Kategorie:
Wczoraj, 21 czerwca 2013 roku, około 2:30 UTC doszło do zauważalnego wzrostu aktywności słonecznej. Po kilku dniach spokoju znowu doszło do rozbłysku słonecznego średniej klasy, który w szczycie osiągnął wielkość M2.9
Rozbłysk powstał z grupy plam oznaczonej numerem 1777. W jego wyniku doszło do zakłóceń pasma radiowego skutkujących okresowym jego unieruchomieniem dla radioamatorów. Na widocznej z Ziemi tarczy słonecznej znajduje się obecnie 7 grup plam.
Większość z nich ma konfigurację magnetyczną Beta, ale plamy 1770 i 1777 posiadają konfigurację Alfa. NOAA prognozuje 30% szans dla wystąpienia kolejnego rozbłysku M i około 5% na rozbłysk X.
Jak często się dzieje rozbłyskowi towarzyszył koronalny wyrzut masy. Początkowo wydawało się, że komponent tego CME raczej ominie naszą planetę, ponieważ plama 1777 znajduje się na południowym wschodzie tarczy słonecznej i dopiero wchodzi na pozycje strzeleckie względem naszej Ziemi, ale późniejsze estymacje dokonane przez The Goddard Space Flight Center wskazują na to, że fragment komponentu będzie docierał do Ziemi od 22 czerwca. Można się spodziewać burzy magnetycznej.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze |
Komentarze
Skomentuj