Stany Zjednoczone ogłosiły plan budowy internetu kwantowego

Kategorie: 

Źródło: Dreamstime.com

Departament Energii Stanów Zjednoczonych ogłosił plan budowy krajowego internetu kwantowego. Chodzi o superszybki i niemożliwy do zhakowania internet, wykorzystujący pewne zjawiska kwantowe. Amerykanie wiedzą, że Chińczycy od pewnego czasu opracowują podobną technologię, dlatego nie chcą pozostać w tyle.

 

Internet kwantowy opiera się o świat fizyki kwantowej i wykorzystuje dwa zjawiska kwantowe. Pierwsze z nich to splątanie kwantowe, w którym dwie cząstki są ze sobą nierozerwalnie związane bez względu na dzielące je odległości, a jakakolwiek zmiana stanu jednej z nich automatycznie wpływa na stan drugiej cząstki. Drugie zjawisko to superpozycja kwantowa, w której cząstka może istnieć w dwóch różnych stanach jednocześnie.

 

Jakakolwiek próba odczytania informacji przekazywanej przez internet kwantowy przez osobę nieupoważnioną spowoduje usunięcie samej informacji, a nadawca i odbiorca dowiedzą się o nieudanym cyberataku. Właśnie dlatego światowe potęgi tak bardzo interesują się internetem kwantowym.

Amerykański plan na internet kwantowy został opracowany przez tamtejszy Departament Energii we współpracy z laboratoriami naukowymi i uniwersytetami. W przygotowanym raporcie wyszczególniono cztery priorytetowe obszary badań dla rozwoju nowej technologii – jest to budowa podstawowych elementów składowych dla internetu kwantowego, integracja urządzeń sieciowych, stworzenie infrastruktury dla splątania kwantowego oraz technologii korekcji błędów.

 

Internet kwantowy będzie testowany na coraz większą skalę. Naukowcy już potwierdzili, że technologia działa w sieciach światłowodowych. Kolejne kroki będą obejmowały wysyłanie splątanych fotonów między kampusami na terenie danego miasta i między dwoma miastami. Ostatecznym celem będzie stworzenie infrastruktury łączącej laboratoria, uniwersytety i przemysł. Stany Zjednoczone nie podały żadnej konkretnej daty uruchomienia krajowego internetu kwantowego, więc trudno powiedzieć, ile lat zajmie budowa i wdrażanie nowej technologii.

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: M@tis
Portret użytkownika M@tis

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego oraz wielki fascynat nauki. Jego teksty dotyczą przełomowych ustaleń ze świata nauki oraz nowinek z otaczającej nas rzeczywistości. W przerwach pełni funkcję głównego edytora i lektora kanałów na serwisie Youtube: 

zmianynaziemi.pl/ innemedium.pl/ tylkomedycyna.pl/tylkonauka.pl oraz tylkogramy.pl.

Projekty spod ręki M@tisa, możecie obserwować na jego mediach społecznościowych.

Facebook: https://www.facebook.com/M4tis

Twitter: https://twitter.com/matisalke


Komentarze

Portret użytkownika inzynier magister

to będzie chyba ten interent

to będzie chyba ten interent bestii 666 z Biblii ! Tak to wygląda !

Sylwia Spurek „nie odpuści” sprawy przekopu Mierzei Wiślanej. Sprawa może trafić do TSUE. 

„W odpowiedzi na moją interpelację dotyczącą przekopu Mierzei, KE stwierdziła, że Polska nadal w pełni nie współpracuje z UE w celu wyeliminowania wszystkich uchybień prawnych tej inwestycji” – napisała na Twitterze europoseł Sylwia Spurek. Jak dodała, w związku ze sprawą Polsce grozi skarga do TSUE, a ona sama tematu „nie odpuści”.Sylwia Spurek napisała na Twitterze, że Komisja Europejska w odpowiedzi na jej interpelację w sprawie przekopu Mierzei Wiślanej stwierdziła, iż państwo polskie wciąż nie współpracuje w pełni „w celu wyeliminowania wszystkich uchybień prawnych tej inwestycji”.„W związku z tym PL grozi skarga do TSUE. Ja sprawy nie odpuszczę i będę jej pilnować w PE” – pisze na Twitterze Spurek."

