Jedną z najbardziej zauważalnych zmian na Ziemi jest upadek cywilizacji białego człowieka. Odbywa się to krokowo bezpośrednio na naszych oczach i nie dość, że większość nie zdaje sobie z tego sprawy to jeszcze swoimi działaniami i wyborami politycznymi pogłębiamy ten problem. Wymierająca zgnuśniała biała Europa wkrótce stanie się islamskim kalifatem, okazuje się, że nie lepiej jest w USA, gdzie po raz pierwszy w historii więcej białych zmarło niż się narodziło.

W Stanach Zjednoczonych w 2012 roku, śmiertelność wśród białych Amerykanów po raz pierwszy przekroczyła wskaźnik urodzeń. Według amerykańskiego urzędu statystycznego zmarło o 12 400 osób więcej niż się narodziło. Jednak w wartościach bezwzględnych liczba białych Amerykanów wzrasta, głównie dzięki imigracji.  Wśród tych, którzy przybyli do USA, są głównie przybysze z Niemiec i Kanady.

Wcześniej sądzono, że śmiertelność wśród białych będzie regularnie przekraczała wskaźnik urodzeń nie wcześniej niż w 2020 roku.  Obecny spadek przypisać można recesji gospodarczej w wyniku której od 2007 roku wskaźnik urodzeń wśród białych spadł o 13 procent.  Śmiertelność wśród białych Amerykanów nie przekraczała wskaźnika urodzeń w Stanach Zjednoczonych ani w latach 1918-1919, kiedy 600 000 osób zmarło z powodu ciężkiej epidemii grypy ani w czasie Wielkiego Kryzysu lub w czasie II wojny światowej. Dlatego dane te są bardzo alarmistyczne.

W Europie dzieci również się nie rodzą i depopulacja idzie pełną parą. We Francji, która przoduje w statystykach na temat dzietności większość dzieci to potomkowie imigrantów z Afryki, którzy tworzą hermetyczne społeczności. Zwykle mają oni bardzo wiele dzieci, co w sztuczny sposób poprawa statystyki. Jednak na naszym kontynencie najgorsza sytuacja jest w Polsce gdzie również dochodzi do tego samego zjawiska, co w USA, czyli rodzi się mniej ludzi niż umiera. Ten dramat prędzej czy później uderzy w nas, bo jako naród po prostu się zwijamy.

Trudno w tym miejscu nie zastanowić się, czy te procesy, które jak widać są globalne to nie jest czyjeś zaprojektowane działanie, aby poprzez oddziaływanie kulturowe i promocję rozmaitych zboczeń lub daleko posuniętego hedonizmu i egoizmu, wywrzeć stały wpływ na społeczeństwo likwidując je powoli w sposób niezauważalny dla ogółu. Pojawia się tylko pytanie, dlaczego depopulacja jest tak skuteczna tylko w przypadku ludzi rasy białej?