Stany Zjednoczone nie chcą bazy wojskowej „Fort Trump” w Polsce mimo oferty jej sfinansowania przez nasz kraj

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Polski rząd wręcz nalega, aby Stany Zjednoczone zwiększyły swoją obecność wojskową na terenie naszego kraju i wybudowały stałą bazę wojskową „Fort Trump”. Polacy podobno gotowi są wydać 2 miliardy dolarów, aby ściągnąć obce wojska, zamiast zainwestować tę kwotę w polską armię. Jednak coraz więcej wskazuje na to, że Stany Zjednoczone tak naprawdę nie są zainteresowane tą propozycją.

 

Nazwa „Fort Trump” została nadana przez samego prezydenta Andrzeja Dudę, który we wrześniu 2018 roku przekonywał USA do zwiększenia swojej obecności wojskowej w naszym kraju. Prezydent Duda zaproponowały wtedy, że Polska zapłaci za bazę 2 miliardy dolarów, czyli ponad 7,6 miliarda złotych.

 

Powyższa kwestia wywołała bardzo mieszane reakcje nie tylko w Polsce i USA, ale też w krajach Europy, oraz w samej organizacji NATO. Krytycy projektu „Fort Trump” uważają, że stała amerykańska baza wojskowa na terytorium naszego kraju może niepotrzebnie sprowokować Rosję. Stany Zjednoczone przypomniały o rotacyjnej obecności wojsk amerykańskich i dodały, że kwota dwóch miliardów dolarów nie pokryje wszystkich kosztów, związanych z budową bazy.

Tymczasem w samej Polsce zaczęto mówić, że stała baza wojskowa USA nie jest nam potrzebna i raczej nie przyniesie bezpieczeństwa. Kornel Morawiecki stwierdził, że kwestia ta powinna raczej zostać omówiona i rozwiązana między Rosją a Stanami Zjednoczonymi.

 

W tym tygodniu, do Warszawy przybył Podsekretarz Obrony USA John Rood, aby omówić z polskimi urzędnikami sprawę stałej bazy wojskowej „Fort Trump”. Po spotkaniu dowiedzieliśmy się, że Stany Zjednoczone mają dla nas „konkretną propozycję”. Oficjalnie wiemy, że jeśli Warszawa przyjmie tę tajemniczą ofertę to Polska i Stany Zjednoczone będą kontynuować rozmowy.

Rzecz w tym, że nikt nawet nie wspomniał, iż chodzi o stałą bazę wojskową. Co więcej, portal Defense One zacytował wypowiedź anonimowego urzędnika Pentagonu, który jest zaznajomiony z przebiegiem negocjacji. Według tego źródła, Stany Zjednoczone składają Polsce inną ofertę, która zakłada zwiększenie rotacyjnej obecności amerykańskich wojsk w naszym kraju. Rzecznik Departamentu Obrony powiadomił, że wszelkie szczegóły w tej sprawie pozostaną tajne dopóki strony nie osiągną finalnego porozumienia.

 

Odmowę Stanów Zjednoczonych można odebrać na różne sposoby. Stała baza wojskowa USA faktycznie mogłaby drażnić Rosję, a „zaoszczędzone” pieniądze można przecież zainwestować w rozwój polskiej armii. Z drugiej strony, czy odmowa ta sugeruje, że USA nie będą chciały chronić Polski podczas ewentualnej wojny?

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (3 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika GOŁOTA

Stała obecność wojsk NATO w

Stała obecność wojsk NATO w państwach dawnego układu warszawskiego jest zakazana wedłóg umowy podpisanej po rozpadzie ZSSR dlatego zmieniono status ich pobytu na rotacyjny, Pastuchy nie zamierzają walczyć z Rosją w Europie, zrobią to oczywiście cudzymi rękami Z drugiej strony kto by tam otwierał bazę wojskową na terenie gdzie ma się odbyć wojna Ussrael co jedynie będzie dostarczał broń krajom zachodnim w tym też Ukropji i to nie tylko na Rosję ale i na nas Polaków

Portret użytkownika Mojeimię44

Nam nie potrzebne są bazy

Nam nie potrzebne są bazy amerykańskie w Polsce a rozsądna polityka z Rosją. Spójrzcie tylko na Niemcy. Oni wiedzą jak z Rosją robić interesy. Dlaczego my nie potrafimy się w sposób cywilizowany porozumieć z Rosją? Nie chodzi tu o to byśmy się bratali ale przecież partnerskie stosunki możemy mieć w miarę na przyzwoitym poziomie? Nasza wymiana handlowa z Rosją niemal już nie istnieje ( opócz gazu i węgla) a powinna wzrastać bo w końcu to nasz sąsiad. 

Portret użytkownika rechotek

Im bardziej polskojęzyczne

Im bardziej polskojęzyczne polityki chcą się przypodobać usa tym wiecej nas to kosztuje. Żaden kraj nie utrzymuje baz z własnych pieniędzy ale Polakom odbiorą wszystko by ich tu zainstalować. Najpierw dają 500+ by na nich głosować a potem odetną dostęp do źródełka bo pejsatym trzeba będzie płacić haracz. Ściekomedia twierdzą, że 70% Polaków chce baz a jak oni kujwa o to pytali skoro nie było referendum, mnie nikt nie pytał.

Portret użytkownika Pegaz

Wiec sprobuj zrobic rozsadna

Wiec sprobuj zrobic rozsadna polityke z Rosja,Polska niestety to nie Niemcy i nie ma sie co oszukiwac ze Rosja bedzie nas traktowała jako  partnera w biznesie,nigdy tak nie bylo....Zreszta co mamy do zaoferowania? Jabłka i troche zieleniny? 

Portret użytkownika bobek

Tu niestety masz rację. Pewni

Tu niestety masz rację. Pewni "wszystkim znani" ludzie, za wszelką cenę nie dopuszczają do rozwoju polskiego exportu. My mamy być zależną kolonią konsumpcyjną z dużymi predyspozycjami drenżu kapitału i nic więcej. Dzięki "tym panom" nasze kontakty z Rosją prawie nie istnieją choć rosjanie nie raz wyciągali do nas rękę, szlaku jedwabnego nie będzie a potencjał exportowy został zablokowany. Przykład Ursusa, który we Francji nie może sprzedawać nowych maszyn rolniczych tylko jako używane z zerowym przebiegiem. Przykładów jest więcej. Druga opcja to celowe wyniszcznie firm z dużym potencjałem rozwoju i przejmowanie ich za grosze przez kapitał zagraniczny. Dopóki nie zmieni się marionetkowy rząd polskiego przemysłu, rolnictwa itp. nie będzie.

Strony

Skomentuj