Stany Zjednoczone nie wrócą na Księżyc w 2024 roku. Brakuje im skafandrów!

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Harmonogram projektu podboju księżyca przez amerykańskich astronautów został ponownie skorygowany. NASA przyznała, że kolejna misja księżycowa w 2024 roku jest niemożliwa z powodu problemów finansowych i technicznych.

 

Pandemia koronawirusa, która wiosną 2020 roku wymusiła zawieszenie szeregu przedsiębiorstw na całym świecie, wpłynęła również na tempo realizacji programu Artemis, który miał przywrócić ludzkość na powierzchnię Księżyca. NASA oszacowała, że opóźnienie w stosunku do planu ogłoszonego przez samą organizację, wynosi co najmniej 20 miesięcy.


Źródło: NASA

Zgodnie z harmonogramem, spodziewano się, że do listopada 2024 roku, NASA będzie miała do dyspozycji dwa w pełni gotowe do wyprawy skafandry kosmiczne xEMU (Exploration Extravehicular Mobility Unit). Niestety, nie uda się dotrzymać tego terminu, a sam sprzęt ma być gotowy nie wcześniej niż w kwietniu 2025 roku.

 

Skafandry kosmiczne, które obecnie są wykorzystywane przez astronautów na ISS, zostały zaprojektowane 45 lat temu na potrzeby programu wahadłowców kosmicznych NASA. Opracowanie nowych skafandrów, jest więc kluczowe dla bezpieczeństwa i wydajności przyszłych misji i programów kosmicznych. NASA zamierza zainwestować 625,2 miliona dolarów więcej w rozwój tych skafandrów, co daje w sumie ponad miliard dolarów.

Wkrótce po opublikowaniu raportu, chęć pomocy, w powrocie na Księżyc, wyraził Elon Musk. W odpowiedzi na post dotyczący audytu NASA, miliarder napisał na Twitterze że: „SpaceX może to zrobić, jeśli zajdzie taka potrzeba”. Kontrakt na skafandry kosmiczne zdecydowanie zwiększyłby prestiż firmy Elona Muska. Oczywiście jego pojedyncza deklaracja nie jest wiążąca, ale jeśli współpraca z sektorem prywatnym, doprowadziłaby do zachowania planowanych terminów, być może NASA, zdecyduje się na taką drogę.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: M@tis
Portret użytkownika M@tis

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego oraz wielki fascynat nauki. Jego teksty dotyczą przełomowych ustaleń ze świata nauki oraz nowinek z otaczającej nas rzeczywistości. W przerwach pełni funkcję głównego edytora i lektora kanałów na serwisie Youtube: 

zmianynaziemi.pl/ innemedium.pl/ tylkomedycyna.pl/tylkonauka.pl oraz tylkogramy.pl.

Projekty spod ręki M@tisa, możecie obserwować na jego mediach społecznościowych.

Facebook: https://www.facebook.com/M4tis

Twitter: https://twitter.com/matisalke


Komentarze

Portret użytkownika Quark

Dlaczego nie możesz pojąć

Dlaczego nie możesz pojąć (jak tu ci koledzy już tłumaczyli) , że NIE MA znaczenia czy napełnisz puszkę będącą w próżni ciśnieniem powietrza o wartości 1 atm. czy tu w atmosferze ziemskiej ? Ważna jest różnica w ciśnieniu między wewnątrz a na zewnątrz . Sprawdź sobie jakie jest ciśnienie w aluminiowej puszcze z dezodorantem i nie marudź wiecej . 

Poza tym rakieta kosmiczna nie jest zbudowana z cieniutkiej jak papier blaszki tylko dużo grubszej i nie jest to zwykła puszka ale specjalnie zaprojektowana konstukcja kompozytowa ze stelażem usztywniającym podobnie jak to jest w samolotach - bo oprócz ciśnienia od wewnątrz , całość musi też wytrzymać naprężenia związane ze startem i silne wibracje . Jak jakiś "zbiornik" wytrzyma jakieś ciśnienie tu na ziemi to wytrzyma też takie same w próżni - bo siły działające od wewnątrz na niego będą TAKIE SAME .

Portret użytkownika Quark

Jakie spore bazy ? Po co

Jakie spore bazy ? Po co mieliby się na to wykosztowywać skoro cały wyścig w kosmos był tylko rywalizacją mocarstw w zimnej wojnie ? Nie da się niczego nigdzie zbudować jak się nie ma statków kosmicznych z prawdziwego zdarzenia a tylko rakiety odrzutowe , które z trudem odrywają się od ziemi i mogą zabrać jedynie maleńki bagaż . To samo dotyczy lądowników i wszelkich innych systemów . Budowanie czegokolwiek w próżni kosmicznej to BARDZO trudne zadanie mając do dyspozycji tylko prymitywną technikę . Spróbuj się ubrać w kombinezon kosmiczny i popracować na budowie .. oczywiście tam sobie betonu nie urobisz , bo wszystko trzeba składać z prefabrykatów i skręcać ale wysiłek trzeba włożyć . Z tym , że podstawowy problem to BRAK odpowiedniego napędu umożliwiającego przetransportowanie na orbitę i dalej dużych ilości ciężkiego ładunku . Nie ma też jak sterować takim kosmicznym pojazdem , ze względu na jego dużą bezwładność i masę . Na dokładkę tam na księżycu absolutnie wszystko MUSI być całkowicie szczelne i to też nie jest łatwe . Tam też potrzebne są dźwigi , spychacze do wyrównania terenu , ciężarówki itd . Słowem NIE MAMY technologii .

Portret użytkownika moon fake

Nie mamy bo nie chcemy, wróć!

