Śmiertelnie chory naukowiec chce zostać pierwszym na świecie cyborgiem
Image
Peter Scott-Morgan, który cierpi na stwardnienie zanikowe boczne, postanowił zostać pierwszym na świecie cyborgiem. Brytyjski naukowiec twierdzi, że przechodzi przez „transformację”, która zapewni mu dłuższe życie.
Peter Scott-Morgan walczy z tą samą chorobą, co słynny fizyk Stephen Hawking, który zmarł w marcu 2018 roku. Stwardnienie zanikowe boczne zostało u niego zdiagnozowane w 2017 roku. Z tego powodu zmuszony jest poruszać się na elektrycznym wózku inwalidzkim, który pozwala mu siedzieć, stać i leżeć.
Zdaniem lekarzy, 61-letni naukowiec może umrzeć już w tym roku. Jednak ten ogłosił, że nie ma zamiaru się poddawać i zamiast umrzeć – chce zostać cyborgiem, aby ułatwić i przedłużyć swoje życie, a także nadal rozwijać się. Peter Scott-Morgan chce być „najbardziej zaawansowanym ludzkim organizmem cybernetycznym”, jaki kiedykolwiek powstał, mając pełną świadomość tego, że jego ciało i mózg ulegną nieodwracalnej przemianie.
Jak sam twierdzi, ma już wprowadzony cewnik do pęcherza, posiada torebkę do kolostomii i jest karmiony przez rurkę. Swój głos nagrał i zapisał w komputerze a teraz przeszedł przez laryngektomię, przez co już nigdy nie będzie mógł mówić, ale za to uniknie niebezpiecznej sytuacji, w której jego ślina przedostanie się do płuc. Z pomocą najnowszych technologii zamierza wzmocnić swoje zmysły, a jego ciało będzie wspomagane elektroniką. Naukowiec stworzył nawet awatara swojej twarzy, który zostanie wykorzystany, gdy już całkowicie straci kontrolę nad swoimi mięśniami.
Peter Scott-Morgan liczy, że będzie mógł nieustannie ulepszać się i rozwijać, aby jego życie było długie i komfortowe. Z pewnością mamy tu do czynienia z desperacką walką o życie, lecz z drugiej strony, wysiłki Petera Scotta-Morgana pokażą, czy współczesna technologia faktycznie jest w stanie poprawić i wydłużyć życie.
- Dodaj komentarz
- 4558 odsłon
Bzdura ,ludzkość jeszcze nie
Bzdura ,ludzkość jeszcze nie ma tej technologi by podtczymać takie życie by nie umarło, bo po co podtrzymywać takie życie ? jeśli była by technologia po której człowiek taki by był taki jak my chodził i normalnie pracował myslal itp to ok , ale nie ma takiej technologi, a co po takim który by żył ale nic by nie mógł robić ? wiem że chcesz ale będziesz się meczył więc po cholere ci to ?
Bo to jest etap pośredni.Nie
Dodane przez Posejdon36 (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Bzdura ,ludzkość jeszcze nie
Bo to jest etap pośredni.Nie umiem teraz podać przykładów zbyt mała wiedza ,ale podejrzewam że każda dziś nowoczesna metoda stosowana w medycynie typu przeszczepy serca najpierw były testowane na śmiałkach (albo desperatach)i róznie się to kończyło.Ten człowiek nawet jeśli nie uzyska wymarzonego efektu, to jego cierpienie nie pójdzie na marne, bo za 20-30 lat być może będzie to już tak proste jak dziś zwykły przeszczep jakiegoś organu.Dla niego to marne pocieszenie ,ale z punktu widzenia ludzkości jego dramat i cierpienia mają sens.Kiedyś szaleńcami nazywano ludzi którzy chcieli latać, ale na szczęście ci szaleńcy nie posłuchali. tylko robili swoje...i tak dalej i tak dalej.
Czy zostałbyś takim chętnym
Dodane przez Max 1983 w odpowiedzi na Bo to jest etap pośredni.Nie
Czy zostałbyś takim chętnym desperatem i złożyłbyś swój los na ołtarzu nauki o wątpliwej moralności? [quote] Kiedyś szaleńcami nazywano ludzi którzy chcieli latać, ale na szczęście ci szaleńcy nie posłuchali. [/quote] Nie porównywałabym latania z tworzeniem cyborgów.
Medium a czy tu o mnie chodzi
Dodane przez Medium w odpowiedzi na Czy zostałbyś takim chętnym
Medium a czy tu o mnie chodzi czy o niego??Czy on świadomie dokonuje tego wyboru??Jeśli tak to w czym problem??Nie narzucaj innym swojej moralności, bo dla araba nie moralne jest jak wyjdziesz bez przescieradła na ciele zamiast ubrania i to jest własnie ten typ myślenia który teraz prezentujesz.Gdy cierpi jakaś osoba trzecia to można mówić o czymś niemoralnym, np taki problem zachodzi przy aborcji, bo można uznać że decyzja matki jest wyrokiem śmierci dla nienarodzonego dziecka(choć nie jestem przeciwnikiem aborcji, a już napewno nie jestem za całkowitym zakazem).Tu masz dorosłego umierającego człowieka.Nie patrz na wszystko swoimi oczami ,postaraj się czasem wejść w umysł innej osoby ,chorej ,okaleczonej ,umierającej, która szuka każdego rozwiązania byle by uciec przed śmiercią.
Zreszta ludzie mają rózne priorytety ,każdy z nas jest inny.Może największym szcześciem dla tego człowieka jest świadomość że ten eksperyment będzie pierwszym krokiem ku niesmiertelności i jego nazwisko na zawsze zapisze się w historii??
