Pasja do pierścionków i bransoletek zawierających włosy z ogona słonia może zaszkodzić już i tak niewielkiej populacji wietnamskich słoni (od początku lat dziewięćdziesiątych zmniejszyła się ona z 2 tys. do zaledwie stu sztuk). Zwierzęta mogą zostać zabite lub zranione przez utratę ogona.

W górzystej wietnamskiej wiosce trzy kobiety handlują włosami pozyskanymi od wysuszonego słonia, które według lokalnych wierzeń, przynoszą szczęście. Tymczasem słoń potrzebuje ogona, aby opędzać się od owadów i utrzymywać czystość, donosi AFP.

„Ogon jest ważną częścią higieny ciała. Wyrywanie sierści lub odcięcie dolnej części ogona dyskredytuje słonia” – powiedziała Dionne Slugter, która jest odpowiedzialna za humanitarne traktowanie zwierząt w Animals Asia.

Według AFP nielegalny handel częściami dzikich zwierząt przyniósł Wietnamowi złą sławę. Rogi nosorożca, łuskowce, zęby tygrysie i niedźwiedzia żółć sprzedawane są jako produkty niezbędne w „tradycyjnej medycynie", stawiając dzikie zwierzęta na krawędzi zniszczenia. Słonie są mordowane w sąsiedniej Birmie, aby zaspokoić popyt w Wietnamie. W Chinach kłusownicy polują na zwierzęta, szukając leków na wypryski i trądzik.

Kłusownictwo jest jedną z głównych przyczyn wymierania gatunków. Przypomnijmy, że białe nosorożce przestały istnieć na wolności w 2008 roku, będąc eksterminowanymi z powodu pozyskiwania rogów.

W Rosji ofiarami kłusownictwa i nielegalnego „eksportu" stają się rzadkie i zagrożone gatunki, w tym tygrysy i lamparty. Zgodnie z danymi dostarczonymi przez Ministra Zasobów Naturalnych Siergieja Donskoja, wielkość światowego rynku nielegalnego handlu dzikimi zwierzętami sięga 19 miliardów dolarów rocznie, a w Rosji przekracza 10 miliardów rubli.