Starszy oficer wywiadu Korei Północnej uciekł z kraju

Kategorie: 

Źródło: Flickr/Creative Commons

Kim Dzong Un panicznie boi się działalności szpiegów na terenie państwa i utraty władzy, ale jego obawy nie są najwyraźniej bezpodstawne. Południowokoreańska agencja Yonhap podała, że starszy oficer wywiadu Korei Północnej dopuścił się dezercji.

 

Z Korei Północnej zwykle uciekają ludzie, którzy byli zmuszani do ciężkich prac w obozach lub po prostu boją się żyć w tym kraju, ale dezercja wysokiej rangi wojskowego jest czymś niezwykle rzadkim. Według agencji Yonhap, która powołuje się na anonimowe źródło, jest to w zasadzie pierwszy taki przypadek i dopiero teraz powiadomiła o tym fakcie, choć wydarzenie miało mieć miejsce w zeszłym roku.

 

W przeszłości Kim Dzong Un wielokrotnie eliminował osoby ze swojego najbliższego otoczenia, wobec których miał chociażby najmniejsze podejrzenia. Oficer który opuścił swój kraj pracował dla Departamentu Rozpoznania Sztabu Generalnego Koreańskiej Armii Ludowej. Trudno powiedzieć czy był on w rzeczywistości południowokoreańskim szpiegiem, czy po prostu obawiał się że czas jego przydatności się skończył i mógł podzielić los innych wojskowych, których skazano na egzekucję.

 

Uciekinier z pewnością posiada bardzo dużą wiedzę na temat sytuacji w Korei Północnej, jej planach i działaniach militarnych. Jak można się domyśleć, Korea Południowa najprawdopodobniej skorzystała na jego dezercji i poznała niektóre sekrety Kim Dzong Una, do czego władze w Seulu oficjalnie nie chcą się przyznać.

 

 

Źródło: http://bigstory.ap.org/article/fa7f22f77f8243cb93be838237d6c3cc/seoul-senior-north-korea-military-officer-defects-south

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika And

W sumie to on nic nie

W sumie to on nic nie zrzucił. Bardziej generałowie powinni przepraszać. Oni chyba chcieli testować broń i niewiedzieli podobno nawet co się stanie gdy to zrzucą. Sam pilot nie wiedział co zrzuca ale nie wiem czy to prawda.

Skomentuj