Specjaliści przewidują globalną epidemię, medycyna jest bezsilna

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Zdaniem ekspertów, odporność bakterii na leki wzrasta z tak duża prędkością, że obecne antybiotyki tracą swoja zdolność przeciwdziałania niebezpiecznym drobnoustrojom. Sprawa jest tak poważna, że nawet w prestiżowym periodyku medycznym lancet wyrażono obawy o to, czy za kilka lat nie dojdzie do sytuacji, że każda operacja chirurgiczna będzie mogła skończyć się śmiercią.

 

Specjaliści twierdza, że odporność bakterii na leki wzrasta z wielka szybkością i wkrótce nawet najsilniejsze antybiotyki mogą szybko utracić zdolność do wpływania na groźne czynniki chorobotwórcze. Autorzy opublikowanego opracowania na ten temat uważają, że nawet najprostsze infekcje mogą osiągać duża skalę i istnieje ryzyko wystąpienia globalnej epidemii.

 

Zmienność mikroflory dostosowującej się do naszego arsenału medykamentów jest tak duża, że konieczna jest ciągła walka o nowe specyfiki. Mikroby często mutują i stają się odporne na nasze lekarstwa. Eksperci podkreślają, że współczesna medycyna jest w stanie podołać tej sytuacji, jednak, aby było to możliwe konieczne jest połączenie sił wiodących laboratoriów w celu opracowania nowych leków, które pozwolą walczyć ze zbliżającym się globalnym zagrożeniem.

 

Łatwy dostęp do antybiotyków a zwłaszcza ich nadużywanie działa przeciwko ludzkości. Specjaliści twierdza, ze trzeba zwiększyć kontrolę nad tymi środkami, ponieważ stosowane od dzieciństwa substancje przestają działać, a ludzkie organizmy przyzwyczajają się do nich. Bez działających antybiotyków ludzkość mogą czekać wielkie zmiany, a chirurgia stanie się ekstremalnie niebezpieczna.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: lecterro
Portret użytkownika lecterro

Komentarze

Portret użytkownika SurvivorMan

Trenuję survival, a nie

Trenuję survival, a nie botanikę... Ale jeśli miałbym Ci dać jakąś radę, to powiem tak: Jak nie chcesz się otruć, to nie bierz się za konsumpcję roślin na zasadzie "Słyszałam że...". Z roślinami nie ma żartów!
A jeśli chodzi o samego bodziszka...
Według mojej wiedzy (a oparta jest na źródłach książkowych znanych survivalowców czy etnobotaników), w survivalu w ogóle nie bierze się tej rośliny pod uwagę... SURVIVAL TO PRZETRWANIE, A NIE PROSZENIE SIĘ O KŁOPOTY PODCZAS WYKORZYSTYWANIA NIEZNANYCH LUB NIE MAJĄCYCH WIĘKSZYCH WARTOŚCI ODŻYWCZYCH ROŚLIN!
Natomiast dr. Łukasz Łuczaj w swojej książce "Dzikie Rośliny Jadalne Polski" pisze, że większość gatunków bodziszków jest przypuszczalnie niejadalna... Jedynie korzeń bodziszka z gatunku Geranium dissectum (bodziszek porozcinany) był ponoć gotowany i jedzony jak marchew na Tasmanii...
Jak widać źródła na temat tej rośliny są bardzo skąpe... A jeśli tak jest, to nie warto sobie nią zaprzątać głowy i prosić się o kłopoty przy jej spożywaniu.
A jak już bardzo się uprzesz, to zawsze jest opcja zrobienia tak zwanego TESTU JADALNOŚCI.
Pozdrawiam.
 