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Portret użytkownika asfafa

hahaha amator co ty mozesz

hahaha amator co ty mozesz wiedziec o kwantowej swiadomosci skoro takie brednie uskuteczniasz bede chcial to ci sie wpierdole do snu i zmiksuje podswiadomosc jak sobie zaplanuje bo ja jestem toba a ty mna i wystraczy ze tak postanowie a ty mozesz co najwyzej stawiac opory 

Portret użytkownika PiotrSSS

Zgadzam się i wiem że Ty

Zgadzam się i wiem że Ty pragniesz dobrze, artykuł też ok,

ale zdaj sobie sprawę, że takie posty wyglądają jakby pisał je nawiedzony wariat. Trochę za bardzo "wprost" i "od rzeczy".

 

Potem inni ludzie traktują wszystkich bywalców takich stron za dziwaków/świrów itd. A niesłusznie.

Portret użytkownika PiotrSSS

Czemu usa nie chce ubez.

Czemu usa nie chce ubez. zdrowotnego? Nawet gdyby miała na to budżet?

 

Amerykanie mają taką kulturową naleciałość związaną z American Dream, ale odn tego aspektu że "jak zarobisz to będziesz miał na np opiekę zdrowotną, ale taki wymuszony "socjal" (np obowiązkowe ubezpieczenie pracowników itd) tylko przeszkadza "zaradnym" przedsiębiorcom". To nie żart. To nie jest opinia, tylko fakt.

Wiem że to upraszczam, ale taki właśnie "image" (imidż) mają w głowach masy...

Dlatego zwykłe "publiczne" ubezpieczenie zdrowotne raczej nie wejdzie do USA w najbliższym czasie. Taki Obama próbował robić to prymitywne tanie i powszeche ubezpieczenie zdrowotne ObamaCare już w 2010r, ale do dziś jest to w usa pośmiewiskiem. Więc się mu nie udało w 2ch kadencjach...

A dodatkowo w USA szpitale na to nie pozwolą, zarówno te prywatne jak i państwowe, mają takie coś:

-dostajesz na pacjęta x dolarów, jak go wyleczysz taniej, to możesz tę "różnicę" zatrzymać. Dlatego śrubują ceny niemiłosiernie (np: głupi test krwi kosztuje czasami "na rachunku" kilkanaście tysięcy dolarów! W polsce ten sam test nie przekroczyłby w prywatnym laboratorium 400zł pln). Przemysł farmaceutyczny tzw (potocznie) Big Pharma też ma za głęboko łapy w niektórych kieszeniach by politycy z kongresu usa coś takiego przegłosowali. Bo oni zarabiają najwięcej. A lekarze (ci wpływowi oczywiście) dostają takie paczki z benefitami że nam w europie się w głowie nie mieści.

A dodam też że ubezpieczenie zdrowotne mają tylko niektóre firmy (nawet nie zawody, tylko firmy, ale prawo w różnych stanach jest różne). Oczywiście ubezpieczenie kosztuje ogromne pieniądze i nawet całkiem zamożni obywatele czasami nie mogą się ubezpieczyć (słyszeliście w filmach jak gadali, że firma ma "dental plan"? (darmowego dentystę dla pracowników lub/i ich rodzin). Firmy zwykle tego nie maja. Oczywiście gdy często chorujesz lub masz operacje to ci odpowiednio zwiększają składki. Lub odmawiają przedłużenia umowy...

Ubezpieczenie dla mas = nowe podatki, a to w usa bardzo niechętnie się wdraża. Amerykanie nie lubią płacić podatków "za biednych".

[Ale zdrowie w usa to temat rzeka więc stop.]

 

Ale ten internet kwantowy to "technologia strategiczna", więc ameryka nie może sobię pozwolić na zignorowanie tematu. Nie ważne czy mają na to kasę w budżecie, czy nie.

Portret użytkownika euklides

Tylko jeśli w USA jest źle,

Tylko jeśli w USA jest źle, to nie wiem co powiedzieć o Polsce pod rządami poliniaków. Socjalistyczna, polinowska opieka zdrowotna ma to do siebie, że istnieje tylko w bujnej wyobraźni zaczadzonych propagandą lewaków. Jak przychodzi co do czego to czekasz sobie w kolejce 2 lata na pilną operację albo umrzesz na SOR. Składki zdrowotne się płaci, ale te idą na utrzymanie urzędników i kominów płacowych w NFZ. Koszty są bardzo fajnie ukrywane. Np. wystawienie recepty, czyli świtstka papieru to ok 50 zł.... No, ale jak nie trzeba płacić jawnie to kogo to obchodzi...

Skomentuj