Kategorie:
Najnowsze badania przeprowadzone przez Pew Research Center sugerują, że Europie grozi islamizacja nawet jeśli UE całkowicie powstrzyma zmasowaną emigrację z Afryki i Azji. Każdy przedstawiony scenariusz przewiduje, że w kolejnych dekadach liczba muzułmanów będzie stale rosła, zaś Europejczykom będzie groziła bardzo powolna zagłada.
W raporcie zatytułowanym: "Europe’s Growing Muslim Population" dowiadujemy się, że islamizacja przebiega niezwykle szybko a na obecnym etapie nie zostanie zatrzymana nawet gdybyśmy uszczelnili granice Europy. Przy założeniu, że imigracja zostanie całkowicie wstrzymana, do 2050 roku populacja muzułmanów w Europie urośnie z 26 milionów (4,9%) do prawie 36 milionów (7,4%). Jeśli imigracja będzie utrzymywała się na średnim poziomie, za około 30 lat w Europie będzie żyło 59 milionów muzułmanów (11,2%), zaś w najgorszym przypadku, gdy będziemy doświadczać stałej i zmasowanej inwazji nachodźców, do 2050 roku społeczność muzułmańska powiększy się do 75 milionów (14%).
Bez względu na poziom migracji, wielka przemiana populacji będzie najbardziej zauważalna w państwach Europy Zachodniej, Północnej i Południowej. Dotyczy to w szczególności Szwecji, Niemiec, Austrii, Francji, Belgii, Danii, Holandii, Wielkiej Brytanii, Włoch, Bułgarii i Grecji.
Najgorszy scenariusz zakłada, że w 2050 roku muzułmanie będą stanowić ponad 30% populacji Szwecji, niemal 20% populacji Niemiec i Austrii oraz 18% społeczeństwa francuskiego. Co więcej, zgodnie z szacunkami ekspertów Polska pozostanie antyislamska - za trzy dekady muzułmanie przypuszczalnie będą u nas stanowić tylko 0,2% populacji.
Raport Pew Research Center wskazuje również, że przy zerowej migracji liczba mieszkańców Europy będzie się stopniowo kurczyć. W przypadku imigracji na średnim poziomie populacja będzie utrzymywała się na stałym poziomie, z kolei nieograniczone przyjmowanie przybyszów z Afryki i Azji sprawi, że liczba ludności na naszym kontynencie będzie stopniowo rosnąć. Bez względu na migrację, Europa będzie posiadała coraz więcej muzułmanów i coraz mniej rodowitych Europejczyków.
Nie trzeba długo zastanawiać się nad scenariuszem jaki obierze Unia Europejska. Przewodniczący KE Jean-Claude Juncker powiedział kilka dni temu, że przez następne dekady Europa "musi" przyjmować kolejnych imigrantów z Afryki a zamykanie granic nie ma sensu. W podobnym tonie wiele razy wypowiadała się wysoka przedstawiciel UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Federica Mogherini, a nawet sam papież Franciszek. Przyjęło się, że białego człowieka trzeba zniszczyć i można tego dokonać tworząc wielokulturowe społeczeństwo.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Prawda nas wyzwoli,
Ale najpierw nas wku*wi.
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Skomentuj