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika Judyta

Dziękuję za odpowiedź. Myślę

Dziękuję za odpowiedź. Myślę jednak, że PRZETRWANIE, to także umiejętność znalezienia lekarstw.
Dr Henryk Różański w „Medycynie dawnej i współczesnej” pisze, że bodziszek ma między innymi działanie antybakteryjne, fungistatyczne, pierwotniakobójcze. Zaleca stosować bodziszka do leczenia cukrzycy, stanów zapalnych gardła i jamy ustnej, zapalenia przełyku i żołądka, stanów zapalnych ściany żołądka i dwunastnicy, zapalenia jelit, polipów jelita grubego, brodawczaków jelita, zapalenia wrzodziejącego jelit, choroby wrzodowej; zespołu jelita drażliwego, nieżytu przewodu pokarmowego; kandydozy i kryptokokkozy jelit, kolibakteriozy; nowotworów. Pisze, że w XVIII i XIX wieku zalecano bodziszka także przy zapaleniu oskrzeli i płuc, przy chorobach reumatycznych, zaburzeniach miesiączkowania.
Ja szukam lekarstwa do leczenia kóz, zwłaszcza zwalczającego kokcydia, ale także nicienie płucno jelitowe. Chciałabym się uniezależnić od weterynarzy, bo po pierwsze są drodzy, a po drugie, teraz, gdy weszły prawa unijne o zasadzie wzajemnej zgodności (cross-compliance) nie mogę sama podawać lekarstw farmakologicznych.
Zadałam pytanie, bo myślałam, że ktoś z was ma z bodziszkiem jakieś własne doświadczenia. Łatwiej byłoby mi podawać kozom lekarstwo w formie zielonki (co jest chyba zrozumiałe), niż w postaci naparu. Problem w tym, że jedna mała kózka mi zdechła, a ja teraz nie wiem, czy zjadła za dużo bodziszka łąkowego, czy zabiły ją węgorki, na które on nie ma wpływu. Dalej na razie boję się eksperymentować i szukam w Internecie wszelkich wiadomości na temat jedzenia go na surowo.
Oregano daję kozom do jedzenia, choć nieraz muszę im wpychać na siłę do pyska i nic się im nie dzieje złego. Ja także zaryzykowałam i zaczęłam jeść go na chlebie jak szczypiorek. Jest rewelacyjny w smaku i pomaga przy wszelkich niestrawnościach. Ze względu na kozy mam go kilkadziesiąt doniczek na oszklonym balkonie.
Także od roku z całą rodziną leczymy się ziołami, zdobywając o nich wiedzę i poznając ich zalety.
 
Pozdrawiam

Portret użytkownika SurvivorMan

Przetrwanie to zapewnienie

Przetrwanie to zapewnienie bezpieczeństwa, zadbanie o ogień, schronienie, wodę, pożywienie, plan ratunkowy (kolejność nieprzypadkowa). Ziołolecznictwo to umiejętność przydatna w trakcie dłuższego bytowania w dziczy. Ziołolecznictwo jest cenną wiedzą i tu szacunek dla Ciebie, że poszłaś z tematem w tym kierunku... Mateczka Natura ma w swoim arsenale sporo medykamentów na niemal wszystkie schorzenia i nie trzeba na dobrą sprawę kupować w aptece reklamowanych chemicznych specyfików. Bardzo chciałbym w przyszłości opanować również tą cenną wiedzę, jaką jest ziołolecznictwo. Powodzenia życzę, a kózkom zdrowia;-)
Pozdrawiam.

DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!

Portret użytkownika RH+

"Specjaliści twierdza, ze

"Specjaliści twierdza, ze trzeba zwiększyć kontrolę nad tymi środkami, ponieważ stosowane od dzieciństwa substancje przestają działać, a ludzkie organizmy przyzwyczajają się do nich. "- niby co to ma znaczyć? że człowiek się przyzwyczaja do antybiotyków? I co to ma za sobą nieść? Że nie działają na bakterie, bo się człowiek przyzwyczaił? Znaczy przyzwyczaił i co? Wytwarza substancje rozkładające antybiotyki, zanim te trafią do krwiobiegu?
Poza tym panika i alarm, ale ci, co z antybiotykami pracują, wiedzą, że to jak z rokiem 2000. Chodzi o napełnienie komuś kiesy. Nadal mamy dobre antybiotyki, skuteczne antybiotyki, toksyczne antybiotyki i wszystkie działają (na bakterie, nie człowieka). Oporność narasta na leki ze starych grup chemicznych. Na antybiotyki naturalne nie narasta oporność.
zawsze są jeszcze sposoby sprzed ery medycyny talmudycznej...

