Kategorie:
Trwająca od dwóch lat susza w Kalifornii wywołuje kolejne perturbacje. Na skutek warunków pogodowych nastąpiła niespotykana ekspansja korników na miejscowe lasy sosnowe. Według NASA, sytuacja jest na tyle poważna, że wiele z nich może wkrótce zniknąć całkowicie lub zostanie znacznie uszczuplone, jeśli klimat na południu Stanów Zjednoczonych nie wróci do normy w ciągu najbliższych lat.
Jednym z najbardziej niespodziewanych i niebezpiecznych skutków zmian klimatu i wzrostu temperatury na Ziemi było to, jak globalne ocieplenie wpływa na zachowanie i aktywność owadów. Klasycznym tego przykładem jest to, co stało się w ostatnich latach z lasami iglastymi na północy Ameryki Północnej.
W tych lasach od wieków żyją korniki - Dendroctonus ponderosae, które w normalnych okolicznościach odgrywają rolę pielęgniarek lasów, ponieważ niszczą one słabe i chore drzewa. Jednak w ostatnich latach ich populacja wzrosła nadmiernie z powodu łagodnych zim i suchych miesięcy letnich, w wyniku czego insekty zaczęły niszczyć również zdrowe części lasu.
Proces ten postępuje w zastraszającym tempie na co widać na najnowszych zdjęciach satelitarnych. Zaobserwowano to na północy kontynentu i w lasach iglastych na południu, w Kalifornii, gdzie znajdują się tysiącletnie sekwoje i innych rzadkie gatunki drzew.
Susza w Kalifornii trwa już przez prawie siedem lat i tylko w ubiegłym roku, obszar zniszczonego przez chrząszcze z rodzaju Dendroctonus, wzrosła o 10%. Według aktualnych prognoz NASA, klimat w Kalifornii może poprawić w tym roku w wyniku zmiany El Niño na La Nina.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Skomentuj