Jak informowaliśmy wczoraj aktywność słoneczna pozostaje na raczej średnich poziomach. Mimo to trzeba przyznać, że ostatnie godziny przyniosły zmianę tego stanu rzeczy. Dzisiaj w nocy z aktywnego regionu oznaczonego numerem 1598 doszło do rozbłysku sklasyfikowanego, jako X1.8

Naukowcy spodziewali się, że takie zjawisko może wystąpić. Wskazywał na to zwłaszcza rozbłysk M9 z soboty, który otarł się o granicę, od której zaczynamy mówić o najsilniejszej klasie tego zjawiska. Astrofizycy jeszcze wczoraj w godzinach popołudniowych, zapewniali, że należy się spodziewać flary C i M. Teraz dają 20% szans na następny rozbłysk X.

Wczoraj przed wystąpieniem rozbłysku X doszło do zjawiska o klasie M5.0 i już to, bo zapowiedzią, że plama 1598 może jeszcze zaskoczyć. Zwykle tak silnym rozbłyskom potrafią towarzyszyć koronalne wyrzuty masy, które emitują w przestrzeń ogromne chmury plazmy omiatającej potem okoliczne planety w tym Ziemię. Tym razem CME nie wystąpiło a zjawiska z dzisiejszej nocy będą miały raczej ograniczoną możliwość oddziaływania na nas.

Warto zwrócić uwagę, że grupa plam 1598 posiada konfigurację magnetyczną sprzyjająca gwałtownym zjawiskom. Biorąc pod uwagę fakt, że plama pozostanie przez kilka dni na pozycjach na wprost Ziemi można oczekiwać kolejnych eskalacji aktywności słonecznej z możliwym wywarciem wpływu na ziemskie pole magnetyczne.