Sonda międzyplanetarna Voyager-1 wkrótce opuści Układ Słoneczny

Image

Automatyczna sonda międzyplanetarna Voyager-1, rozpoczęła kosmiczną wędrówkę30 lat temu i wkrótce opuści Układ Słoneczny. Jednak, ponieważ coś takiego jak krańce układu jest czymś czysto hipotetycznym to za takowe uważa się ostatnie manifestacje słonecznego magnetyzmu.

 

Sonda Voyager-1 została zbudowana w latach siedemdziesiątych w Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie. To tam znajduje się też centrum zarządzania jego wyprawą. Właśnie poinformowano, że sonda osiągnęła "magnetyczne linie" skraju Układu Słonecznego.

 

Według naukowców, jest to ostatnia część podróży Voyagera-1 do przestrzeni międzygwiezdnej.  Sonda może przekroczyć granicę w ciągu najbliższych miesięcy.  Teraz dane pola magnetycznego wysyłane przez Voyager-1, wskazują na znaczny wzrost pola magnetycznego.  Jednakże kierunek linii pola magnetycznego ulega częstym zmianom.  Naukowcy nie są jeszcze w stanie stwierdzić, czy urządzenie znajduje się już w przestrzeni międzygwiezdnej.

 

Voyager-1 został wystrzelony w przestrzeń kosmiczną w 1977 roku i obecnie znajduje się w odległości większej niż 18 miliardów kilometrów od Słońca.  Wciąż porusza się z prędkością 17 kilometrów na sekundę, a może stać się pierwszym statkiem kosmicznym, w historii cywilizacji, który znajdzie się poza Układem Słonecznym, w przestrzeni międzygwiezdnej.

 

 Sonda pokonała już kilka miliardów kilometrów więcej niż jego "bliźniak" Voyager-2, i jest aktualnie najdalej znajdującym się posłańcem ludzkości.  Przez 35 lat, sonda zrobiła zdjęcia Jowisza i Saturna, oraz pozwoliła naukowcom dowiedzieć się znacznie więcej o Uranie i Neptunie.

 

 

Źródłohttp://science.time.com/2012/12/05/voyager-1-at-the-threshold-of-forever/

0
Brak ocen

21.12go rozbije się z impetem o kopułę z namalowanymi gwiazdami i to będzie koniec świata.

0
0

Mam uwierzyć , że przez ponad 30 lat ani jeden kamyczek , ani jeden syf kosmiczny , ani jeden meteoryt , ani jedno jakiekolwiek gówno z kosmosu nie uderzyło/dmuchnęło/przestawiło  sondę Voyager nawet nie uszkadzając jej w jakimś wielkim stopniu ale na tyle zmieniając jej trajektorię , ze cały czas leci sobie w nieskończoność ? . No fuc.... way . Nikt mi takiego kitu nie wciśnie . Tylko ludzie bez mózgu są w stanie przyjąć wersję oficjalną za prawdziwą . Ja w to nie wierzę . Mam swoje poglądy na ten temat jak i na inny , niestety Nasa usuwa każdy mój post , filmik , opinię na ich stronie . Boją się prawdy ? Jest nas więcej !!!!

0
0

Dodane przez PiotrekDM1983 (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Zmień poglądy na temat wszechświata i zakoduj sobie, że w przestrzeni kosmicznej nie ma meteorytów!!! Nie dziwię się, że NASA ze swojej strony usuwa zbędny śmietnik!

0
0

Dodane przez SurvivorMan w odpowiedzi na

to co tam jest? idealna próżnia, cisza i świeże, gwiezdne powietrze? skąd te wszystkie meteoryty bombardujące np. Marsa czy Jowisza się wzięły?

0
0

Dodane przez fakir (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Oczywiście że nie ma tam "świeżego gwiezdnego powietrza"... Chodzi o poprawne nazewnictwo: Planetoida (asteroida), meteoroid, meteor i meteoryt to zupełnie różne obiekty.

