Stany Zjednoczone nie wiedzą których opozycjonistów w Syrii należy dozbroić

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com
Sytuacja w Syrii podobno jest tak trudna iż Amerykanie wyrazili konieczność wyszkolenia i dozbrojenia nawet kilkunastu tysięcy opozycjonistów, którzy walczą z wojskami Baszara al-Assada. Co ciekawe, władze USA nie ustaliły jeszcze jaką konkretnie frakcję rebeliantów chcą uzbroić.

 

Jakiś czas temu stwierdzono, że przeprowadzanie samych nalotów na pozycje Islamskiego Państwa jest niewystarczające i konieczne jest wprowadzenie sił lądowych. Jednak zamiast wysyłania amerykańskich żołnierzy planuje się wesprzeć syryjskich opozycjonistów, którzy walczyć będą przeciwko dżihadystom.

 

Sytuacja w Syrii staje się coraz bardziej skomplikowana. Kraj jest bombardowany przez Zachód i państwa arabskie a syryjska armia, umiarkowana opozycja i Islamskie Państwo walczą między sobą, choć te dwie ostatnie frakcje często nawet współpracowały ze sobą podczas inwazji islamistów na Irak. Teraz jeszcze dochodzi kwestia Turcji, która chce wjechać do Syrii aby ochronić grobowiec Suleymana Shaha, na co nie zgadzają się syryjskie władze.

 

Dozbrajanie opozycjonistów jest niebezpieczne właśnie z tego względu, że niektórzy z nich są przynajmniej nieoficjalnie po stronie radykalnych islamistów, na co już wielokrotnie wskazywano. Podczas inwazji na Irak, która miała miejsce kilka miesięcy temu, pojawiały się informacje iż niektórzy rebelianci wraz z całym uzbrojeniem jaki posiadali po prostu przechodzili na stronę Islamskiego Państwa.

 

Jak się właśnie dowiadujemy, Stany Zjednoczone mają problem z ustaleniem kogo właściwie należy dozbroić. Cała ta pomoc o której mowa jest oparta tylko i wyłącznie o zaufanie. Przeciwko syryjskiej armii walczą różne frakcje opozycyjne i nie wiadomo która z nich jest najbardziej umiarkowana.

 

Gdy Amerykanie zdecydują się które ugrupowanie zasługuje na ich zaufanie, opozycjoniści otrzymają pieniądze, ciężką broń oraz szkolenie, które udzieli im generał Michael Nagata. Wybrana przez USA frakcja wyruszy następnie do walki przeciwo radykalnym islamistom. Należy jednak pamiętać, że całe uzyskane uzbrojenie i doświadczenie zostanie zapewne wykorzystane do obalenia Baszara al-Assada.

 

 

Na podstawie: The Guardian

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika Dariusz C

USA to najwięksi barbarzyńcy

USA to najwięksi barbarzyńcy świata dozbrajają bandytów by zwalczali niewygodnych dla amerykańskiej polityki !
To oni odpowiadają za śmierć milionów ludzi !
Ci dozbrojeni ruszą pużniej i na USA . Teraz Ameryka dozbraja Islam i pchają ich do zjednoczenia z Turcją.
By stworzyć potwora który uderzy na Rosję. Fanatyzm tych ILUMINATÓW zadufanych w sobie satanistów to jest zagrożenie dla całego świata !
 

Portret użytkownika danielov

Sprawa jest prosta . Im

Sprawa jest prosta . Im więcej broni dostanie się w ręce ISIS tym lepiej. Im jest gorzej ty- jest lepiej bo zaplanowany cel jest coraz bliższy osiągnięcia. Ponadto zakłady zbrojeniowe przezywają prawdziwa złota erę!

Portret użytkownika Bender

 Straszne to bredzenie w

 Straszne to bredzenie w mediach. Stany musza zarabiac na broni wiec beda dozbrajac kogo popadnie a potem z nim walczyc. Tym razem namieszali za bardzo. Jeszcze zaden z prezydentow Usraela tak szybko nie osiwial. Bedzie sie dzialo... Wink

Skomentuj