Dwa statki należące do dwóch niemieckich organizacji pozarządowych wyruszyły na Morze Śródziemne aby ratować obcokrajowców. Jednak ratownicy zabrali na pokład zbyt wielu uchodźców. Statki ostatecznie utknęły u wybrzeży Libii i proszą Włochy o natychmiastową pomoc.

W przeciągu kilkudziesięciu godzin, jeden statek należący do organizacji Jugend Rettet uczestniczył w akcjach ratunkowych, pomagając kilku tysiącom uchodźców, lecz teraz ratownicy znaleźli się w poważnym niebezpieczeństwie. Kolejna jednostka pływająca z organizacji Sea Eye zabrała na pokład część z nich i sama wpadła w tarapaty. Statki dosłownie utknęły w miejscu i jedyne co pozostało w takiej sytuacji to oczekiwać na pomoc.

Przepełnione ludźmi statki przebywają w pobliżu Libii i nie mogą ruszyć. W niedzielę wieczorem sytuacja pogodowa zaczęła się pogarszać a kolejne gumowe pontony wraz z uchodźcami kierowały się w stronę statków z nadzieją na ratunek. Problem w tym, że ratownicy sami potrzebują pomocy.

Ratownicy z Jugend Rettet i Sea Eye oczekują na wsparcie ze strony włoskiej straży przybrzeżnej. Jeśli pomoc nie nadejdzie w wystarczająco krótkim czasie, statki wraz z ratownikami i uchodźcami mogą zatonąć.