Meteoryt to małe ciało niebieskie, które zostało przyciągnięte przez o wiele większe ciało niebieskie (np. spadło na powierzchnię Ziemi, księżyca, Marsa, Jowisza itd.). Nie mogło więc zderzyć się z Sondą w przestrzeni.

0
0

Dodane przez PiotrekDM1983 (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

A czemu by nie? taka sonda jest jak ziarnko piasku, a gruz niczym wszystkie owady na świecie. Jakie jest prawdopodobieństwo, że rzucając ziarnkiem piasku trafisz jakiegoś? (nawet, jeśli ów ziarnko przeleci cała Ziemię dookoła)

0
0

jak to jest, że 35 lat temu mogli zbudować coś co cały czas sprawnie funkcjonuje w skrajnie niekożystnych warunkach, a obecnie co byś nie kupił to po paru latach robi się z tego szmelc nie do naprawienia :-)

Nasza cywilizacja chyba cofa się w rozwoju

0
0

Dodane przez melthoro (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Odpowiedź na Twoje pytanie jest banalnie prosta: Im prostsza konstrukcja, tym bardziej trwała! Nasza cywilizacja nie cofa się w rozwoju, tylko pada ofiarą własnej inteligencji!

0
0

Dodane przez SurvivorMan w odpowiedzi na

Coś w tym jest :)

Trzeba jednak zauważyć, że obecnie sondy są zdecydowanie bardziej skomplikowane, ale i lepiej uzbrojone w dokładniejszą aparaturę badawczą.

Druga sprawa, to długofalowe misje (a Vojagery do takich należały) są bezawaryjne, na co dowodem są np misje łazików na marsa. Natomiast sondy bliskie ziemi są już na tyle tanie, że nie ma większego sensu robić takich,  które wytrzymają długie lata. Lepiej będzie po 2-3 latach zbudować nową sondę korzystającą z jeszcze lepszych technologii.

Trzecia rzecz, to koszta. Po budowie i wysłaniu sondy na ziemii pracuje rzesza ludzi. Tak naprawdę, gdy juz uzyska się zakładane dane i nic ciekawego na horyzoncie nie widać, to nie ma sensu tej wataszki dłużej utrzymywać.

Czwarta rzecz, to mam przeczucie, że Twój przedmówca miał raczej na myśli tandetę, którą na codzień używamy.  Akurat ja popieram obecną politykę "psujstwa". Pewnie, że można zrobić komputer czy komórkę, która i za 10-15 lat będzie działać, ale będzie on drogi i przy tym postępie technologii byłoby to marnowaniem potencjału płynącego z najnowszych odkryć. Względnie wyrzucalibyśmy do śmietnika wpełni sprawne urządzenia.

0
0

Dodane przez melthoro (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Na tym robia kase! Konczy sie gwarancja konczy sie zywotnosc! Producenci znanej marki drukarek wbudowywali tam chip"y ktore powodowaly psucie sie ich po uplywie wlasnie gwarancji. Jednak zostali zdemaskowani przez jednego goscia, ktory suto zostal za to wynagrodzony!

0
0

Dodane przez Kalina w odpowiedzi na

nie psują drukarki,blokują tusze po wydrukowaniu odpowiedniej liczby stron ,a wiadomo....koszt drukarki atramentowej z tuszami to niewiele więcej niż same tusze :) ...zostali zdemaskowani ...a i owszem ale skończyło się tylko na tym że opinia publiczna została poinformowana oficjalnie że tuszy nie napełniamy już za friko

0
0

Dodane przez zeta_reticuli w odpowiedzi na

wszystkie nowe drukarki dostępne w sklepie prawdopodobnie już mają chipowane tusze (najdłużej chyba nie chipował brother ale teraz już nie wiem) firma lexmark poszła na tyle na ręke że wypuściła serie kartridży które pozwalają na dobijanie tuszu jednak nie spotkałem się z nimi w sklepie(jedynie internet) ...no niestety cena powala ,do epsona natomiast na necie można znajść tzw resetery które rzekomo działają ...co ciekawe...firmy komputerowe bynajmniej nie zaprzestały tzw. regeneracji i często kończy się to tym że niesiesz tusze do dobicia ,tusze potem nie działają więc wnerwiony kupujesz nowe ...sposoby "oszukania drukarki" których pełno na necie niewiele dają