Nie mamy bo nie chcemy, wróć! Nie chcą bogate lecz durnie z piedestałów.. Już od czasów Tesli nie chcieli. Ludzka rasa została na starcie zmodyfikowana na półgłówków dodając do tubylczego małpoludzkiego instynktu w D.N.A. odrobinkę inteligencji. Ta odrobinka plus nieprzeewoluowane instynkty to mieszanka wybuchowa z wpisanym skryptem autodestrukcji w porównaniu do niezakłóconej ewolucji w której przez neonowe eony czasów z małpy, nienapotkana przez sąsiadów rasa samodzielnie i bez zgrzytów łagodnie wyzbywając się wszelkich instynktów przeistacza się w Koronę najwyższej możliwej Inteligencji we Wszechświecie. Więc zawsze bierz korektę na postrzał w stopę. Jestem skłonny przyjąć że dopiero Królestwo Niebieskie / obca cywilizacja ( jak zwał tak zwał to to samo) pomoże nam rozwinąć skrzydła w wolności i technologii- dodaj te dwa słowa = wolności w technologii. PS; teoretycznie możemy się wyhodować samodzielnie ale to wymaga pokory autokontroli i uporu- sprzężenia zwrotnego .Nie wolno iść za tłumem. Sam musisz się stać swoim autorytetem i niczego po drodze nie spierdolić. Komu się chce skoro podwaliną charakteru jest problem z lenistwem? Nawet w myśleniu zwłaszcza że tzw nauka podtyka gotowe schematy rozumowania a społeczeństwo- działania.

Portret użytkownika Quark

No tak , ale fakty mówią co

No tak , ale fakty mówią co mówią - technologii nie mamy i już . Ja doskonale rozumiem , że wiele odkryć naukowych i przydatnych wynalazków jest od dawna przed nami ukrywane ale co zrobić ? Przecież nie zbierzemy armii z widłami i nie ruszymy na tajne archiwa , żeby odtajnić to co tam ukryto - trzeba być realistą . Istnieją też wielkie i potężne organizacje pozarządowe , które dbają o przechwytywanie i ukrywanie tego co najlepsze . No ale co im zrobisz ? . Ci którym na rękę jest utrzymywanie owego zacofania doskonale żyją i bogacą się dbając oto by te prymitywne technologie wciąż były w użyciu . Ludzie są chciwi i nie interesuje ich postęp w imię szczytnej idei za to bardzo kochają pieniążki . A ci którzy mają talent i potencjał czekający na wykorzystanie nic nie mogą z tym zrobić bo albo system ich dławi i ogranicza albo ignoruje . Ja właśnie zawsze szedłem samotnie z dala od tłumu ale co z tego skoro nie mając dostępu do wiedzy wyższej rangi ani możliwości bezstresowego poświęcenia się jej odkrywaniu musiałem zajmować się tymi wszystkimi przyziemnymi pierdołami ciągnącymi człowieka w dół , bo wielu jest (i było) takich gnoi , którzy doskonale wiedzą jak i komu uprzykszyć życie . Gdybyś w szkole mógł się uczyć mądrych i interesujących rzeczy zamiast wkuwać na pamięć kretyńskie wierszyki i rozwiązywać równania z "x" to też byś dzisiaj był w zupełnie innym położeniu . A tak obaj musieliśmy przez ten śmietnik przebrnąć zamiast zajmowac się tym do czego zostaliśmy "powołani" - tak to wygląda .

Portret użytkownika moon fake

Polecimy i domalujemy białego

Polecimy i domalujemy białego orła , a tak poważnie w praktyce, rozciągniemy wielką kilometrową biało czerwoną . Jeśli znajdą się chętni inwestorzy i projektanci, pomysł sposobu wykonania technologii dla polskiej misji mogę zaoferować.

Portret użytkownika Quark

Jeśli ten zbiornik na tlen ma

Jeśli ten zbiornik na tlen ma pojemność np. 10 litrów a ciśnienie w nim wynosi np. 200 atm. to masz do dyspozycji 2000 litrów czystego tlenu . Powietrze do oddychania zawiera zaledwie 21 % tlenu , reszta to azot który krąży w obiegu zamkniętym , a odfiltorwywuje się tylko CO2 , więc w czym masz problem ? (oprócz zrozumienia tematu) ? 

I teraz zakładając , że objętość hełmu w skafandrze to np. 20 litrów to znaczy , że w zawartym tam powietrzu masz 4 litry tlenu . Objętość płuc to też ok . 4 litrów co znaczy , że zawartość hełmu wystarczy na 5 pełnych oddechów . I jeśli cały zawarty w nim tlen byłby przez astornautę zużywany w pełni to wtedy te 2000 litrów w zbiorniku wystarczy na 100 krotne napełnienie hełmu co daje 500 pełnych wdechów . A zakładając częstotliwość 10 pełnych oddechów na min. daje to 50 min. oddychania - czyli spokojnie można przyjąć , że zapas tlenu wystarcza na godzinę ! Ale zapewne na dużo dłużej , bo moje założenia mogły być zbyt ograniczone. Czy godzina poza statkiem kosmicznym w pełnej próżni to za mało ? A jeszcze da się ten zbiornik napełnić ponownie po wejściu do rakiety podłączając go do instalacji. A sublimator NICZEGO nie usuwa bo służy on do CHŁODZENIA ciała astronauty poprzez odparowywanie suchego lodu (z CO2) .

I to jest właśnie twoja "ciekawostka" , nie znasz się , nie zastanowisz się , nie pomyślisz ale do wykpiwania to jesteś pierwszy !

Strony

Skomentuj