Stan zagrożenia energetycznego ogłoszony w USA - odkręcanie Zielonego Ładu trwa

Image

Źródło: zmianynaziemi.pl

Czy socjalistyczna Europa kiedykolwiek dogoni USA? Polityka energetyczna Donalda Trumpa stawia Stary Kontynent w trudnej sytuacji. W dniu inauguracji swojej drugiej kadencji, prezydent Donald Trump ogłosił stan zagrożenia energetycznego w Stanach Zjednoczonych, mający na celu zwiększenie wydobycia ropy i gazu oraz obniżenie kosztów energii dla amerykańskich konsumentów.  

 

Podpisane przez niego rozporządzenia przewidują przyspieszenie procedur związanych z wydawaniem pozwoleń na eksploatację złóż surowców energetycznych, zniesienie ograniczeń dotyczących wierceń na terenach federalnych, a także wycofanie USA z Porozumienia Paryskiego.

 

Trump podkreślił, że jego celem jest uczynienie Ameryki ponownie krajem wytwórczym, poprzez obniżenie cen energii o połowę w ciągu pierwszego roku swojej administracji.  Działania te mają na celu stymulację krajowej gospodarki, tworzenie nowych miejsc pracy oraz zapewnienie niezależności energetycznej Stanów Zjednoczonych.

 

W przeciwieństwie do USA, Unia Europejska od lat prowadzi politykę energetyczno-klimatyczną skoncentrowaną na redukcji emisji CO₂, promowaniu odnawialnych źródeł energii oraz zwiększaniu efektywności energetycznej. Niemniej jednak, ceny energii elektrycznej dla przemysłu w UE są obecnie kilkukrotnie wyższe niż w USA, co stawia europejskie przedsiębiorstwa w mniej konkurencyjnej pozycji na globalnym rynku.

 

Decyzje administracji Trumpa mogą pogłębić tę przepaść. Stany Zjednoczone, dzięki intensyfikacji wydobycia paliw kopalnych, mogą stać się eksporterem taniej energii, podczas gdy Europa, związana zobowiązaniami klimatycznymi, będzie musiała mierzyć się z rosnącymi kosztami transformacji energetycznej. Ponadto, wycofanie się USA z Porozumienia Paryskiego może osłabić globalne wysiłki na rzecz walki ze zmianami klimatu, co z kolei może wpłynąć na politykę energetyczną innych krajów.

Image

Aby Europa mogła konkurować z USA na polu energetycznym, konieczne może być zrewidowanie obecnej strategii. Oznacza to potencjalne zwiększenie inwestycji w technologie związane z paliwami kopalnymi, przy jednoczesnym dążeniu do zrównoważonego rozwoju. Taka zmiana podejścia mogłaby pomóc w obniżeniu kosztów energii i wzmocnieniu konkurencyjności europejskiego przemysłu.

 

Niemniej jednak, taka decyzja wiązałaby się z wieloma wyzwaniami. Unia Europejska musiałaby znaleźć równowagę między potrzebą zapewnienia taniej energii a zobowiązaniami klimatycznymi i ochroną środowiska. Ponadto, zmiana polityki energetycznej wymagałaby konsensusu wśród państw członkowskich, co w obliczu różnorodnych interesów narodowych może okazać się trudne do osiągnięcia.

 

Działania podjęte przez administrację Donalda Trumpa w zakresie polityki energetycznej mogą znacząco wpłynąć na globalny rynek energii i pozycję konkurencyjną różnych regionów świata. Europa stoi przed dylematem: kontynuować obecną politykę klimatyczną, ryzykując utratę konkurencyjności, czy dostosować się do nowych realiów, przyjmując podejście zbliżone do amerykańskiego. Decyzje podjęte w najbliższych latach będą miały kluczowe znaczenie dla przyszłości energetycznej i gospodarczej Starego Kontynentu.

 

100
4 głosów, średnio 100 %

Musimy się modlić bo nowi hitlerowcy NWO z eurokołchozu chcą nas wymordować śmiercionkami 666 bestii wolnomurarskiej oraz zaprowadzić biedę z nędzą i w ten sposób wpędzić do grobu !!! Tylko Chrystus nas uratuje od diabła wolnomurarskiego loży bafometa ordo ab chao !

11
0

" Czy socjalistyczna Europa kiedykolwiek dogoni USA? ", Ten "pociąg" już odjechał, UE nigdy USA nie dogoni. Eko-khmerowie lewacko-liberalni, muszą zostać wysadzeni z KE i PE, a to niestety za 4 lata. 

14
0