystąpiło, chociaż LHC ma potencjał w tym kierunku i może któregoś dnia jakiś naukowiec przypadkiem wytworzy tam dziwadełko kwantowe, które zneutralizuje nas tak szybko, że nawet nikt tego nie zauważy.

 

W wielu miejscach na świecie pod koniec grudnia może się gromadzić sporo ludzi. Jedno z takich miejsc to Bugarach we Francji. Tam nad sytuacja starają się panować żandarmi. Podobne pielgrzymki spodziewane są w okolicy Gór Atlas w Afryce. To tam swoje "pieczary" sprzedaje Patryk Geryl. Jego biznes już wkrótce będzie musiał się zwijać. Niektórzy uważają, ze data 21 XII 2012 jest tak magiczna, że wiele par planuje wtedy swój ślub. W niektórych miasta Rosji, na przykład w Krasnojarsku już 1212 par umówiło się na ceremonię 21 grudnia tego roku.

 

Koncepcja końca świata przepowiedzianego przez Majów robi tez bardzo dużo dobrego meksykańskiej turystyce. W całym 2012 przybędzie tam około 52 miliony turystów a to o 12 milionów więcej niż w 2011. Wiele osób planuje pobyt w Meksyku w trakcie 21 grudnia, kiedy to zapewne w wielu miejscach na świecie odbędą się naprawdę niezłe imprezy.

 

Niektórzy zejdą wtedy do swoich bunkrów, których przecież bardzo wiele powstało, niby na wszelki wypadek. Na Ukrainie stworzono cały podziemny hotel, zwany bunkrem-VIP. Jak pisze Konsomolskaya Pravda bunkier w Transkarpatii przyjmuje zamówienia na Sylwestra 2012 z tym, że pierwszy bal odbędzie się 22 grudnia. Oby skończyło się tylko dekadencką zabawą, bo są przykłady z przeszłosci, że przy odpowiedniej ideologii może też dochodzić do tragedii.

Idealnym przykładem jest sekta Wrota Nieba. Niejaki Marshall Applewhite, namówił 38 wyznawców swoich dziwnych teorii do popełnienia samobójstwa. Wmówił tym ludziom, że zabijając się trafią na statek kosmiczny, za który wziął przelatujaca w 1997 roku kometę Hale-Boppa. Niestety doszło do tragedii tylko dlatego, że pojawiła się kometa. Oby tym razem nie wydarzyło się podobne szaleństwo.

 

W międzyczasie badacze z Uniwersytetu w Bostonie, podczas badań w Gwatemali odkryli w wykopaliskach kalendarz Majów, który swoimi baktunami sięga aż 7000 lat po 2012. Jednak takie wiadomości nie docierają do niektórych i ludzie funkcjonują tylko w obrębie utartych stereotypów powielonych przez media. Jedno jest pewne, 21 grudnia 2012 roku będzie pierwszym dniem kalendarzowej zimy.

 

 

 

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika b@ron

swoją drogą jak trzeba być

swoją drogą jak trzeba być naiwnym żeby kupować "pieczare" która bedzie bezpieczna nauka nie potrafi stwierdzić czy wogóle takie miejsca by istniały,a pozatym należało by się określić czy słońce nas spali ,czy woda zaleje ,czy planeta uderzy ,czy się przebiegunujemy a może superwulkan wybuchnie..(pomijam elektrownie atomowe).mi się wydaje że na każde z tych zdarzeń trzeba by było innej ochrony szukać ,oczywiście ja myśle że jakaś zagłada może się kiedyś zdarzyć ale napewno nie bedzie przepowiedziana

W DYSKUSJI WYRAŻAM WŁASNE POGLĄDY KTÓRE NIE MAJĄ NA CELU NIKOGO OBRAZIĆ ,TYM NIEMNIEJ OBRAŻALSKIM WSTĘP DO DYSKUSJI SUROWO ZABRONIONY !!!

Portret użytkownika Lilith

Może warto by zadać sobie

Może warto by zadać sobie pytanie dlaczego ....ten koniec świata zdobył taką popularność wśród ludzi.....odpowiedz jest chyba zawarta w jednym z wpisów na Facebooku ..ktoś napisał..."nie boję się końca świata w 2012 ...boję się,że nic sie nie zmieni....." oto co większość ludzi myśli o swoim życiu i obacnej sytuacji ....życiowej

Portret użytkownika młody

Nie będzie teraz zadnego

Nie będzie teraz zadnego konca świata.Z tymi Majami to wymysł masonerii która być może cos złego  szykuje na  ludzkość.Panem wszechrzeczy jest Pan Bóg i on decyduje o byciu lub nie byciu świata a nie jacyś masoni.

Strony

Skomentuj