Wzrost długości życia na świecie może doprowadzić do załamania się całego systemu emerytalnego. Takie ostrzeżenia zostały zgłoszone przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), który opublikował raport analityczny na temat globalnego poziomu stabilności finansowej.

Aby uniknąć globalnego krachu, MFW zaleca, aby rządy wszystkich krajów wzięły pod uwagę ryzyko i przygotowały krajowe systemy emerytalne, aby wytrzymały zwiększenia obciążenia, w szczególności wprowadzenia bardziej skutecznego zarządzania funduszami emerytalnymi.

"Jeżeli średnia długość życia w 2050 r. wzrośnie o trzy lata w porównaniu z obecnymi prognozami, to koszt utrzymania starzejącego się społeczeństwa wzrośnie o 50%" - mówi raport

Ponadto Międzynarodowy Fundusz Walutowy zaleca, aby w związku z rosnącą przewidywaną długością życia zwiększać wiek emerytalny.  Jak również sugeruje, aby zachęcać obywateli do opóźniania terminu przejścia na emeryturę.  W tych krajach, gdzie takie działania nie są możliwe, konieczne jest ograniczenie świadczeń socjalnych.

Komentarz ZnZ:

Każdy system emerytalny to piramida Pontiego. Czym się to kończy? Bankrucją! Czym się skończyły machinacje Bernarda Madoffa? Bankrucją się skończyły i tym samym skończy się era emerytur w Polsce i na Świecie. ZUS jest bankrutem i można go jeszcze wskrzeszać najwyżej kilka lat. Trzeba w końcu spojrzeć prawdzie w oczy i przestać się oszukiwać!

Opowieści o delikatnym wydłużaniu wieku emerytalnego to głupota. Dzisiejsi trzydziestolatkowi i czterdziestolatkowie nie mają, co liczyć na jakiekolwiek emerytury. Ludzie muszą sobie wbić do głowy, że to, co widzą w mediach to jest teatr. Prawdę powiedział przypadkiem, a raczej chlapnął wicepremier Pawlak, który wprost stwierdził, że nie wierzy w państwowe emerytury. I ma racje, bo każdy, kto wierzy jest idiotą, marzycielem albo i tym i tym jednocześnie.

Poza tym spójrzmy na bezpośrednie przyczyny bankrucji ZUS. Po pierwsze obciazenia są tak duże, że ludzie uciekają do szarej strefy. Po drugie wszechobecna promocja homoseksualizmu i singlostwa wpływa na zmianę zachowań społeczeństwa, ludzie się nie rozmnażają a wśród młodzieży dziecko jest traktowane jak najgorszy koszmar. Te dzieci, które się jednak urodzą i na przykład wchodzą teraz na rynek pracy widzą bezsensowność pozostawania w Polsce i wyjeżdzają płacąc rozsądniejsze składki na przykład w Wielkiej Brytanii. SKładki te nie trafiają do ZUS. Czyli polityką społeczną strzelamy sobie wciąż w kolano i potem nie dostrzegając związku dziwimy się malejącej dzietności. To się nazywa depopulacja i to się skończy przymusowymi eutanazjami. Propagandyści już od dawna pracują nad urabianiem społeczeństwa w kwestii zabijania staruszków lub chorych. Tu nie chodzi o miłosierdzie, chodzi o pieniądze i oszczędności.

Wyobraźmy sobie, co by się stało gdyby ludzie nie dostali któregoś razu swoich emerytur. Czym by to się skończyło dla rządzących? Skończyłoby się zmianą władzy a to grozi sytuacją, że przejmie ją ktoś, kto nie miał wygrać. Rządzący w Polsce nie mogą do tego dopuścić, dlatego kłamią, zwodzą, oszukują ludzi mirażami emerytury i tym, że cokolwiek dostaną na starość a tak naprawdę próbują na siłę podtrzymać socjalizm i ten chory system, jaki pojawił się po upadku PRL. Czas wziąć odpowiedzialność za siebie, każdy jest kowalem swojego losu. Czas na radykalne zmiany, likwidację ZUS oraz przejęcie pełni zobowiązań przez budżet państwa aż do ich wygaśnięcia. Niech o swojej przyszłości każdy myśli sam, bo Państwo jej nie zapewni, po prostu nie będzie miało, z czego.