Znad Słowacji na Lubelszczyznę nadciągnęła bardzo niebezpieczna superkomórka burzowa - mezocyklon. Wywołała ona gradobicie z gradzinami o średnicy do 8cm. Dodatkowo wystąpiły ulewne opady deszczu, któremu towarzyszył huraganowy wiatr. Wiadomo również o przynajmniej dwóch tornadach, które powstały podczas tej ekstremalnej pogody.

Według lubelskich łowców burz dwie trąby powietrze zeszły w rejonie Kraśnika oraz Bychawy. W okolicy nie ma praktycznie domu, który nie został dotknięty skutkami nawałnic. Zniszczone są tysiące dachów. Gradziny były tak wielkie, że rozbijały ceramiczne dachówki.

Gradobicie uszkodziło również bardzo wiele samochodów, które mają przeważnie powybijane szyby i uszkodzoną karoserię. Nie wiadomo jeszcze do jakich zniszczeń doszło w rolnictwie. Straty na skutek przejścia tej superkomórki burzowej jeszcze trwają, ale już wiadomo, że będą bardzo wysokie. Na szczęście mimo przejścia tak niebezpiecznych zjawisk pogodowych nikt nie ucierpiał.