Portret użytkownika pleban

Wspaniały film dokumentalny

Wspaniały film dokumentalny nakręcony dla ukraińskiej telewizji ( w języku ukraińskim ) ..Młoda " cywilizowana " rodzina - on chirurg , ona prawnik z międzynarodowym doświadczeniem wybrała zamiast emigracji do Europy życie z dala od miasta w otoczeniu najbardziej naturalnym . Sami zrekonstruowali sobie chatę , urodziła się córka. Przyjaźni z dzikami i chodzi boso przez cały rok. śpią "w żłobie" , kąpią się i myją w stawie , nie używają praktycznie żadnych osiągnięć cywilizacji ( nawet prądu i telefonu ) . Praktykują naturalną uprawę ziemi ( Permakultura ). Są piękni, inteligentni i absolutnie szczęśliwi . Film jest przede wszystkim dla tych, którzy wciąż mają wątpliwości co do swoich zdolności i co do wyboru właściwej ścieżki . Bardzo inspirujące do działania !Przez cały rok przeżyła u nich nasza przyjaciółka -młoda dziewczyna z Biszkieku. Przyniosła film. To życie pokazuje prawdziwe potrzeby i możliwości człowieka. Dowiedziała się , na przykład, że jest w stanie znieść każde zimno i teraz zimą chodzi mając na sobie maksimum koszulę z długimi rękawami . Wspomina ten okres jako jeden z najbardziej owocnych i szczęśliwych.http://www.youtube.com/watch?v=xVtFv1r_eUk

Portret użytkownika excar

Książki Władimira Megre

Książki Władimira Megre pt."Anastazja" Każdy kto złapał bakcyla życia w naturalnym środowisku zgodnie z rytmem pór roku musi ją przeczytać. W Rosji już jest ponad 1000wiosek w których ludzie tak żyją.Tem ruch rozwija się też dynamicznie na Białorusi (Tam nawet można dostać ziemię za darmo) i na Ukrainie. W Polsce też już mamy taki trend ,ale jeszcze w okresie niemowlęctwa. Jest tam wiele o prahistori Słowian ,no i przede wszystkim jak  pokazać systemowi "gest Kozakiewicza" Smile

Portret użytkownika Lekarz rodzinny

Epidemie były, są i będą i to

Epidemie były, są i będą i to takie gdzie medycyna jest niemal całkowicie bezsilna. Aktualnie co może mało osób wie ale na świecie "szaleje" 6 groźnych epidemi wirusowych i 1 bakteriologiczna i nikt z tego powodu nie panikuje, nikt nikogo nie oskarża o depopulację po prostu naturalny cykl - raz zwierzęta górą raz mikroby. 
Panie i Panowie przyszłości bliskiej nikt z nas nie przewidzi a podpuszczanie ludzi to tylko dla własnego zysku i nic pozatym. Nie dajcie się ogłupić. 

Portret użytkownika lalala

... no właśnie bo zamiast

... no właśnie bo zamiast wzmacniać odporność naszych organizmów to wzmacniamy odpornosc antybiotyków... jaki to ma w ogole sens.. powiem wam tak po 20 latach cigłego przyjmowania leków .. (astma, alergia, choroby skóry) od 3 lat jestem "czysty" .. zero chemi zero lekarstw nawet do lekarza nie chodze bo po pierwsze nie potrzebuje a po drugie ..  "Lekarz jest po to zeby leczyć a nie żeby WYLECZYC" ... ciesze sie zdrowiem, skóra w końcu wróciał do normalności a jedyny antybiotyk jaki przyjmuje to czosnek z ogrodka Wink pis joł !

Portret użytkownika biedulka

A co mają robić ci co nie

A co mają robić ci co nie mają swojego ogródka?
Całe jadło  serwowane na giełdach i wielkich sklepach to sztuczna karma nasiąknięta chemią. Sprzedawane jest dla zysku nie dla zdrowia. Producenci w 99 %  nie jedzą swoich produktów.  Do takiej produkcji dopingują ich sami konsumenci chcąc mieć dużo tanio i ładne. Czyli samozagłada.

Portret użytkownika kocid

Sami modyfikuja

Sami modyfikuja najgrozniejsze wirusy tylko po to aby dostali coraz wieksze pieniadze na kolejne badania nad nimi i aby jakiegos profesorka ogloszono znow bochaterem bo znajdzie lekarstwo, tylko on to lekarstwo mial od poczatku bo chorobe tez sam stworzyl. A kolejne miliadry mu wpadna do kieszenie i pewnie kilka milionow zgonow.
Tak samo jak szczepionki sa od samego poczatku bronia biologiczna dla ludzi i zwierzat. A usa blokuje dostep do amerykanskich stron antyszczepieniowych.
http://wolnemedia.net/swiat-komputerow/blokuja-polakom-strony-antyszczepionkowe-z-usa/   tutaj jest wszystko ladnie opisane.

Strony

Skomentuj