A czemu mam nie porównywać??Na tamte czasy myśl o przewożeniu w powietrzu latającymi maszynami setek tysięcy ludzi każdego dnia byla taką samą bajką jak dziś mówienie o czymś na wzór nieśmiertleności ,opuszczeniu własnego ciała i życia poza nim.
Czy ja bym się na to zdecydował??Nie wiem ,na dziś pewnie jeszcze nie ,nie wiem też czy do końca dobrze rozumiem samą koncepcje.Mnie pasjonuje myśl o przeniesieniu świadomości człowieka do innego zdrowego ciała(w sensie stworzonego w laboratorium).Gdyby takie cuda były możliwe to zapewne bym zgłosił swój akces do takiego programu.
Quote: Mnie pasjonuje myśl o
Dodane przez Max 1983 w odpowiedzi na Medium a czy tu o mnie chodzi
[quote] Mnie pasjonuje myśl o przeniesieniu świadomości człowieka do innego zdrowego ciała(w sensie stworzonego w laboratorium).Gdyby takie cuda były możliwe to zapewne bym zgłosił swój akces do takiego programu. [/quote] Niektóre ptaszki ćwierkają, że jest to możliwe, ale oczywiście ściśle tajne.
Co więcej ezoterycy twierdzą, że możliwe jest zajęcie ciała przez inną duszę i dzieje się to czasami samorzutnie.
Nie mylcie umysłu z duszą i
Dodane przez Medium w odpowiedzi na Quote: Mnie pasjonuje myśl o
Nie mylcie umysłu z duszą i świadomością :)
Jakbyś był świadomy, to coś takiego nigdy nie przyszłoby ci do głowy...
Nieśmiertelność? To byłoby najwięsze nieszczęście dla ludzkości, wręcz trudno wyobrazić sobie coś gorszego.
Ile Ty dziecino masz lat?
Dodane przez devoratus w odpowiedzi na Nie mylcie umysłu z duszą i
Ile Ty dziecino masz lat? Chcesz link do wideo? Odszukam na życzenie, jest po rosyjsku.
Piszę zazwyczaj krótko, ale słowa dobieram precyzyjnie, więc nie szastaj tu pojęciami, które przyszły Ci do głowy po przeczytaniu moich dwóch zdań.
PS. Jestem kobietą, już babcią.
Oczywiście jedynym świadomym
Dodane przez devoratus w odpowiedzi na Nie mylcie umysłu z duszą i
Oczywiście jedynym świadomym jesteś ty...uwielbiam takich ludzi.Twoje bajanie o duszy to jedno, a cierpienie w okaleczonym ciele to drugie.Jakbyś pocierpiał kilka lat to może byś zrozumiał.A co do nieśmiertelności to taka nigdy nie będzie istnieć, bo każde ciało nawet stworzone w laboratorium będzie można jakoś zniszczyć.Chodzi raczej o wydłużanie życia i ulżenie tym którzy cierpią.Oczywiście trudno mi sobie na dziś wyobraźić takie rzeczy na szeroką skalę ,zapewne dotyczyło by to tylko wybranych....ale może kiedyś za wiele wiele lat będzie innaczej.
O ezoterykach się wole nie
Dodane przez Medium w odpowiedzi na Quote: Mnie pasjonuje myśl o
O ezoterykach się wole nie wypowiadać, a co do pierwszej cześci wypowiedzi to kto wie czy nie jeden dawno "zmarły"bogacz chodzi wśród nas::)
Nie, nie! Najpierw Cię
Nie, nie! Najpierw Cię wykorzystają w charakterze nieśmiertelnego Hawkinga v.2.0 zanim w cyborga przerobią...
Ciach i gościa w piach, a nie
Ciach i gościa w piach, a nie transgeniczne eksperymenty staremu dziadowi się zażyczyły. Gadający Wózek II
Blanta niech sobie spali to
Blanta niech sobie spali to głupoty o Robocopach, Terminatorach i innych Omega Doomach mu przejdą.
Jest zbyt wczesnie niestety
Jest zbyt wczesnie niestety.Ten człowiek zapewne się tylko potwornie nacierpi, a i tak nie uzyska efektu.Jestem jak najbardziej za samą metodą, bo niestety czasem nasze ludzkie ciało jest najgorszym z możliwych więzień i niech naukowcy pracują nad tym jak pomagać takim ludziom ,ale na tym etapie rozwoju nauki to facet robi niestety tylko za królika doświadczalnego....chyba że jest coś o czym nie wiemy.
Są w internecie zdjęcia
Są w internecie zdjęcia Hawkinga zrobione na wyspie miłości, której właścicielem był pan Epstein. Niesmaczne zdjęcia. Jednak zasługi musiał mieć spore, jeśli go tam wozili.
robił u unych za "autorytet"
Dodane przez dziiadek ze wsi (niezweryfikowany) w odpowiedzi na Są w internecie zdjęcia
robił u unych za "autorytet" i pod sam koniec baterii ciągle straszył nas najazdem kosmitów, asteroidów, czarnych dziur i sztuczną inteligencją...
a ten dzisiejszy to na pierwszej focie myślałem że to bidny chory naukowiec z żoną... a tymczasem to tylko jakiś biedak z chorym mężem...
szwarceneggera nie przerobili na robota a jemu się marzy że jego chora głowa do czegoś jeszcze jakiemuś kalkulatorowi lub syntezatorowi mowy przyda :-)
każdy przecież zakłamany anglosaski pusty i nadęty łeb jest tyle samo warty dla sztucznej inteligencji co worek śmieci
Quote: Mnie pasjonuje myśl o
*