0
0

Dodane przez melthoro (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

no wiesz ,skąd wiesz że dzisiejsze sondy nie są jeszcze bardziej wytrzymałe i skąd porównanie do rzeczy które możesz kupić w sklepie ,przecież to całkiem  odrębne rzeczy...sonda kosztuje miliony i finansuje ją organizacja rządowa więc ma być na wieki a ty kupując coś w sklepie musisz pamiętać że musisz napędzać gospodarkę żeby mieli na tą sonde...co ciekawe mylisz się że jeśli coś kupimy to po paru latach robi się z tego szmelc nie do naprawienia....otóż żaden szmelc a tylko z góry zaplanowane unieruchomienie twojego sprzętu (na razie dotyczy to niektórych sprzętów) z wiadomych przyczyn ...abyś odwiedził serwis i by ci owy sprzęt ożywili lub gdy cie nerwy poniosą sklep, by kupić nowy a więc w obu przypadkach napędzasz gospodarke ,a więc plan korporacji  sie realizuje ,niektóre z produktów są już standardowo traktowane...np kupując laptopa ,nie dziw się że po paru latach bateria ulega "wyczerpaniu"i stopniowo krócej trzyma otórz nie myśl że uległa uszkodzeniu ...to tylko pora byś kupił nową (niedowiarkom proponuje poczytanie na czym polega regeneracja owych bateri),drugi przykład to drukarki atramentowe ale o tym już jest głośno ...gdy przestaje drukować to nie znaczy że skończył się tusz a jedynie wydrukowałeś już odpowiednią liczbe stron...

0
0

Dodane przez melthoro (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

a pomyślałeś o pazerności, globalizacji, żądzy pieniądza? po co robić rzeczy trwałe, które kupisz raz na całe życie, a nie sprzedać ci np tego samego pare razy?!

0
0

Dodane przez melthoro (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

to chyba proste? Żeby wszystko kręciło się jak trzeba to trzeba żeby ludzie kupowli towar co kilka lat nowy. Stary ma się zepsuć i iść na śmieci. To i tak nie funkcjonuje jak trzeba bo jedni mają za dużo pieniędzy i nie kupują więcej towarów tylko pieniądze inwestują a inni mają za mało pieniędzy i chociaż potrzebują nowych przedmiotów i chętnie by je kupili to nie mają za co.

0
0

Dodane przez melthoro (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Prawa nowoczesnej/współczesnej EKONOMII  :( 

0
0

a mi sie wydaje ze zpol roku temusllyszalem taka sama informacje ze voyager opuscil uklad sloneczny

0
0

Dodane przez Dżyszla w odpowiedzi na

Celowa działanie i zmowa pazernych firm. Produkują nietrwałe rzeczy lub celowo tak programują aby się popsuły tuz po gwarancji aby ludzie kupowali nowe.

0
0

[ibimage==27824==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

[ibimage==27825==400naszerokosc==Oryginalny==self==null]

0
0

Dodane przez 777 w odpowiedzi na

Po prostu piękne. ZZ ciekawości, skąd kolego masz te fotki?

 

Na tym drugim zdjęciu, z tej "chmury" tworzy się postać od góry wydziiana. Widze jak pokazzuje palcem:P

0
0

a ja się pytam kiedy jest efekt tzw. wyskakiwania z pociągu?? lub innego jadącego, poruszającego się pojazdu, bo z tego co wiem wylatując z ziemi nie ma takiego efektu? ziemia nagle nie ucieka ze swoją prędkością.

0
0

Może kiedyś będziemy podróżować wirtualnie w kosmos w kinach oglądając wszystko na ekranie, albo w telewizji lub komputerze. Poruszając myszką np.  będziemy oglądać ksieżyc i inne planet np. Marsa.

0
0

 

Z innej beczki czy ziemia lub księżyc może zmienić swoje położenie względem własnej osi :